sobota, 30 czerwca 2012

Manifest okupacji żydowskiej w Polsce

ZNIKAJA...

Znikający ludzie :


1. Chorąży Stefan Zielonka, rok 2009 - szyfrant w kancelarii premiera,Zielonka dysponował wiedzą o tajnikach łączności w NATO oraz miał teżdostęp do najściślejszych danych. Żona szyfranta też zaginęła

2. Prof.Stefan Grocholewski - ekspert od odczytywania nośników
cyfrowych, wykrył manipulacje w nagraniach cz. skrzynek z CASY.
"Zmarł" 31.03.2010r.



3. Grzegorz Michniewicz - Dyr. Kancelarii Tuska. Powiesił się 23
grudnia 2009 na kablu od odkurzacza, w dniu, w którym z remontu wSamarze wrócił samolot TU-154, który potem rozsypał się w drobny mak na Siewiernym.



4. Mieczysław Cieślar, "zginął w wypadku samochodowym" dokładnie18.04.2010 r, miał być następcą Adama Pilcha, który zginął wSmoleńsku. Podobno otrzymał telefon ze Smoleńska od A.Plicha po katastrofie.


5. Krzysztof Knyż - operator Faktów,10 kwietnia 2010 był w Smoleńsku.Zmarł w Moskwie 2 czerwca 2010r.Śmierć całkiem przemilczana.


6. Prof.Marek Dulinicz - szef grupy archeologicznej - zginął 6 czerwca2010 w wypadku samochodowym w trakcie oczekiwania na wyjazd do Smoleńska.

7. Eugeniusz Wróbel - wykładowca na Politechnice Śląskiej, specjalista
od komputerowych systemów sterowania samolotem, poddawał w wątpliwość,że wrak na Siewiernym to TU-154 o nr 101. Pocięty piłą mechaniczną
16.10.2010 r przez swego syna, który zdołał zabić i pociąć swego ojca, usunąć ślady krwi, zawieźć pocięte zwłoki do jeziora, wrócić i zapomnieć wszystko. Złego stanu swego "chorego psychicznie" syna przez ponad 20 lat nie zauważyła matka, która jest psychiatrą.



8. Ryszard Kuciński - prawnik A.Leppera - "zmarł" w maju 2011 r.


9. Wiesław Podgórski - był doradcą A.Leppera, gdy ten by ministremrolnictwa, znaleziony martwy w biurze Samoobrony pod koniec czerwca 2011r. Jako przyczynę śmierci podano samobójstwo.


10. W 2011 roku samobójstwo przez powieszenie popełnił oficer Służby Kontrwywiadu Wojskowego, służący w Centrum Wsparcia Teleinformatycznego i Dowodzenia Marynarki Wojennej w Wejherowie. Żołnierz posiadał najwyższą klauzulę dostępu do materiałów niejawnych.


11. Róża Żarska - adwokatka Leppera - "zmarła" w lipcu 2011 r. w Moskwie.


12. Dariusz Szpineta - zawodowy pilot i instruktor pilotażu, ekspert i prezes spółki lotniczej, został znaleziony martwy w łazience ośrodka wczasowego w Indiach. Wcześniej parokrotnie wypowiadał się w mediach w sprawie Smoleńska, kwestionując oficjalne ustalenia.


13. Były generał GROMU Sławomir Petelicki. czy to przypadki?
Dziwnie powtarzalny schemat tych "samobójstw"

Bóg Ojciec: Ujawniam Moje przyszłe plany Nowych Niebios i Nowej Ziemi.

Orędzie z serii Ostrzeżenie 
 
Środa, 27.06.2012, godz.20.00

Moja najdroższa córko, ujawniam dziś wszystkim Moim dzieciom Moje przyszłe plany Nowych Niebios i Nowej Ziemi.
Kiedy połączą się w jeden Chwalebny Raj, będzie dwanaście narodów.
Narody te składać się będą z niektórych nacji na świecie, które okazały wierność Mnie, Bogu Ojcu, Mojemu Synowi Jezusowi Chrystusowi i Matce Bożej, Królowej Nieba.
Ci, którzy będą rozproszeni, zostaną zebrani razem, aby przyłączyć się do tych pozostałych narodów, jako jedna zjednoczona Święta Rodzina.
Moja Wola będzie honorowana. Wszyscy będziecie mieli dar wolnej woli, ale zostanie ona spleciona z Moją. Dopiero wówczas prawda Raju zostanie właściwie objawiona.
Moich Dwanaście narodów oznaczonych jest w dwunastu gwiazdach Niewiasty w Księdze Objawienia.
Niewiasta jest Matką Boga i niesie dwanaście gwiazd dla oznaczenia dwóch rzeczy.
Dwunastu apostołów pomogło Mojemu Synowi założyć Jego Kościół na Ziemi.
Dwanaście specjalnie wybranych narodów ustanowi jeden prawdziwy apostolski Kościół na Nowej Ziemi, kiedy Niebo i Ziemia połączą się w jedno w Moim Nowym Chwalebnym Raju.
Jest to moment, na który cierpliwie czekałem.
Moja Boska Wola, którą dla Adama i Ewy stworzyłem Raj, odrzucony na bok na skutek kuszenia przez złego, zostanie teraz wypełniona i tym razem Raj będzie doskonały.
Mój Syn, Król Ludzkości, Król Wszechświata, panował będzie nad Moim Nowym Rajem na Ziemi.
On wyznaczy przywódców w każdym narodzie, wszystkich połączonych razem Moją Bożą Wolą.
Ludzie z tych narodów czcić będą Mojego Syna w sposób, w jaki On musi być czczony, w jedyny sposób, w pokoju i wzajemnej miłości.
Jego Najświętsza Matka, Matka Zbawienia, ukoronowana została na Królową Nieba i będzie również panować jako Królowa Nowego Raju.
Jej Koronacja w Niebie była bardzo szczególną Boską Manifestacją Jej roli w przyszłości w Zbawieniu świata.
Została ukoronowana w wielkiej czci i chwale dla roli, nie tylko jaką odegrała jako Boża Matka i jako małżonka Ducha Świętego, ale roli Matki Zbawienia, obdarzonej mocą zniszczenia szatana.
To był Mój Ukochany Syn, który z miłością umieścił koronę dwunastu gwiazd na głowie Bożej Matki podczas Jej Koronacji.
To będzie Mój syn, który umieści koronę na Jej głowie w Nowym Raju, jako Królowej wszystkich Bożych dzieci.
Mój Boski plan uratowania ludzkości już się rozpoczął.
Moim pragnieniem jest, aby ta Misja pomogła Mi zebrać zagubione dusze w każdym zakątku ziemi i ocalić je od wroga, zanim będzie za późno.
Moja Boska interwencja udowodni Moją Miłość do wszystkich Moich dzieci.
Nic nie jest niemożliwe. Nic nie jest beznadziejne w Mojej walce przeciwko armii szatana.
Przyniosę wam nowy świat, który zadziwi was w całej swojej wspaniałej chwale. Jest on gotowy.
Jego piękno i splendor wykraczają poza waszą ludzką zdolnością przewidywania.
Kiedy go doświadczycie, otrzymacie wieczne życie.
Módlcie się, aby  te Moje słabe dzieci, które nie wierzą we Mnie, Najwyższego Boga, które nie przestrzegają Moich Praw, i które popełniają straszliwe zbrodnie przeciwko innym, okazały skruchę.
Nie chcę utracić ani jednego Mojego dziecka.
Pomóżcie Mi przynieść im to cudowne chwalebne dziedzictwo. Niestety, to musi się stać z ich własnej woli.
Dzieci, kocham was z pasją nieznaną ludzkości.
Przyjdźcie do Mnie jak jedno, poprzez Mojego Syna.
Czas na Nowy Raj na ziemi jest bardzo blisko, ale przyznany wam został czas, aby pomóc nawrócić ludzkość za pośrednictwem tej Misji siódmego Anioła na ziemi, który pracuje wraz z Moim Synem, aby przyprowadzić Moją rodzinę do Mnie.
Wasz Kochający Ojciec
Stwórca wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych
Bóg Najwyższy
(Przyp. tłum.: Apokalipsa (Objawienie) 12:1-6, Biblia Tysiąclecia.
(1) Potem wielki znak się ukazał na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu. (2) A jest brzemienna. I woła cierpiąc bóle i męki rodzenia. (3) I inny znak się ukazał na niebie: Oto wielki Smok barwy ognia, mający siedem głów i dziesięć rogów – a na głowach jego siedem diademów – (4) i ogon jego zmiata trzecią część gwiazd nieba: i rzucił je na ziemię. I stanął Smok przed mającą rodzić Niewiastą, ażeby skoro porodzi, pożreć jej dziecię. (5) I porodziła syna – mężczyznę, który wszystkie narody będzie pasł rózgą żelazną. I zostało porwane jej Dziecię do Boga i do Jego tronu. (6) A Niewiasta zbiegła na pustynię, gdzie miejsce ma przygotowane przez Boga, aby ją tam żywiono przez tysiąc dwieście sześćdziesiąt dni.)
 http://ostrzezenie.wordpress.com/

Stamtąd przyjdzie sądzić żywych i umarłych

Zarówno w Składzie Apostolskim, który znamy od dzieciństwa, jak i w mszalnym, czyli konstantynopolskim wyznaniu wiary, tuż po słowach o Wniebowstąpieniu stwierdza się, że Pan Jezus przy końcu dziejów ponownie przyjdzie jako sędzia.
W Ewangelii czytamy, że wtedy zasiądzie [On] na swym tronie chwały. Zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych [ludzi] od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów (Mt 15, 31-32). Słowa te dotyczą Sądu Ostatecznego, podczas którego ciała zmarłych powrócą do życia, czyli ponownie połączą się każde z własną duszą. Chodzi tu jednak o ujawnienie, ogłoszenie tego, co dokonało się wcześniej. Sąd najistotniejszy, bo dotyczący każdego człowieka z osobna, dokonuje się w chwili śmierci. Jest on nazywany szczegółowym i z pewnością o nim myślał Paweł, gdy pisał: Wszyscy… musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, by każdy otrzymał zapłatę za uczynki dokonane w ciele, złe lub dobre (2 Kor 5, 10; Rz 14, 10). To zaś dokonuje się w chwili śmierci, bo wtedy „w okamgnieniu” (1 Kor 15, 52) Bóg, jakby w streszczonym filmie, ukazuje człowiekowi całe jego życie i zapada wyrok, który tenże człowiek uznaje za słuszny. Chodzi więc o to, by znaleźć się po stronie „owiec”, a nie po lewej stronie przewidzianej dla „kozłów”.Rozstrzyga tu stan duszy w chwili śmierci. Jak przypomniał to Pan Jezus poprzez swą powiernicę siostrę Faustynę, nawet największy grzesznik, który z żalem westchnie do Jego Serca miłosiernego, uniknie potępienia. Na nie bowiem sami siebie skazują ci, którzy do ostatniej chwili są wrodzy Bogu lub którym co najmniej do końca na Nim nie zależy. Oni to, po smutnym sądzie szczegółowym, w dniu ostatnim usłyszą: Przeklęci, idźcie ode Mnie precz w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom (Mt 25, 41).
Piekło istnieje Jak słyszymy z ust Pana Jezusa, piekło istnieje i jest ono wieczne, czyli nie ma końca. On sam rzekł: Pójdą ci na wieczną karę, a sprawiedliwi – do życia wiecznego (w. 46). Zostało to trafnie ujęte przez Dantego, który nad bramą piekła poetycko umieścił napis: Porzućcie wszelką nadzieję…, w znaczeniu: Nigdy stąd nie wyjdziecie. Z pewnością jeszcze większym powodem bólu jest tam świadomość każdego, że sam, poniekąd własnymi rękoma wtrącił się w otchłań.Cierpienia w piekle są dwojakie. Pierwsze zaczynają się tuż po śmierci, czyli po sądzie szczegółowym, a polegają na świadomości odłączenia od Boga, które nie będzie mieć końca. Drugie rozpoczną się po Sądzie Ostatecznym, gdy zmartwychwstałe ciało ponownie złączy się z duszą, a wtedy również ono – czyli jego zmysły – będzie cierpieć takie męki i w takiej mierze, w jakiej – bez późniejszej pokuty – zgrzeszyło na ziemi.Możliwe, że pod tym kątem osobliwie wymowne są słowa Psalmu: Słuchaj mój ludu, chcę cię napomnieć; / obyś Mnie posłuchał, Izraelu! […] / Lecz mój lud nie posłuchał mojego głosu, / Izrael nie był Mi posłuszny. / Pozostawiłem ich przeto twardości ich serca: / niech postępują według swych zamysłów (Ps 80, 9. 12-13). Są bowiem wolni, lecz powinni wiedzieć, że ci, którzy popełniają grzech i nieprawość, są wrogami własnej duszy (Tb 12, 10).
Ogień wieczny

piątek, 29 czerwca 2012

Papieskie zastrzeżenia do posoborowej liturgii - wywiad

W ostatnich tygodniach za sprawą Benedykta XVI ponownie odżyła dyskusja nad przebiegiem posoborowej reformy liturgicznej. W homilii na Boże Ciało Papież potępił posoborową rezygnację z kultu eucharystycznego w postaci adoracji, a także napiętnował zeświecczanie Mszy św. w imię wiary bez kultu i obrzędów. Natomiast w ubiegłą niedzielę w przesłaniu na Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny Benedykt XVI, stwierdził, że posoborowa rewizja form liturgicznych często ograniczała się do zmian wyłącznie zewnętrznych. O komentarz do papieskich słów poprosiliśmy ks. Nicolę Buxa, konsultora dwóch watykańskich kongregacji: Nauki Wiary oraz Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów - informuje Radio Watykańskie.

/
Ks. N. Bux: - W liturgii stracono wymiar wertykalny, podobnie zresztą, jak w etyce czy życiu społecznym. A zatem liturgia przestała być rozumiana jako prawo Boga do bycia czczonym tak, jak On sam to ustalił. I stała się naszą uzurpacją do swobodnego tworzenia kultu i sprawowania go według naszych zwyczajów. Jak mówił prorok Izajasz: zamieniliście mój kult na własny, sklecony z waszych zwyczajów. Liturgia stała się – jak pisał Papież, kiedy był jeszcze teologiem-kardynałem – swoistą formą rozrywki, spędzania wolnego czasu. Tu, jak sądzę, leży problem. Myślę, że dziś trzeba przywrócić zasadę, że liturgia nie jest dobrem, którym możemy swobodnie dysponować, gdzie możemy robić to, co się nam podoba, dodawać, co chcemy, i usuwać, co nam nie pasuje. Nie, liturgia jest publicznym aktem Kościoła, jak o tym pisze sam Sobór Watykański II w Konstytucji o liturgii, i dlatego jest regulowana przez Stolicę Apostolską, co przypomina Sobór w słynnym paragrafie 22 konstytucji: „Nikomu innemu, choćby nawet był kapłanem, nie wolno na własną rękę niczego dodawać, ujmować ani zmieniać w liturgii”. Jednakże stało się inaczej, stało się właśnie to, czego Sobór nie chciał.
A zatem odnowę liturgiczną, której chcieli Ojcowie soborowi, trzeba jeszcze przeprowadzić?


- Oczywiście. Należy kontynuować odnowę. Bo przecież liturgia, podobnie jak Kościół, jest, jak to się mówi po łacinie, semper reformanda – zawsze potrzebuje reformy. Ale uwaga: reformy, nie rewolucji. Tymczasem wielu pojęło reformę jako rewolucję. Czyli wszystko wywracamy do góry nogami, w centrum liturgii stawiamy człowieka zamiast Boga, człowieka ze swymi uzurpacjami, pragnieniami, a także z jego – trzeba to powiedzieć – nieodpartą wolą dominacji, zapominając przy tym, że główną postacią w liturgii jest kto inny: nasz Pan, Bóg. Czcij Pana Boga twego, nie będziesz miał innego Boga poza mną – to jest pierwsze przykazanie. Papież powiedział to kiedyś bardzo mocno, że kryzys Kościoła w przeważającej mierze jest konsekwencją upadku liturgii. Jeśli bowiem sami tworzymy sobie Boga na własny obraz, wszystkie przykazania muszą legnąć w gruzach.
Czy mógłby nam ksiądz profesor podać jakiś konkretny przykład, w czym sprzeniewierzono się woli ojców soborowych?
- Podam jeden przykład: adorację. Liturgia ze swej natury jest aktem kultu, a nie formą spędzania wolnego czasu przez jakąś grupę ludzi. Dziś we Włoszech kapłani mawiają na zakończenie Mszy: życzę miłego dnia, dobranoc... Tymczasem liturgia jako akt Kościoła powszechnego, a nie jakieś grupy, nie może się stać miłym rodzinnym spotkaniem. I tu leży problem. Natomiast adoracja oznacza, że ludzie przychodzą do kościoła, by uznać swego Pana i oddać Mu cześć. Jest to rzecz podstawowej wagi. Jeśli tego brakuje, może się zdarzyć wszystko. Na przykład fakt, że tabernakulum, na co żali się wielu świeckich, chowa się do kąta, że nie można go w ogóle znaleźć, a w miejscu centralnym stawia się tron dla kapłana. Na to Sobór nigdy nie pozwolił. Doszło do tego na zasadzie stopniowych ustępstw: najpierw usunęliśmy z centralnego miejsca Pana Boga w Najświętszym Sakramencie, a Jego miejsce zajęliśmy my, duchowni. I to w okresie, gdy my, kapłani, nie mamy się czym chwalić. Będzie lepiej, jeśli pozostaniemy z boku, jak słudzy. Szafarz sakramentu jest przecież tym, kto służy, a nie panuje.
Jest ksiądz współautorem, obok kard. Waltera Brandmüllera i abp. Agostino Marchetto, głośnej książki „Klucze Benedykta XVI w interpretacji Soboru Watykańskiego II”. Czy niedawne przesłanie Papieża na Kongres Eucharystyczny daje nam również klucz do zrozumienia Soboru?


- Bez wątpienia. Bo klucze interpretacji, które wskazuje nam Papież, są bardzo jasne. Po pierwsze: postrzeganie Soboru w kontekście historycznym, w jedności z całą dwutysiącletnią Tradycją Kościoła, czyli słynne przemówienie Papieża o hermeneutyce z 2005 r. Drugi klucz dał nam Benedykt XVI w ubiegłym roku, ogłaszając Rok Wiary. Tym kluczem jest wiara. Vaticanum II nie da się zrozumieć bez wiary. Bo było to zgromadzenie Kościoła. Było oczywiście naznaczone ludzkimi słabościami i ograniczeniami. Ale nie można go zrozumieć bez wiary. Podobnie, jak liturgii nie da się zrozumieć bez adoracji. Adoracja nie jest bowiem jakimś dodatkiem do liturgii. Dlatego mam nadzieję, że już niebawem Benedykt XVI napisze encyklikę o liturgii, aby również kardynałowie, biskupi i kapłani byli w tym zgodni z Papieżem. Bo muszą oni tworzyć z Papieżem jedną drużynę, muszą dostosować się do tego, w jaki sposób on chce, by była sprawowana liturgia. Ja na przykład słyszałem, jak jeden z kardynałów odradzał kapłanom, by nie wprowadzali w życie motu proprio Benedykta XVI Summorum Pontificum. Czegoś takiego być nie może. Kardynałowie i biskupi muszą zrozumieć, że ich posługa jest ważna tylko wtedy, gdy jest spełniania w jedności z Biskupem Rzymu. Nie mówiąc już o zgorszeniu, jakie powodują wśród wiernych.

Rozmawaiał F. Colagrande

JW/RadioWatykańskie/Opoka.pl
ZRÓDŁO

Nowy Raj: Otrzymacie nieskazitelne ciała, niezniszczalne, wolne od choroby, śmierci fizycznej i starzenia się.

ORĘDZIE Z SERII OSTRZEŻENIE

Wtorek, 26.06.2012, godz.20.00
Moja droga, umiłowana córko, Nowy Raj został teraz ukończony, w swej pełnej chwale gotowy dla wszystkich Bożych dzieci na ziemi.
Zostanie przedstawiony w całej swej okazałości, podobnie jak Raj stworzony na początku przez Mojego Przedwiecznego Ojca dla Jego dzieci.
Jakże śpiewają aniołowie i radują się, gdyż moment odsłonięcia niedowierzającemu światu tej wielkiej wspaniałości jest bardzo blisko.
Zostanie przedstawiony przeze Mnie, kiedy Nowe Jeruzalem zstąpi na ziemię z dźwiękiem dzwonów na Moje Powtórne Przyjście.
Tobie, Moja córko, zostanie to również oznajmione, tuż przed tym zanim dam się poznać.
Tylko ci, którzy akceptują Mnie jako Mesjasza, będą w stanie wejść do jego wspaniałych bram.
Każdy możliwy apel z nieba zostanie wykonany, aby dotrzeć do tych wszystkich, którzy nadal będą odrzucać Mój wielki Dar, aż do ostatniej trąby.
Wtedy będzie już za późno dla tych słabych dusz. Będą one nie do uratowania, ponieważ Moje Miłosierdzie zostanie Mi rzucone z powrotem w Twarz, w kategorycznym odrzuceniu.
Najważniejsze, co się liczy, to ostrzeżenie tych wszystkich, którzy są w niebezpieczeństwie utraty swoich dusz dla szatana.
Zbierzcie ich razem Moi wyznawcy. Nakłaniajcie ich delikatnie do Mojego stada. Nigdy nie zaprzestawajcie waszych modlitw, aby ich uratować.
O, Moi umiłowani wyznawcy, gdybyście mogli zobaczyć Nowy Raj, kiedy Niebo i Ziemia połączą się w jedno, upadlibyście na kolana i płakali z radości i ulgi.
Ci z was, którzy obawiacie się czasów ostatecznych, kiedy jak wiecie ziemia się zmieni, musicie pozwolić Mi  złagodzić wasze niepokoje.
Zabierzecie ze sobą wasze rodziny, wszystko z radością, w czystej, kompletnej miłości i harmonii.
Otrzymacie nieskazitelne ciała, niezniszczalne, wolne od choroby, śmierci fizycznej i starzenia się.
Wszyscy będziecie mieć własne domy, z otaczającymi was trawami, drzewami, górami, rzekami, strumieniami i kwiatami w całym ich chwalebnym pięknie.
Zwierzęta będą oswojone i żyć będą w pokoju i harmonii ze wszystkimi Bożymi dziećmi.
Zobaczycie jak wasze dzieci zawierają związki małżeńskie, mają dzieci i wszyscy będziecie świadkiem cudu rodzin powstających z martwych.
To wskrzeszenie będzie niewyobrażalną radością, jak żadna inna.

Zostanie połączeni z waszymi ukochanymi, którzy odeszli kiedyś w tym życiu i poszli do Nieba.
Będziecie stanowić narody, w sumie dwanaście, wszystkie oznaczone przez dwanaście gwiazd w koronie na głowie Mojej Niepokalanej Matki, z których wszystkie będą podlegać Mnie, z Moimi Apostołami i Prorokami.
To jest Moje Królestwo, obiecane przez Mojego Ojca, od czasu kiedy On stworzył Raj na Ziemi. Każdy, kto Je odrzuci, obumrze.
Módlcie się, aby wszystkie Boże dzieci miały czystość duszy umożliwiającą im powrót do domu, do Królestwa Mojego Ojca na Ziemi, tak jak było na początku, jest teraz i pozostanie zawsze, na wieki wieków.
Wasz Jezus

Ivan

Orędzie dla Ivana 22 czerwca 2012
„Drogie dzieci, dzisiaj również ponownie wzywam was: zdecydujcie się na Jezusa. Zdecydujcie się i pójdźcie razem z Nim w przyszłość. Jestem z wami drogie dzieci tyle czasu, gdyż mój Syn pozwolił mi zostać z wami, bo chcę was prowadzić, uczyć, wychowywać. Pragnę was prowadzić do mego Syna. Pragnę was prowadzić do nieba. Dlatego dzisiaj ponownie was wzywam: zdecydujcie się na Niego. Postawcie Go na pierwszym miejscu w waszym życiu. Drogie dzieci, świat w którym żyjecie jest przemijający, dlatego zdecydujcie się. Zdecydujcie się na pokój. Żyjcie pokojem. Zdecydujcie się na modlitwę. Módlcie się, drogie dzieci, módlcie się, módlcie się. Dziękuję wam, że również dzisiaj odpowiedzieliście na moje wezwanie. Idźcie w pokoju drogie moje dzieci”.


Orędzie dla Ivana 15 czerwca 2012
„Drogie dzieci, wiedzcie, że Matka was kocha i z miłości pragnie was prowadzić. Przychodzę aby wam powiedzieć, że Bóg istnieje. Dlatego również dzisiaj wzywam was: zdecydujcie się na Boga. Postawcie Go na pierwszym miejscu w waszym życiu, w waszych rodzinach i razem z Nim idźcie w przyszłość. Drogie dzieci, przez ten czas łaski, który nadchodzi, pragnę, abyście odnowili moje orędzia i abyście powiedzieli mi tak, tak. Dziękuję wam drogie dzieci, że powiedzieliście mi tak.

Orędzie dla Ivana 8 czerwca 2012
 „Drogie dzieci, dzisiaj również wzywam was w szczególny sposób: odnówcie moje orędzia, żyjcie moimi orędziami. Dziś wieczorem wzywam was wszystkich, módlcie się w szczególny sposób za swoje parafie, skąd przyjeżdżacie i za swoich kapłanów. W tym czasie szczególnie wzywam was do modlitwy o powołania w Kościele. Módlcie się, drogie dzieci, módlcie się, módlcie się. Dziękuję, że również dzisiaj odpowiedzieliście na moje wezwanie".

Święto Piotra i Pawła


                               Ewangelia wg św. Mateusza 16,13-19.  


Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: «Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?»
A oni odpowiedzieli: «Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków».
Jezus zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?»
Odpowiedział Szymon Piotr: «Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego».
Na to Jezus mu rzekł: «Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie.
Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr Opoka, i na tej opoce zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne go nie przemogą.
I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie».

 

czwartek, 28 czerwca 2012

ŚWIADECTWO O SAKRAMENCIE POJEDNANIA -Catalina Rivas

Władze Kościoła, zbadawszy świadectwa Cataliny, uznały, że są one prawdziwe i istotne w ewangelizacji dzisiejszego świata.
Powołały w Boliwii organizację pod nazwą Apostolat Nowej Ewangelizacji, która zajmuje się rozpowszechnianiem Bożego orędzia podyktowanego Catalinie.
"We wtorek 8 lipca udaliśmy się do miejscowości Cozumel. Zaproszono nas tam do wygłoszenia konferencji. Pan poprosił mnie, abym przekazała pewnej dziewczynie następującą wiadomość: Powiedz jej, że długo czekałem na tę chwilę i że pragnę jej całkowitego oddania. Była to dziewczyna, która chciała odbyć spowiedź generalną u naszego kierownika duchowego. Kiedy przekazałam
jej te słowa, rozpłakała się. Pan poprosił mnie wtedy, żebym jej pomogła. Rozmawiałyśmy, aż do chwili, gdy nadszedł kapłan.
Kiedy wyszli, aby się udać do innego pokoju na spowiedź, zobaczyłam nagle, że dziewczynę otacza duża grupa osób -dziesięć może dwanaście - i że chcą one wejść razem z nią do pokoju, w którym ona miała się spowiadać.
W pierwszej chwili byłam zaskoczona, lecz szybko zrozumiałam, że to, co widzę, to mistyczne doświadczenie i zaczęłam się modlić.
Słyszałam jednocześnie odgłosy donośnej rozmowy, której towarzyszyła ogłuszająca muzyka w rytmie bębnów, a także dwa chóry.
Jeden, który tworzyło kilka osób, śpiewał fatimskie Ave Maria, drugi recytował w oddali: Chwała i cześć Bogu Stwórcy, Synowi Odkupicielowi i Duchowi Świętemu! Uklękłam prosząc Boga o światło dla tej spowiedzi.
Zaraz potem usłyszałam krzyczących ludzi. Spojrzałam w stronę, z której dochodził hałas. Okazało się, że byli na balkonie pokoju, w którym odbywała się spowiedź dziewczyny.
To, co zobaczyłam, było przerażające: ohydne postacie, zdeformowane stworzenia, które wybiegały z krzykiem rzucając się w dół z balkonu. W pierwszym odruchu podeszłam do okna, żeby sprawdzić, co dalej się z nimi działo, lecz na dole nie było nikogo. Wtedy do pokoju wszedł przyjaciel, ten sam, który prosił mojego kierownika duchowego o spowiedź dla tej dziewczyny. Oboje słyszeliśmy wyraźnie szczęk łańcuchów i zgrzyt metalu. Wydawało się, że zaraz runą ściany i sufit. Zaczęliśmy się modlić. Mówiłam mu, żeby się nie bał, gdyż takie odgłosy towarzyszą zwykle wściekłości demona, z którego władania wydziera się ludzką duszę. Przez chwilę modlił się ze mną, potem musiał odejść. Przez kilka minut, nie wiem, jak długo, modliłam się sama.

Nagle jakieś światło sprawiło, że otwarłam oczy. Zobaczyłam, że ściana oddzielająca mój pokój od pokoju, w którym spowiadała się dziewczyna, zniknęła. Ona siedziała tam i spowiadała się, lecz nie przed kapłanem, a przed samym Jezusem, który zajął jego miejsce. Nie widziałam kapłana. Widziałam postać Jezusa z boku. Opierał brodę na złożonych jak do modlitwy dłoniach i cała jego postawa wskazywała, że uważnie słuchał. Za dziewczyną, przy drzwiach do pokoju, stała grupa osób. Można było między nimi rozpoznać zakonnicę ubraną w niebieski habit i czarny welon.


Tuż obok niej stał anioł z ogromnymi skrzydłami, bardzo majestatyczna postać. Rozglądał się uważnie na prawo i lewo, w postawie czujności, a w prawej ręce trzymał włócznię. Pomyślałam, że może to być św. Michał Archanioł lub jeden z dowódców jego Anielskiej Gwardii. W głębi, po prawej stronie Jezusa i spowiadającej się dziewczyny, rozpoznałam Matkę Bożą. Stała ubrana w szaty Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Miała suknię w perłowym kolorze, uszytą z materiału przypominającego jedwab i płaszcz w brązowym lub karmelowym kolorze, z symbolami tego właśnie wizerunku Najświętszej DziewicyDwaj wysocy, trzymający w dłoniach włócznie, aniołowie z taką samą uwagą, jak anioł stojący przy drzwiach, obserwowali, co działo się dookoła. Czujni i uważni, wydawali się pełnić straż przy Matce Najświętszej, która stała z rękoma złożonymi do modlitwy i z oczami wzniesionymi ku Niebu. Było tam również mnóstwo małych aniołów, które pojawiały się i znikały, jakby były przezroczyste. W pewnym momencie Jezus uniósł rękę i wyciągnął jaw stronę dziewczyny, tak że prawie dotykał jej głowy. Dłoń Jezusa była pełna światła, wychodziły z niej złociste promienie, które padały na dziewczynę, okrywały j ą całko wicie swym blaskiem i przemieniały. Widziałam jak z każdą chwilą zmieniała się jej twarz, tak jakby ktoś zdejmował z niej maskę... Wcześniej zacięta, teraz stawała się bardziej szlachetna, delikatna i pełna pokoju.
W chwili, w której Jezus udzielał dziewczynie rozgrzeszenia, Matka Boża uklękła i skłoniła głowę, a wszystkie postacie znajdujące się wokół niej zrobiły to samo. Jezus wstał, zbliżył się do penitentki, a ja dopiero wtedy mogłam zobaczyć, że na miejscu, na którym siedział, przez cały czas znajdował się kapłan. Pan objął dziewczynę i pocałował ją w policzek. Potem obrócił się, objął kapłana i też pocałował go w policzek. W tym momencie wszystko ogarnęło silne światło, które zniknęło unosząc się w górę, tak jak zniknęło również całe widzenie, a ja znowu znalazłam się naprzeciw ściany mojego pokoju. Pan obdarował mnie najpierw tym niezwykłym doświadczeniem mistycznym, a następnie wypowiedział te słowa: Gdybyście wiedzieli, jak przemieniona jest dusza, która dobrze odprawia spowiedź, przyjmowaliby ją na kolanach, gdyż mocą oczyszczającej tę duszę łaski jest ona napełniona Duchem Świętym.Kiedy dziewczyna wyszła, poczułam ogromne pragnienie, żeby przed nią uklęknąć. Ucałowałam ją jednak tylko z całego serca, wiedziałam przecież, że całuję osobę, którą wcześniej pocałował Jezus. Wyglądała zupełnie inaczej, wydawała się młodsza i szczęśliwsza. Opowiedziałam o wszystkim mojemu kierownikowi duchowemu, z którym - dziękując Bogu - trwaliśmy dalej na wspólnej modlitwie.

Ja znam Swoich i oni znają Mnie.

Orędzie z serii Ostrzeżenie
 
Poniedziałek, 25.06.2012, godz.11.50

Moja droga, umiłowana córko, nigdy nie wolno ci zapominać, jak ogromna jest ta Misja.
Wiele razy wciągana będziesz w pułapki zastawiane przez zwodziciela, aby zbić cię z tropu.
Bezwzględni, on i wszyscy, którzy są z łatwością prowadzeni przez niego, zrobią wszystko co mogą, aby zdyskredytować Moje Słowo dawane tobie.
Musisz być ponad to i ignorować takie drwiny.
Ponieważ poddałaś Mi swoją wolną wolę, wszystkim, co się teraz liczy, jest twoje całkowite posłuszeństwie Mnie.
Pozwól Mi w Mojej Boskiej Mądrości, przedłożyć przed wami Moją idealną drogę do Raju na Ziemi.
Moi wyznawcy muszą także zważać na Moje ostrzeżenia. Głosząc Moje Słowo znajdziecie się pod ostrym atakiem, każda i każdy z was.
Jest to Misja, jak żadna inna.
Wy, Moja armio, będziecie prowadzić stado Mojej Reszty Kościoła do bram Raju.
Spowoduje to wasze nieuniknione osobiste prześladowanie i nie będzie to łatwa podróż.
Musicie zjednoczyć się razem i w grupie udzielać sobie wzajemnie sił, gdyż nawzajem znajdziecie pociechę.
Moja armia gromadzi się teraz we wszystkich zakątkach ziemi.
Wszyscy wizjonerzy, którym przekazywana jest Boska Prawda, poprzez Moją Matkę, wraz z Moimi prorokami, rozpalą płomień Ducha Świętego, tak że Reszta Armii zostanie odpowiednio przygotowana do czekającej ją walki.
Nigdy nie wątpcie w Moją Miłość. Pamiętajcie, że tylko ci, którzy podążają za Mną, mogą wejść do Nowego Raju.
Kiedy przychodzą do was ci, którzy was dręczą, pamiętajcie, że waszym obowiązkiem jest im wybaczyć i modlić się za ich dusze.

Okazujcie miłość tym, którzy dręczą was w Moje Imię. W ten sposób możecie pokonać szatana i traci on władzę nad wami.
Będę was pouczał na każdym etapie waszej podróży.
Ja idę z wami.
Ja znam Swoich i oni znają Mnie.
Wasz Jezus

___________
 http://ostrzezenie.wordpress.com
(tłumaczenie zostało uaktualnione zgodnie ze zmianami wprowadzonymi na stronie http://www.thewarningsecondcoming.com/i-know-my-own-and-they-know-me/)

O grzechach nieczystych według Rozalii Celakówny


Począwszy od katedry uniwersyteckiej, a skończywszy na żebraku, wszystkie klasy ludzi oddają się rozpuście w sposób przerażający: starzy, młodzi (...)
 Rozalia Celakówna – mistyczka z Podhala, ur. w 1901 r., wobec, której toczy się proces beatyfikacyjny. Większość swego życia zawodowego przepracowała w krakowskim Szpitalu Św. Łazarza na oddziale chorób skórnowenerycznych, gdzie wiele pacjentek stanowiły prostytutki. Rozalia Celak spisywała swe „Wyznania z przeżyć wewnętrznych”, które zawierają opis jej życia codziennego, jak i wizji, doznań mistycznych oraz rozmów z Bogiem. Proces beatyfikacyjny dopiero się toczy, dlatego miejmy na uwadze, że jej prywatne objawienia nie są zatwierdzone przez Kościół. Aczkolwiek wspominam o nich, gdyż wyznania Rozalii wiele mówią o Polakach lat 30-tych. Rozalia Celak przewidziała II wojnę światową. Dodam, że na zlecenie Prymasa Hlonda była badana przez psychiatrę, który orzekł, że jest całkowicie zdrowa.
Według jej notatek i pism Jezus wielokrotnie mówił Rozalii Celak o grzechach popełnianych przez Polaków:
„Naród Polski popełnia straszne grzechy i zbrodnie, a najstraszniejsze z nich są grzechy nieczyste, morderstwa i wiele innych grzechów.”- str. 40 „Wyznań...”, Wydawnictwo WAM – Księża Jezuici 2007.
„Straszne są grzechy Narodu Polskiego. Bóg chce go ukarać. (...) Strasznie ranią Moje Najświętsze Serce grzechy nieczyste.”- str. 70 „Wyznań...”
„Popatrz dziecko, jak straszną zniewagę i ból zadają mi grzechy nieczyste, morderstwa (dzieci) i straszna nienawiść, która nie wie, co to jest miłość bliźniego.”- str. 302 „Wyznań...”
Sama Rozalia tak pisała:
„Począwszy od katedry uniwersyteckiej, a skończywszy na żebraku, wszystkie klasy ludzi oddają się rozpuście w sposób przerażający: starzy, młodzi, ba, nawet dzieci – czternastoletnie dziewczynki lub chłopcy uprawiają nierząd! O Boże, jakież to straszne! Proletariat bierze przykład z kapitalistów, z ludzi z wyższym wykształceniem. (...) - str. 132 „Wyznań...”
„Przyczyną wielkich nieszczęść i klęsk materialnych jest życie zmysłowe, niemoralne, nie tylko poszczególnych jednostek, rodzin, ale całych narodów” - str. 138 „Wyznań...”
„Polacy pod względem zezwierzęcenia przewyższyli wszystkie narody – nie tylko europejskie, ale całego świata. (...) Polacy zaliczają się do katolików (...), ale pod względem obyczajów są dzikimi ludźmi dwudziestego wieku w państwie cywilizowanym, i to w Polsce, która była nazwana przedmurzem chrześcijaństwa (...) - str. 303 „Wyznań...”
„Najwięcej zawiniły przed Panem Bogiem władze – ich zły przykład, lecz to mało tak powiedzieć – ich zwierzęce życie sprowadziło na cały kraj i naród tak straszne nieszczęście. Dlaczego nasz Episkopat tak tolerował te rzeczy? Dlaczego nasi biskupi i kapłani milczeli? Nie znalazł się ani jeden taki Piotr Skarga, który by Prezydentowi naszej Rzeczypospolitej wytknął jego występki, i w ogóle całemu Rządowi, bo tam – od pierwszego do ostatniego – prawie wszyscy tacy byli do ostatniej chwili. Pan Jezus z większym wstrętem odwracał się od rządu Polskiego niż od Heroda, bo tam popełniano straszne, przerażające grzechy nieczyste, Warszawa to gorsze miasto niż Sodoma. - str. 292 „Wyznań...”
Redakcja dodała do tego fragmentu przypis o prostytucji w Warszawie. Według czasopisma „Myśl Narodowa”, na którą powołuje się redakcja, mnożyły się w Warszawie domy publiczne, nawet w sąsiedztwie szkół. Podobno w latach 20-tych szacowano liczbę legalnych prostytutek w Warszawie na 10.000 i drugie tyle nielegalnych. (Zarejestrowanych w Urzędzie Obyczajowym było dużo mniej.)

Maryna Nazzour


NADESŁAŁA ELŻBIETA - BÓG ZAPŁAĆ  ELU

http://www.charyzmatycy.pl/kim-jest-mirna-nazzour.html

"Myrna Nazzour to jedna z największych obecnie żyjących mistyczek kościoła katolickiego, a znaki jakich Bóg dokonuje za jej pośrednictwem są dowodem tego, że cuda oraz uzdrowienia nie są jedynie wydarzeniami ze Starego Testamentu, ale także rzeczywistością Kościoła naszych czasów" - Dominik Tarczyński, Prezes Stowarzyszenia Wspólnota Katolików Charyzmatycy.
 Objawienia w Soufanieh - dzielnicy Damaszku, stolicy Syrii, są niezwykłe. Nie tylko dlatego,                  że obfitują w nadzwyczajne zjawiska. Jeszcze bardziej niezwykły był skutek, jaki wywołały: zostały zaakceptowane zarówno przez miejscowych hierarchów katolickich jak i prawosławnych.

Wszystko zaczęło się 23 listopada 1982 roku. 18-letnia Myrna (po arabsku: Maria) Nazzour                         z dwiema koleżankami modliła się nad łóżkiem swej chorej przyjaciółki Layli. Myrna należy                 do katolickiego Kościoła grecko-melchickiego - jednego z ponad 30 Kościołów wschodnich, pozostających w łączności ze Stolicą Apostolską i uznających władzę papieską. Jedna z koleżanek, obok której się modliła, wyznaje prawosławie, druga jest muzułmanką. Nagle podczas modlitwy muzułmanka zauważyła, że ręce Myrny promienieją światłem i pokryły się olejem. Myrna położyła ręce na głowie Layli, która wkrótce wyzdrowiała! Trzy dni później Myrna w podobny sposób uzdrowiła swę matkę.

OLEJ I STYGMATY

środa, 27 czerwca 2012

Kiedy szerzycie nienawiść wobec proroków przysłanych z Nieba, jesteście winni grzechu, który ma olbrzymie konsekwencje.

Orędzie z serii Ostrzeżenie 
 
Niedziela, 24.06.2012, godz.17.30

Moja droga, umiłowana córko, jakże łamie się Moje Serce, gdy widzę tych, którzy mówią, że są wyznawcami Boga, ale popisują się Jego Prawami. Oni są hipokrytami.
To ci, którzy mówią, że postępują według Przykazań Mojego Ojca, a mimo to sądzą, że mogą potępiać innych, którzy grzeszą.
Pierwsi do wzięcia Pisma Świętego jako środka, aby głosić kłamstwo, poprzez promowanie tak zwanej tolerancji, urażają Mnie bardzo.
Są to ludzie, którzy mówią, że błędem jest wierzyć w Bożą Opatrzność.
Są to ludzie, którzy kwestionują wizjonerów wysyłanych przez Niebo poprzez wieki, a następnie próbują obalić ich przy użyciu Mojego Świętego Słowa zawartego w Piśmie Świętym.

Każdy, kto zaprzecza Mojemu Słowu, jest wobec Mnie nielojalny.
Każdy, kto stawia siebie, jako wyższego duchowo i intelektualnie od swoich braci i sióstr, musi być bardzo ostrożny.
Każdy, kto wykorzystuje Pismo Święte, aby przedstawić wykrzywioną wersję Prawdy, zostanie ukarany.
Każdy, kto powstaje i głosi Prawdę, ale mimo to odrzuca Moje Słowo dawane światu w tych ostatecznych czasach, będzie odrzucony przeze Mnie.
Jesteście winni duchowej zazdrości i spotka was za to kara.

Kiedy szerzycie nienawiść wobec proroków przysłanych z Nieba, jesteście winni grzechu, który ma olbrzymie konsekwencje.

Ponieważ czyniąc to, nie tylko głosicie kłamstwo, ale blokujecie Boże Słowo.

Proszę, powstrzymajcie teraz waszą kampanię dręczenia i oszczerstw. Nigdy nie zapobiegniecie wysłuchaniu Mojego Słowa.
Dlaczego wciąż próbujecie zadręczać tę Misję? Czy nie poznaliście już, że ogień Ducha Świętego nie mógłby rozprzestrzeniać się w ten sposób, gdyby Moje Przekazy nie były z Nieba?
Jesteście wykorzystywani przez złego, który nie cofnie się przed niczym, aby zapobiec dawaniu światu tych Moich Świętych Orędzi.
Wiadomość dla Duchowieństwa:
Ci spośród was, którzy złożyliście śluby, jako wyświęceni słudzy Mojego Kościoła na Ziemi, wysłuchajcie Mnie teraz.
Kiedy publicznie piętnujecie Moje Przekazy i przeciwdziałacie Mi, waszemu Jezusowi, w tej misji dla Zbawienia dusz, popełniacie największy grzech ze wszystkich.
Za to będziecie cierpieć i wasz Czyściec doświadczony będzie na ziemi. Każdy mężczyzna, kobieta i dziecko będzie świadkiem waszego przewinienia przeciwko Niebu.
Wasza błędna ocena Moich proroków uczyni was duchowo pustymi i wasze dusze będą cierpieć męki, jak żadne inne.
Jeśli jesteście Moimi wyświęconymi sługami i nie jesteście pewni Mojego Głosu, kiedy teraz mówię do was, to musicie zachować milczenie. Musicie modlić się o rozeznanie, zanim weźmiecie pod uwagę odrzucenie Mojego Świętego Słowa.
Tysiącom Moich wyświęconych sług nie uda się rozpoznać Mojego Słowa, posyłanego na czasy ostateczne poprzez tego proroka. Jak Mi to łamie Serce.
Wiele upadnie pod panowaniem antychrysta i opuści Mój Kościół na Ziemi.
Wielu z Moich wyświęconych sług będzie po stronie prześladowców Mojego Kościoła. Uwodzenie już się rozpoczęło.

Jesteście przygotowywani przez zwodziciela, aby odrzucić Mnie i wasza pycha uniemożliwia wam zobaczenie tego.
Wielu z Moich wyświęconych sług nie będzie na tyle odważnych, aby stać na straży Mojego Kościoła na ziemi. Wielu będzie po stronie fałszywego proroka i odrzuci Moje stado, którego wiara umożliwi mu poszukiwanie Prawdy.
Czy nie wiecie, że Ja jestem Kościołem?

Czy nie wiecie, że Kościół cierpieć będzie swoje własne ukrzyżowanie, tak jak Ja cierpiałem?
Będzie torturowany. Będzie wydawał się ukrzyżowany, a wielu będzie sądzić, że jest martwy. Ale, podobnie Mojemu Zmartwychwstaniu, zostanie on ponownie wskrzeszony do życia, gdyż jak wiecie, on nie może być zniszczony.
Ostrzegam wszystkie Moje wyświęcone sługi, którzy nie rozpoznają czasów, w których żyją, aby zachowali czujność teraz, ponieważ Mój Kościół na ziemi cierpi największe prześladowania od swego początku.
Musicie przygotować się i otworzyć wasze oczy.
Kiedy, myślicie, miałbym przyjść i was ostrzegać? Czy sądziliście, że byłoby to kiedyś w przyszłości? Że to nigdy nie stałoby się podczas waszego życia?

Czas Mojego powtórnego Przyjścia jest bardzo blisko.
Wkrótce oddzielę dobrych od nikczemnych, po wszystkich próbach uczynionych dla nawrócenia większości ludzkości.

Jest to wasz obowiązek i odpowiedzialność, aby zachować otwarty umysł, serce i duszę.
Potrzebuję was, abyście odpowiedzieli na Moje prośby o pomoc Mi w uratowaniu tak wielu dusz, jak tylko mogę.
Podążajcie za Mną. To jest wasze powołanie.
To dlatego ślubowaliście wierność Mnie, waszemu Jezusowi.
Nie dokonaliście waszych ślubów na waszych własnych warunkach.
Musicie pozwolić Mi prowadzić was i pomóc obronić Mój Kościół na ziemi.
Wiele szkód wyrządzonych zostało Mojemu Kościołowi. Mój Kościół składa się z tych wszystkich, którzy Mnie kochają, w tym wszystkich Moich wyświęconych sług.
Musicie być silni, odważni i lojalni. Nie wolno wam pozwolić, aby strach lub bestia pochłonęły wasze dusze.
Wysłuchajcie Mojego Słowa zanim napiętnujecie Moich proroków.
Nigdy nie potępiajcie żadnego z Moich przekazów bez modlitwy o rozeznanie. Nawet wówczas musicie być ostrożni, aby nie odmówić Bożym dzieciom daru łask, którymi teraz obdarzam te biedne dusze, które pozbawione są Prawdy Moich Nauk.
Ci z was, którzy otwarcie odrzucacie Moje Słowo dawane poprzez tego proroka, wiedzcie, że będziecie błagać Mnie o przebaczenie, gdy Prawda zostanie ujawniona.
Ale wtedy dla tych, którzy są odpowiedzialni za odwrócenie się dusz daleko ode Mnie, będzie już za późno.
Dusze te, utracone dla Mnie z powodu waszego nikczemnego języka, nie będą miały Wiecznego Życia.

Jeśli odrzucacie Moje Słowo teraz, albo piętnujecie Moje Przekazy, jako mające błędy, to i wy będziecie odrzuceni. Nie jesteście zdolni do prowadzenia Mojego stada.
Wasz Zbawiciel
Jezus Chrystus
_________
http://ostrzezenie.wordpress.com

Jan Paweł II do Mieczysławy

Nasz ukochany Janie Pawle II - proszę powiedz, czy mają rację ludzie, gdy mówią o mnie nieprzyjemne słowa?
 zywyrozaniec
Papież Jan Paweł II:
        "  O, Mieczysławo - otrzymałaś wielką ŁASKĘ  widzenia nas i rozmawiania z Nami.
Teraz, to i Ja wiem, że robiłem błędy. Żaden człowiek nie jest pozbawiony uczynków omylności, nawet papież cierpi z tego powodu. Właśnie najbardziej papież, bo patrzy na niego cały świat a przychodzą ludzie z propozycjami przeróżnymi i z pytaniami trudnymi. Papież jest pod "obstrzałem" a wypowiedzi nasze są zmieniane i przekręcane nie tylko z winy tłumaczeń, ale także z winy umyślnej człowieka. Ja nie będę wypowiadał się na tematy objęte tajemnicą, ani dogłębnie na tematy "dogmatów". Ja wiem, że niesłusznie człowiek przywłaszczył sobie tytuły należne samemu BOGU WSZECHMOGĄCEMU. Ja ich nigdy nie chciałem uznawać i nie uznałem. Cokolwiek człowiek stworzył na ziemi bez porozumienia z Niebem, to nic nie jest dobre.
Mogłem uczynić więcej dobra na ziemi w Kościele Katolickim, ale o wszystko pytałem Matkę Bożą  i Ona wybierała DOBRO dla was, nie dla mnie a dla was. Mój poprzednik chciał bardzo dużo osiągnąć dobrego, ale niestety - za szybko zdradził się ze swoim zamiarem, dobrym zamiarem
przed światem. A teraz niestety, tylko Bóg może „wkroczyć" ze swoją RADĄ.  Ziemia jest tak bardzo zbrukana krwią niewinnie przelaną - DZIECIOBÓJSTWO na całej kuli ziemskiej jest straszne. TO JEST JEDEN GRÓB NIEWINIĄTEK i całe Niebo jest wstrząśnięte ich płaczem:

"MAMO - NIE ZABIJAJ MNIE. 
 MAMO - POZWÓL UJRZEĆ MI TEN ŚWIAT, KTÓRY TY WIDZISZ".

Matki - niestety nie myślą w momencie popełniania grzechu i przestępstwa o konsekwencjach a one są dla takich matek STRASZNE. Gdyby nie ten grzech dzieciobójstwa, to nasz Ojciec Wszechmogący na inne grzechy inaczej by reagował, ale w tym przypadku, gdy kobieta mówi NIE Bogu, to jest  niepojęte - nie zgadzać się z wolą Bożą! A przecież można inaczej. Można oddać dzieciątko na wychowanie komuś. Tutaj człowiek okazuje się sam bogiem  - stworzycielem i sędzią nie pytając o nic. A przecież można prosić Boga o wszystko i o to także, aby nie powstało życie.
     GRZECH RODZI GRZECH
               - A TEN GRZECH JEST NAJGORSZY NA ŚWIECIE.
                                                                           Wasz Papież Jan Paweł II "

Najświętsza Maria Panna: Świat został postawiony na głowie przez pogaństwo.

Orędzie z serii Ostrzeżenie

Sobota, 23.06.2012, godz.10.50

Moje dzieci, wzywam was wszystkich do przyłączenia się do modlitwy o nawrócenie grzeszników i do kontynuowania waszych codziennych modlitw.
Post uratuje tak wiele dusz i jest wielkim Darem dla Mojego ukochanego Syna.
Tak wielu ludzi na świecie odwróciło się od Mojego Syna.
Jakże On płacze w tym czasie. Kocha ich tak bardzo i widzieć to, łamie serce, a szczególnie nielojalność tych, którzy uznają, że jest On prawdziwym Synem Boga Najwyższego.
Świat został postawiony na głowie przez pogaństwo. Stał się miejscem dezorientacji, nienawiści, zamieszania i niepokoju.

To jak stan piekła, chociaż nie tak przerażający lub bolesny. Jednak siła złego wytworzyła to nienawistne napięcie i otacza ono wszystkie Boże dzieci.
Niewielu pozostało nietkniętych przez jad, który w każdym narodzie szerzony jest przez ciemność. Tak wielu zaślepionych jest tą ciemnością i nie czują nadziei.
Jest wielu, którzy nie zwracają się do Boga i idą dalej wzdłuż ścieżki, która przynosi im wiele nieszczęść.
Ci, którzy kochają Boga, ale nie poświęcają Mu wiele uwagi poprzez modlitwę, są tak samo bezradni.
Tylko modlitwa, oddanie i poświęcenie mogą przyprowadzić was blisko Boga. Nic innego nie przyniesie wam pokoju.

Módlcie się, módlcie się, módlcie się za dusze, które wielbią fałszywych bogów. One najbardziej potrzebują modlitw w tym czasie.
Módlcie się za tych, kuszonych przez złego, którzy powodują udręki u znajdujących się pod ich kontrolą.
Mają oni niewiele czasu przed Spowiedzią, Ostrzeżeniem. Kiedy nadejdzie ten dzień muszą okazać pokorę, gdy prawda zostanie im ujawniona.
Wspaniały plan Mojego Syna, aby ocalić większość ludzkości, ma być wkrótce objawiony światu.
Wielu nie zostanie uratowanych.
Dlatego na wszystkich Jego kochających uczniach spoczywa teraz taka odpowiedzialność, aby modlić się o nawrócenie, aby ocalić jak najwięcej dusz jak to możliwe.
Idźcie w pokoju Moje dzieci, w komforcie wiedzy, że Mój Syn jest zawsze miłosierny.
On chce uratować wszystkich i Spowiedź jest Darem, którym On obdarza świat, aby tego dokonać.
Ostrzeżenie jest największym Darem dla ludzkości od czasu Jego Śmierci na Krzyżu.
Radujcie się, ponieważ wiele dusz, które w przeciwnym razie byłyby dręczone w piekle na wieczność, może zostać uratowanych i mogą one otrzymać Dar Życia Wiecznego.
Dziękuję za waszą odpowiedź na to wezwanie z Nieba.
Wasza Ukochana Boża Matka
Matka Odkupienia
________
http://ostrzezenie.wordpress.com

Pośćcie i módlcie się o wypełnienie woli, o oczyszczenie Polski z podstępnych zasadzek i jej wrogów

MÓDLCIE SIĘ O OCZYSZCZENIE POLSKI Z PODSTĘPNYCH ZASADZEK I JEJ WROGÓW. CZY DO NASZYCH WROGÓW MOŻEMY ZALICZYĆ RZĄD W POLSCE I EPISKOPAT?        MOŻE I TAK, SKORO NIKT Z NICH NA NIE BRONI,
TYLKO DOKŁADAJĄ JARZMA. MAMY PRZYJACIÓŁ TYLKO W NIEBIE !   

Do Małych Rycerzy:

15.06.2012.

altNiech będzie pochwalony Jezus Chrystus.
Zwracam się dzisiaj do was moi kochani przyjaciele o pomoc za Polskę. Trzeba się dużo modlić, pościć i wielka jest moc modlitwy a jeszcze większa jest jej moc we Mszach św.. Księża mają wielki dar od Boga, mają Sakrament Kapłaństwa, przez który ratują ludzi, dzieci Boże, które Pan Jezus dał im pod opiekę. Sakrament Kapłaństwa daje również moc wypowiadania słów kapłanowi podczas Mszy św.. Jest to potężna siła, której szatan bardzo się obawia tak, że zostaje wypędzony z danej osoby czy miejsca, którą dręczy a więc i z Polski.
altBłagamy Cię i prosimy Trójco Przenajświętsza przez Niepokalane i Najświętsze Serce Maryi naszej Królowej Polski, abyście uwolnili Polskę od jej wrogów. Prosimy i błagamy ratuj Przenajświętsza Trójco naszą Ojczyznę, oddal wszelkie zło, obłudę i spraw by nasza Ojczyzna, którą nasi ojcowie ofiarowali Tobie, Boże Ojcze, którzy to z radością ogłosili Niepokalaną Dziewicę jako Królową naszej ojczyzny Polski, aby Jej Królestwo, nasza ukochana Polska, była taką ojczyzną jaką Ty, Trójco Przenajświętsza pragniesz, aby była. Aby wypełniła się wobec naszej ojczyzny Twoja święta wola, aby było tak jak Ty, Trójco święta pragniesz. Trójco Przenajświętsza prosimy ratuj Polskę. Trójco Przenajświętsza prosimy pomóżcie nam, by Polska stała się krajem waszej miłości, aby dała przykład jak kochać i szanować Ciebie, Trójco Przenajświętsza, aby Polska mając Królową Niepokalaną Dziewicę Maryję również miała Króla - Jej Syna Jezusa Chrystusa, który jest Królem już od dawna w naszych sercach. Króluj nam Chryste i Niepokalana Dziewico. Niech wasza miłość zaleje całą Polskę i jej mieszkańców. Prosimy o to my Mali Rycerze MSJ którzy pragną dla Twojej chwały oddać nasz kraj cały w Twoją opiekę. Amen.
Jeżeli nic nie zrobicie, albo mało zrobicie to Polski nie będzie, a nie wierzę w to, że będziecie cicho. Ja wasza Zofia wierzę, że stanie się wola Boża i tylko prośćcie o wypełnienie woli Bożej wobec narodu polskiego i polskiej ziemi. To wszystko jest bardzo poważne i nie ma czasu, aby się zastanawiać. Proście kapłanów o odprawianie Mszy św. w tej intencji a sami też w tej intencji pośćcie i z ufnością do Trójcy Świętej módlcie się o wypełnienie woli, o oczyszczenie Polski z podstępnych zasadzek i jej wrogów. Pragnieniem Trójcy Świętej jest, aby Polska była przykładem chwały Bożej. Dlatego jest tak atakowana, dlatego jest wydzierany z serca Bóg i otumanianie ich, aby ich serca były puste; robią wszystko by zmarnować dzieci, by były próżne i zniszczyć starszych, bo za dużo wiedzą i mają wartości w sercu, które dają chwałę Bogu. Mówię to z wielką miłością do was i nadzieją do tych, którzy źle życzą Polsce i Polakom. Każdy człowiek kiedyś stanie przed Tronem Bożym i rozliczy się ze swego postępowania, i wtedy najbardziej widać jaki kto był...
Serce człowieka stworzone jest po to, by kochać a nie niszczyć, dlatego niech każdy pomyśli nad swym życiem. Bo za życia może być człowiek bogaty lub biedny. Życie ludzkie to jest maleńka chwila wobec wieczności i życie powinno dać z ziemi sygnał do nieba, taką iskierkę, by ją ujrzał Bóg i wtedy sobie mówi nasz ukochany Ojciec: ”O dałem mu duszę i puścił Mi światełko, dobre z niego dziecko”. A co powie o tobie? Możesz stanąć w prawdzie lub okłamywać się dalej moja siostro lub bracie, masz przecież wolną wolę. Ale to wszystko ogarnia Ojciec Niebieski - Bóg Wszechmogący i Jego nie okłamiesz i nie oszukasz. Nie warto, bo miłość którą jest Bóg Ojciec jest tym czego pragnie dusza przez Ojca stworzona i nie będzie żaden człowiek szczęśliwy jeżeli nie przyjmie tej miłości żyjąc na ziemi. Bez tej miłości ludzie stają się jak bestie, bo zły i podstępny szatan kradnie, oszukuje i działa przez ludzi zagubionych lub takich, którzy nie potrafią być pokorni. A tak naprawdę to jest jeszcze przecież dusza, która po śmierci, kiedy zamknie człowiek oczy, żyje i co ją spotyka? Każdy dokąd żyje może się zmienić. Droga może być łatwa czy trudna ale najważniejsze jest by się trzymać Boga, który nas stworzył i który jest dla nas Tatusiem i chce dla nas jak najlepiej, bo nas kocha. I ja was bardzo kocham miłością Bożą. Proście więc Ducha Świętego o miłość do każdego człowieka, mówcie często:
 „Przesiej mnie Panie, naucz mnie Twoimi oczami patrzeć na świat, naucz mnie kochać tak jak Ty kochasz moich braci i moje siostry. Naucz Mnie Duchu Święty być dzieckiem Twoim, bym pragnął tylko Twego dobra, naucz mnie być czujnym. Duchu Święty Boże naucz mnie być wrażliwym na Twoją miłość. O to proszę mojego Anioła Stróża, by położył moje serce Duchowi Świętemu, by je skruszył i ukształtował według woli Trójcy Przenajświętszej. Duchu Święty Boże działaj we mnie, na mnie i przeze mnie. Zabierz mi Duchu Święty pychę, by brak pokory mnie od Ciebie nie oddalał, zabierz mi zazdrość i brak miłości, bo przecież Ty, Trójco Przenajświętsza masz tyle miłości, że nie zabraknie jej dla żadnego z nas. Więc daj mi Duchu Święty pokój, niech przyjdzie do mojego serca, duszy niech mój umysł napełni się Twoim pokojem. Ukoj mnie Panie, ukoj mnie Duchu Święty. Przytul mnie Ojcze wraz z Matką Przenajświętszą. Amen.
 Błogosławię was wszystkich moi Mali Rycerze a przede wszystkim rycerze Pana Jezusa i pamiętajcie „JEZU UFAM TOBIE” i wszystko czyńcie na Jego chwałę – to wasze zadanie. Zostańcie z Panem Bogiem, Panem Jezusem i Duchem Święty. A ja tam wracam i wszystko powiem i przekażę. Wasza Zofia.
P.S.     Zofio dobrze, że Cię mamy.
Zofia: A macie mnie macie, dlatego że ja mam Pana Jezusa, a wy pragniecie Pana Jezusa, więc Go przynoszę chociaż w słowie, ten kawałek Nieba, za którym nie tęsknić trzeba, ale starać się by go osiągnąć.
Zostańcie z Panem Bogiem.
KRÓLUJ NAM CHRYSTE ! ! !

wtorek, 26 czerwca 2012

Człowiek nie ewoluował od zwierząt, ale ci, którzy nie wierzą w Boga, chcieliby was zmusić, abyście właśnie w to uwierzyli.

 Orędzie z serii Ostrzeżenie
 
Czwartek, 21.06.2012, godz.17.30

Moja droga, umiłowana córko, odkąd zaczął się czas i świat został stworzony przez Mojego Przedwiecznego Ojca, było wiele zamieszania na temat pochodzenia ludzkiego rodzaju.
Kiedy Mój Ojciec stworzył świat, tak aby mógł mieć rodzinę, dokonanych zostało wiele przygotowań.
Stworzył ziemię, morza, rośliny, drzewa, góry, rzeki, zwierzęta a następnie, w drugiej kolejności, ostatniego dnia, gdy wszystko w Raju było na swoim miejscu, stworzył człowieka.
Człowiek, chociaż skażony grzechem, jest świętym stworzeniem. Zwierzęta są po to, aby służyć ludzkości.
Człowiek nie ewoluował od zwierząt, ale ci, którzy nie wierzą w Boga, chcieliby was zmusić, abyście właśnie w to uwierzyli.
Teorie ewolucji, które twierdzą, że człowiek pochodzi od zwierząt, są kłamstwem. Nigdy nie mogą być udowodnione.

Szatan, jego upadli aniołowie i każdy demon, który pochodzi od wrogów Boga, przekonywał człowieka do tego strasznego kłamstwa.

Człowiek jest dzieckiem Boga, ale aby poniżyć ludzkie dziecko Boga, szatan chce wprowadzić zamęt w sercach ludzi.
Dlaczego on propaguje to kłamstwo poprzez fałszywe nauki? W ten sposób może dowodzić, że człowiek wyewoluował z małpy, a następnie przekonać ludzi, że nie zostali stworzeni Ręką Mojego Przedwiecznego Ojca.
Jest to jedno z największych kłamstw popełnionych przez diabła, wykorzystującego dusze tych ludzi, którzy twierdzą, że są bardziej inteligentni, niż reszta ich braci i sióstr.
Naukowcy oświadczają, że człowiek ewoluował od zwierzęcia, ale oni zostali oszukani.

Nauka jest w błędzie, gdy próbuje oznajmiać prawdę o stworzeniu wszechświata.
Żaden człowiek nie rozumie cudu Bożego Stworzenia.

Jeśli człowiek wierzy, że na podstawie ludzkiego rozumowania zna wszystkie odpowiedzi na temat początków ludzkości, to oszukuje nie tylko inne biedne dusze, ale samego siebie.
Kiedy nie ma miłości Boga w takich duszach, które wierzą w wyższość ludzkiej inteligencji, wtedy ateizm szerzy się jak chwast.
Ten chwast, który rozrasta się w każdym kierunku, skaża i niszczy każdy plon w zasięgu wzroku oraz tworzy choroby.
Jedynym lekarstwem jest szukanie pomocy u Boga przez pokorną modlitwę i prośbę, aby Prawda została ujawniona.
Tak wiele nieprawd szerzonych przez ateistów, którzy próbują udowodnić, że Bóg nie istnieje, zniszczyło miliony dusz. Ich ofiary potrzebują waszych modlitw.
Ateizm jest największą religią na świecie, a ci, którzy poświęcili swoje życie dla tego oszustwa, są zgubieni na wieczność.
Spotkają ich ognie Piekła.
Jeśli nie zwrócą się do Mnie podczas lub po Ostrzeżeniu, cierpieć będą straszliwą karę.
Módlcie się za nich.
Wasz Jezus
_________
http://ostrzezenie.wordpress.com