poniedziałek, 31 grudnia 2012

PISMO ŚWIĘTE - CAŁE!

WicherJCH nie chce przenosić nic na NOWY ROK- ZATEM DLA TYCH , KTÓRZY CHCĄ I PRAGNĄ BOŻEGO SŁOWA - DO POBRANIA CAŁE PISMO ŚWIĘTE!
OWOCNEJ ANALIZY BŁOGOSŁAWIEŃSTWA BOŻEGO I ŻYCIA ZE SŁOWEM BOŻYM W NADCHODZĄCYM NOWYM ROKU 2013 I DO KOŃCA ŻYCIA

niedziela, 30 grudnia 2012

BOŻE PRZEBACZENIE





Zaginiona owca
1 Zbliżali się do Niego wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. 2 Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi». 3 * Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: 4 «Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? 5 A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona 6 i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: "Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła". 7 Powiadam wam: Tak samo w niebie* większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia.
Zgubiona drachma
8 Albo jeśli jakaś kobieta, mając dziesięć drachm, zgubi jedną drachmę, czyż nie zapala światła, nie wymiata domu i nie szuka starannie, aż ją znajdzie? 9 A znalazłszy ją, sprasza przyjaciółki i sąsiadki i mówi: "Cieszcie się ze mną, bo znalazłam drachmę, którą zgubiłam". 10 Tak samo, powiadam wam, radość powstaje u aniołów Bożych* z jednego grzesznika, który się nawraca».
Syn marnotrawny
11 Powiedział też: «Pewien człowiek miał dwóch synów. 12 Młodszy z nich rzekł do ojca: "Ojcze, daj mi część majątku, która na mnie przypada". Podzielił więc majątek między nich. 13 Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swój majątek, żyjąc rozrzutnie. 14 A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie i on sam zaczął cierpieć niedostatek. 15 Poszedł i przystał do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola żeby pasł świnie*. 16 Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. 17 Wtedy zastanowił się i rzekł: Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę. 18 Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu* i względem ciebie; 19 już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mię choćby jednym z najemników. 20 Wybrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. 21 A syn rzekł do niego: "Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu* i względem ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem". 22 Lecz ojciec rzekł do swoich sług: "Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! 23 Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i bawić się, 24 ponieważ ten mój syn był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się". I zaczęli się bawić. 25 Tymczasem starszy jego syn* przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko
domu, usłyszał muzykę i tańce. 26 Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. 27 Ten mu rzekł: "Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego". 28 Na to rozgniewał się i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. 29 Lecz on odpowiedział ojcu: "Oto tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem twojego rozkazu; ale mnie nie dałeś nigdy koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. 30 Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę". 31 Lecz on mu odpowiedział: "Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy. 32 A trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył, zaginął, a odnalazł się"».

sobota, 29 grudnia 2012

Będzie wielka powódź. Będziecie także świadkami mniejszych powodzi w różnych krajach.

Wtorek, 25.12.2012, 19:20

Moja droga, ukochana córko, Mój Plan Ocalenia dla świata rozpoczął się w Moim Czasie, 22 grudnia 2012 roku.

Czas ten na świecie jest Mój, ponieważ zbieram wszystkie Boże dzieci razem, jak jedno, gdy rozpoczyna się wielka bitwa.
Ten okres wielkiego ucisku potrwa jakiś czas. Wojny będą eskalować, aż wypowiedziana zostanie wielka wojna i zmieni się świat.
Wszystkie narody będą świadkami zmian. Musicie być na to przygotowani i zaakceptować to, ponieważ wszystkie te rzeczy muszą się wydarzyć, zanim nastąpi Moje Powtórne Przyjście.
Będzie wielka powódź. Będziecie także świadkami mniejszych powodzi w różnych krajach.
Rozpoczną się zmiany klimatyczne, a wasza pogoda będzie inna w sposób, który może wydawać się wam dziwny.
Jest to czas dla tych wszystkich, którzy otworzyli swoje oczy na Prawdę, aby przygotowali drogę dla Mnie, tak abym mógł powitać wszystkich w Moich Świętych Ramionach.
Nie obawiajcie się, ponieważ Moja Miłość wiele osłabi, a wasze modlitwy mogą i będą łagodzić wiele z tych wydarzeń, jak również okrucieństwa planowane przez bestię.
Wasz Jezus

Najświętsza Maria Panna: Dzień, w którym przyniosłam światu Zbawiciela, zmienił losy ludzkości.

Poniedziałek, 24.12.2012, 18:00

Moje dziecko, Dzień, w którym przyniosłam światu Zbawiciela, zmienił losy ludzkości.

Kochałam to małe Dziecko z pasją, jak każde inne matki. Przez Mojego Ojca została Mi jednak dana specjalna łaska. Była to łaska ochrony. Od samego początku chroniłam Mojego Syna w inny sposób. Wiedziałam, że On był obiecanym Mesjaszem, została Mi więc dana bardzo szczególna odpowiedzialność, chociaż nie miałam pojęcia o ogromie skali, z jaką ta odpowiedzialność się wiązała.
Nie zostało Mi dane do zrozumienia, na początku, że Mój Syn, Zbawiciel posłany przez Boga dla ocalenia ludzkiego rodzaju od ogni Piekła, zostanie zabity. Ta część Mojej misji nadeszła jako straszliwy wstrząs, a Mój ból nie może zostać opisany, tak był intensywny.
Cierpiałam przez Mojego Syna, w Nim i razem z Nim. Nawet dzisiaj czuję Jego ból i smutek z powodu niedowierzania w Istnienie Mojego Syna w dzisiejszym świecie. Moim obowiązkiem jako Matki Zbawienia jest pomóc Mojemu Synowi w Jego planie ratowania dusz.
Jest to czas powodzi; czas szybkiej i nagłej zmiany. Gdy będą wybuchać wojny, a wielka wojna wyłoni się z popiołów, Boży Plan nasili się w swoim tempie, aby uświadomić Jego Obecność wśród wszystkich narodów i wszystkich ras.
Moje dziecko, błagam was płacząc dzisiaj, módlcie się Najświętszym Różańcem. Moje łzy, których właśnie jesteś świadkiem, są za te dusze, które nie uznają Mojego Syna. To są ci Chrześcijanie zasmucający Go najbardziej, którzy mówią, że akceptują Jezusa Chrystusa jako Zbawiciela, ale którzy Go obrażają, nie modląc się do Niego.
Rozprzestrzenianie się ateizmu jest jak straszna epidemia ogarniająca ziemię. Bóg nie został zapomniany, ale zamiast tego, Jego Istnienie jest celowo ignorowane. Jego Prawa zostały zakazane w waszych krajach. Jego Kościoły nie są honorowane. Jego wyświęceni słudzy są zbyt nieśmiali i niewystarczająco odważni, aby głosić Jego Święte Słowo.
Ziemia będzie się teraz zmieniać zarówno fizycznie jak i duchowo. Oczyszczanie rozpoczęło się. Walka rozegra się pomiędzy tymi, którzy podążają za złym, a Resztą Bożego Kościoła.
Wy, którzy jesteście wierni Mojemu Synowi, zawsze wzywajcie Mnie, waszą ukochaną Matkę Zbawienia, tak abym mogła poświęcić was Mojemu umiłowanemu Synowi w celu przyznania wam najbardziej potrzebnych łask. Musicie zostać przygotowani jako żołnierze Jezusa Chrystusa. Wasz pancerz musi zostać wzmocniony ze względu na waszą rolę jako krzyżowców, i będziecie musieli maszerować przeciwko wielkim okrucieństwom i niesprawiedliwości.
Idźcie w pokoju dzieci i trwajcie w codziennej modlitwie, ponieważ rozpoczynają się zmiany, tak aby zbawienie ludzkości mogło zostać osiągnięte.
Wszystko dokona się zgodnie ze Świętą Wolą Mojego Ojca, przez Jego Jedynego Syna, Jezusa Chrystusa. Wam, Moje dzieci, które prosicie Mnie o pomoc, przyznana zostanie ogromna ochrona dla waszych narodów.
Wasza ukochana Matka
Matka Zbawienia

Obowiązki uczniów Jezusa





Nowe uzdrowienie w szabat
1 Gdy Jezus przyszedł do domu pewnego przywódcy faryzeuszów, aby w szabat spożyć posiłek, oni Go śledzili. 2 A oto zjawił się przed Nim pewien człowiek chory na wodną puchlinę. 3 Wtedy Jezus zapytał uczonych w Prawie i faryzeuszów: «Czy wolno w szabat uzdrawiać, czy też nie?» 4 Lecz oni milczeli. On zaś dotknął go, uzdrowił i odprawił. 5 A do nich rzekł: «Któż z was, jeśli jego syn albo wół wpadnie do studni, nie wyciągnie go zaraz, nawet w dzień szabatu?»* 6 I nie mogli mu na to odpowiedzieć.
Skromność
7 Potem opowiedział zaproszonym przypowieść, gdy zauważył, jak sobie pierwsze miejsca wybierali. Tak mówił do nich: 8 «Jeśli cię kto zaprosi na ucztę, nie zajmuj pierwszego miejsca, by czasem ktoś znakomitszy od ciebie nie był zaproszony przez niego. 9 Wówczas przyjdzie ten, kto was obu zaprosił, i powie ci: "Ustąp temu miejsca!"; i musiałbyś ze wstydem zająć ostatnie miejsce. 10 Lecz gdy będziesz zaproszony, idź i usiądź na ostatnim miejscu. Wtedy przyjdzie gospodarz i powie ci: "Przyjacielu, przesiądź się wyżej!"; i spotka cię zaszczyt wobec wszystkich współbiesiadników. 11 Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony».
Kogo zapraszać na ucztę
12 Do tego zaś, który Go zaprosił, rzekł: «Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę. 13 Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. 14 A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych».
Przypowieść o uczcie*
15 Słysząc to, jeden ze współbiesiadników rzekł do Niego: «Szczęśliwy jest ten, kto będzie ucztował w królestwie Bożym». 16 Jezus mu odpowiedział: «Pewien człowiek wyprawił wielką ucztę i zaprosił wielu. 17 Kiedy nadszedł czas uczty, posłał swego sługę, aby powiedział zaproszonym: Przyjdźcie, bo już wszystko jest gotowe*. 18 Wtedy zaczęli się wszyscy jednomyślnie wymawiać. Pierwszy kazał mu powiedzieć: "Kupiłem pole, muszę wyjść, aby je obejrzeć; proszę cię, uważaj mnie za usprawiedliwionego!" 19 Drugi rzekł: "Kupiłem pięć par wołów i idę je wypróbować; proszę cię, uważaj mnie za usprawiedliwionego!" 20 Jeszcze inny rzekł: "Poślubiłem żonę i dlatego nie mogę przyjść". 21 Sługa powrócił i oznajmił to swemu panu. Wtedy rozgniewany gospodarz nakazał słudze: "Wyjdź co prędzej na ulice i zaułki miasta i wprowadź tu ubogich, ułomnych, niewidomych i chromych!" 22 Sługa oznajmił: "Panie, stało się, jak rozkazałeś, a jeszcze jest
miejsce". 23 Na to pan rzekł do sługi: "Wyjdź na drogi i między opłotki i zmuszaj do wejścia, aby mój dom był zapełniony. 24 Albowiem powiadam wam: Żaden z owych ludzi, którzy byli zaproszeni, nie skosztuje mojej uczty"».
Obowiązki uczniów Jezusa*
25 A szły z Nim wielkie tłumy. On odwrócił się i rzekł do nich: 26 «Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści* swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem. 27 Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem. 28 Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw i nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? 29 Inaczej, gdyby założył fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy, patrząc na to, zaczęliby drwić z niego: 30 "Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał wykończyć". 31 Albo który król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z drugim królem, nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w dziesięć tysięcy ludzi może stawić czoło temu, który z dwudziestoma tysiącami nadciąga przeciw niemu? 32 Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju. 33 Tak więc nikt z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem. 34 * Dobra jest sól; lecz jeśli nawet sól smak swój utraci, to czymże ją zaprawić? 35 Nie nadaje się ani do ziemi, ani do nawozu; precz się ją wyrzuca. Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!»

piątek, 28 grudnia 2012

Przypowieść o uczcie





Nowe uzdrowienie w szabat
1 Gdy Jezus przyszedł do domu pewnego przywódcy faryzeuszów, aby w szabat spożyć posiłek, oni Go śledzili. 2 A oto zjawił się przed Nim pewien człowiek chory na wodną puchlinę. 3 Wtedy Jezus zapytał uczonych w Prawie i faryzeuszów: «Czy wolno w szabat uzdrawiać, czy też nie?» 4 Lecz oni milczeli. On zaś dotknął go, uzdrowił i odprawił. 5 A do nich rzekł: «Któż z was, jeśli jego syn albo wół wpadnie do studni, nie wyciągnie go zaraz, nawet w dzień szabatu?»* 6 I nie mogli mu na to odpowiedzieć.
Skromność
7 Potem opowiedział zaproszonym przypowieść, gdy zauważył, jak sobie pierwsze miejsca wybierali. Tak mówił do nich: 8 «Jeśli cię kto zaprosi na ucztę, nie zajmuj pierwszego miejsca, by czasem ktoś znakomitszy od ciebie nie był zaproszony przez niego. 9 Wówczas przyjdzie ten, kto was obu zaprosił, i powie ci: "Ustąp temu miejsca!"; i musiałbyś ze wstydem zająć ostatnie miejsce. 10 Lecz gdy będziesz zaproszony, idź i usiądź na ostatnim miejscu. Wtedy przyjdzie gospodarz i powie ci: "Przyjacielu, przesiądź się wyżej!"; i spotka cię zaszczyt wobec wszystkich współbiesiadników. 11 Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony».
Kogo zapraszać na ucztę
12 Do tego zaś, który Go zaprosił, rzekł: «Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę. 13 Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. 14 A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych».
Przypowieść o uczcie*
15 Słysząc to, jeden ze współbiesiadników rzekł do Niego: «Szczęśliwy jest ten, kto będzie ucztował w królestwie Bożym». 16 Jezus mu odpowiedział: «Pewien człowiek wyprawił wielką ucztę i zaprosił wielu. 17 Kiedy nadszedł czas uczty, posłał swego sługę, aby powiedział zaproszonym: Przyjdźcie, bo już wszystko jest gotowe*. 18 Wtedy zaczęli się wszyscy jednomyślnie wymawiać. Pierwszy kazał mu powiedzieć: "Kupiłem pole, muszę wyjść, aby je obejrzeć; proszę cię, uważaj mnie za usprawiedliwionego!" 19 Drugi rzekł: "Kupiłem pięć par wołów i idę je wypróbować; proszę cię, uważaj mnie za usprawiedliwionego!" 20 Jeszcze inny rzekł: "Poślubiłem żonę i dlatego nie mogę przyjść". 21 Sługa powrócił i oznajmił to swemu panu. Wtedy rozgniewany gospodarz nakazał słudze: "Wyjdź co prędzej na ulice i zaułki miasta i wprowadź tu ubogich, ułomnych, niewidomych i chromych!" 22 Sługa oznajmił: "Panie, stało się, jak rozkazałeś, a jeszcze jest
miejsce". 23 Na to pan rzekł do sługi: "Wyjdź na drogi i między opłotki i zmuszaj do wejścia, aby mój dom był zapełniony. 24 Albowiem powiadam wam: Żaden z owych ludzi, którzy byli zaproszeni, nie skosztuje mojej uczty"».
Obowiązki uczniów Jezusa*
25 A szły z Nim wielkie tłumy. On odwrócił się i rzekł do nich: 26 «Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści* swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem. 27 Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem. 28 Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw i nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? 29 Inaczej, gdyby założył fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy, patrząc na to, zaczęliby drwić z niego: 30 "Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał wykończyć". 31 Albo który król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z drugim królem, nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w dziesięć tysięcy ludzi może stawić czoło temu, który z dwudziestoma tysiącami nadciąga przeciw niemu? 32 Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju. 33 Tak więc nikt z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem. 34 * Dobra jest sól; lecz jeśli nawet sól smak swój utraci, to czymże ją zaprawić? 35 Nie nadaje się ani do ziemi, ani do nawozu; precz się ją wyrzuca. Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!»

czwartek, 27 grudnia 2012

U podstaw wszystkiego będzie zniszczenie komórki rodzinnej

Niedziela, 23.12.2012, 15:30

Moja droga, umiłowana córko, wielu z Moich wyświęconych sług znajdzie się teraz w obliczu strasznego wyzwania. Będzie tak, gdy będą przekonywani, aby wybrać jedną z dwóch różnych dróg. Od ich własnej wolnej woli będzie zależało, którą ścieżkę muszą wybrać. Ponieważ ohyda da się poznać w najbliższym czasie.

Wielu z Moich wyświęconych sług nie będzie natychmiast świadomych tego, co się dzieje. Napotkają trudności jedynie wtedy, gdy będą czytać listy przekazane im przez tych na wysokich stanowiskach.
Tym, którzy będą stać na straży Mojego Świętego Słowa, danego człowiekowi poprzez Dar Pisma Świętego, rzucone zostanie wyzwanie i będą nakłaniani do zaakceptowania zmian. Zmiany te zostaną im przekazane i będzie od nich oczekiwane, że uwierzą w nie i przyjmą je jako Prawdę. Są one równoznaczne z jednym.
Będą one nakłaniać Moje wyświęcone sługi, aby zaakceptowali tolerancję grzechu.
Zostanie im powiedziane, że Bóg jest zawsze miłosiernym Bogiem, i że kocha wszystkich. Tak, ta część jest prawdą. Ale następnie dostaną polecenie, aby zaakceptować prawa, które są obrzydliwością w Moich Oczach. U podstaw wszystkiego będzie zniszczenie komórki rodzinnej.
Inni zostaną poproszeni, aby zaakceptowali nowy rodzaj ceremonii, która zastąpi Mszę i Obecność Mojej Świętej Eucharystii.
Zostanie to uznane za obejmujące wszystko dążenie do połączenia w jedność wszystkich Chrześcijan i innych religii. To będzie początek końca.
Dzień wstrzymania codziennej Ofiary Mszy będzie początkiem rozwijania się wszystkich wydarzeń, jak zostało przepowiedziane Janowi Ewangeliście. Będzie to czas podniesienia się bestii, a jej wpływ będzie wielki. Pozyska on serca i dusze wielu kapłanów. Jego celem jest zatrzymanie wszystkich Mszy i zbezczeszczenie Świętej Eucharystii.
On już to robi poprzez czarne msze, które odbywają się w wielu Katolickich Kościołach. Rdzeń nielojalnych sług knuje przeciwko Mojemu Kościołowi i zwiodą wielu.
Bądźcie czujni. Otwórzcie wasze oczy i proście Mnie o siłę, której będziecie potrzebować, aby przeciwstawić się temu podłemu i nikczemnemu planowi.
Ta walka wewnątrz Mojego Kościoła na ziemi będzie bezwzględna. Kapłan przeciwko kapłanowi. Biskup przeciwko biskupowi. Kardynał przeciwko kardynałowi.
Niech będzie wiadomym, że Ja pokieruję tymi spośród was, Moich wyświęconych sług, którzy Mnie znają i Mnie kochają. Ja was poprowadzę. Dam wam siłę, aby poradzić sobie z tymi wrogami Boga. Nie jesteście sami.
Nigdy nie wolno wam słuchać kłamstw, przekazywanych lub przedstawianych wam w Moje Święte Imię. Tylko wy znacie Prawdę w waszych sercach. Słuchajcie swojego serca. Pozostańcie wierni wszystkiemu, co wam zostało powiedziane, że jest Bożym Prawem.
Jeśli jest wam przedstawiane cokolwiek, co wydaje się być w sprzeczności z Moimi Naukami, to musicie się od tego odwrócić.
Wasz Jezus

Obdarzam was dziś tym Specjalnym Błogosławieństwem

Sobota, 22.12.2012, 20:36

Moja droga, umiłowana córko, Boże Narodzenie jest Moim Darem dla ludzkości. To dzięki temu dniu wieczne życie stało się możliwe dla śmiertelnego człowieka.

Ja, Jezus Chrystus, Zbawiciel Świata, zapraszam was wszystkich, Boże dzieci, do Królestwa obiecanego Mi przez Mojego Ojca.
Przyszedłem na świat, nierozpoznany, z wyjątkiem niewielu. Moje Narodziny zmieniły przyszłość. Moja Obietnica została przyjęta przez Moich wyznawców. Oni wiedzieli, że Ja przyjdę raz jeszcze, ale nie mieli pojęcia, kiedy. Słuchali Moich Nauk, choć wielu z nich nie było wykształconych. Byli biedni i żyli prostym życiem. Jednak to byli ci, którzy Mnie powitali.
To samo będzie prawdą teraz, kiedy przygotowuję was na Moje Powtórne Przyjście. To będą te dusze z prostą miłością do Mnie, które otworzą swoje serca na Moje Wezwanie. I to będzie ci spośród was, pokornego serca i czystej duszy, którzy staną się Moimi dzisiejszymi uczniami. To będzie dzięki wam, tak jak to było, kiedy Ja chodziłem po ziemi, że Moje Słowo będzie usłyszane i będzie w Nie uwierzone.
Obdarzam was dziś tym Specjalnym Błogosławieństwem. Pragnę, abyście przyjęli Moje Błogosławieństwo Ochrony poprzez tę Modlitwę Krucjaty dla powitania Mnie, Mesjasza, gdy będę odsłaniał Moje Nowe Królestwo.
Modlitwa Krucjaty (90) – Dziękczynienie za Twoje Najchwalebniejsze Powtórne Przyjście
„O Mój Jezu, ofiaruję Ci chwałę i dziękczynienie za Twoje Najchwalebniejsze Powtórne Przyjście.
Ty, mój Zbawicielu, narodziłeś się, aby dać mi Wieczne Życie i uwolnić mnie od grzechu.

Ofiaruję Ci moją miłość, moje podziękowanie i moje uwielbienie, podczas gdy przygotowuję moją duszę na Twoje Cudowne Przyjście.
Amen.”

Idźcie teraz i przygotujcie się. Czas jest bliski i tak wiele trzeba zrobić, aby uratować każdą duszę.

Przynoszę wam pokój, miłość i radość w tym Szczególnym Dniu
.
Wasz Jezus

Moje Słowo będzie jak miecz, który przetnie dezorientację i kłamstwa.

Piątek, 21.12.2012, 22:50

Moja najmilsza córko, teraz jest czas rozprzestrzeniania Moich Nauk i Moich Świętych Orędzi w każdym zakątku świata.

Zapewnię, że Księga Prawdy obiecana światu, gotowa będzie w każdym narodzie i w każdym języku.
Moi uczniowie i Moi wyświęceni słudzy głosić będą z czterech krańców ziemi.
Miliardy podążą za Moim Słowem, a wielu wreszcie przeczyta Świętą Ewangelię.
Księga Mojego Ojca, Święta Biblia, będzie ponownie odwiedzana i Moje Słowo będzie ponownie czytane.
Teraz, Moje współczesne Przekazy zawarte w Księdze Prawdy, będą pożywieniem, którym karmione będą Boże dzieci, gdy czytanie Świętego Słowa Bożego zostanie uznane w przyszłości za niezgodne z prawem.
Wy, Moi uczniowie, musicie nawracać tych, którzy Mnie nie znają. Jeśli nie wiedzą, kim Ja Jestem, nie mogą się właściwie przygotować do Mojego Nowego Królestwa.
Moje Słowo będzie jak miecz, który przetnie dezorientację i kłamstwa. Dotknie umysły, serca i dusze wszystkich.
Niektórzy potrzebować będą czasu, aby przyswoić sobie Moje Słowo, ale większość ludności świata zaakceptuje Prawdę, gdy raz zostanie im dana.
Proszę, módlcie się o odwagę, siłę i wolę uczynienia tego, o co was proszę. Przypomnijcie im, że umarłem za nich. Powiedzcie im, że czas Mojego Powtórnego przyjścia jest bliski. Pocieszcie ich, ujawniając im wielki Dar Nowego Raju, który Ja okażę.
Powiedzcie im, że Ja przychodzę, aby ich ocalić i zakończyć ich cierpienia.
Wasz Jezus

Moja Miłość do ludzkości jest odczuwana przez wielu. Niestety ci, którzy jej nie szukają, nie znajdą jej.

Piątek, 21.12.2012, 22:20

Moja droga umiłowana córko, kochać Mnie jest łatwe. Nie musicie być uczonymi w Piśmie Świętym. Wszystko, co musicie zrobić, jest następujące.

Zawołajcie Mnie, nawet w razie wątpliwości o Moim istnieniu. Napełnię was nieoczekiwanie Moją Obecnością. Poczujecie Miłość, jak nigdy wcześniej. I wtedy poznacie Prawdę.
Ja Jestem rzeczywiście. Jestem tu i kocham każdego z was. Prawdziwa miłość przenika wasze serca potężnym uczuciem przywiązania. Jest to dar działający w dwie strony. Będziecie Mnie kochać i zastanawiać się, jak to jest możliwe?
Moja Miłość do ludzkości jest odczuwana przez wielu. Niestety ci, którzy jej nie szukają, nie znajdą jej. Wy, którzy jeszcze znajdujecie się na wędrówce z dala ode Mnie, wszystko co musicie zrobić, to wezwać Mnie, abym mógł oświecić wasze dusze.
Moje Narodziny zapowiadały dowód Miłości Mojego Ojca dla ludzkiego rodzaju. Posłał Mnie, waszego Zbawiciela, z powodu Jego Miłości do was.
Miłość nie jest czymś, co kiedykolwiek powinniście uważać za rzecz oczywistą, ponieważ jest Największym darem od Boga. Przewyższa wszystkie inne uczucia i może pokonać zło, gdybyście tylko ją przyjęli.
Mój Duch Miłości, Moja Ochrona obejmuje was w tym szczególnym czasie. Jesteś Moi. Jestem w waszych sercach. Wszystko, co musicie zrobić, to pozwolić Mojej Miłości wypełnić was, gdyż jeśli tak zrobicie, poczujecie prawdziwy pokój.
Błogosławię was wszystkich.
Wasz Jezus

Ostrzeżenie przed chciwością





.   Kwas faryzeuszów. Męstwo w ucisku*
1 Kiedy wielotysięczne tłumy zebrały się koło Niego, tak że jedni cisnęli się na drugich, zaczął mówić najpierw do swoich uczniów: «Strzeżcie się kwasu, to znaczy obłudy faryzeuszów. 2 * Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajemnego, co by się nie stało wiadome. 3 Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a coście w izbie szeptali do ucha, głosić będą na dachach. 4 Lecz mówię wam, przyjaciołom moim: Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a potem nic więcej uczynić nie mogą. 5 Pokażę wam, kogo się macie obawiać: bójcie się Tego, który po zabiciu ma moc wtrącić do piekła. Tak, mówię wam: Tego się bójcie! 6 Czyż nie sprzedają pięciu wróbli za dwa asy? A przecież żaden z nich nie jest zapomniany w oczach Bożych. 7 U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. Nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli. 8 A powiadam wam: Kto się przyzna do Mnie wobec ludzi, przyzna się i Syn Człowieczy do niego wobec aniołów Bożych; 9 a kto się Mnie wyprze wobec ludzi, tego wyprę się i Ja wobec aniołów Bożych. 10 * Każdemu, kto mówi jakieś słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie przebaczone, lecz temu, kto bluźni przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie przebaczone. 11 * Kiedy was ciągać będą do synagog, urzędów i władz, nie martwcie się, w jaki sposób albo czym macie się bronić lub co mówić, 12 bo Duch Święty nauczy was w tej właśnie godzinie, co należy powiedzieć».
Ostrzeżenie przed chciwością
13 Wtedy ktoś z tłumu rzekł do Niego: «Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem». 14 Lecz On mu odpowiedział: «Człowieku, któż Mię ustanowił sędzią albo rozjemcą nad wami?» 15 Powiedział też do nich: «Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś opływa [we wszystko], życie jego nie jest zależne od jego mienia». 16 I opowiedział im przypowieść: «Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. 17 I rozważał sam w sobie: Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów. 18 I rzekł: Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe zboże i moje dobra. 19 I powiem sobie: Masz wielkie zasoby dóbr, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj! 20 Lecz Bóg rzekł do niego: "Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował?" 21 Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty przed Bogiem».
Zbytnie troski*
22 Potem rzekł do swoich uczniów: «Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o życie, co macie jeść, ani o ciało, czym macie się przyodziać. 23 życie bowiem więcej znaczy niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie. 24 Przypatrzcie się krukom: nie sieją ani żną; nie mają piwnic ani spichlerzy, a Bóg je żywi. O ileż
ważniejsi jesteście wy niż ptaki! 25 Któż z was przy całej swej trosce może choćby chwilę dołożyć do wieku swego życia? 26 Jeśli więc nawet drobnej rzeczy [uczynić] nie możecie, to czemu zbytnio troszczycie się o inne? 27 Przypatrzcie się liliom, jak rosną: nie pracują i nie przędą. A powiadam wam: Nawet Salomon w całym swym przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich. 28 Jeśli więc ziele na polu, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, o ileż bardziej was, małej wiary! 29 I wy zatem nie pytajcie, co będziecie jedli i co będziecie pili, i nie bądźcie o to niespokojni! 30 O to wszystko bowiem zabiegają narody świata, lecz Ojciec wasz wie, że tego potrzebujecie. 31 Starajcie się raczej o Jego królestwo, a te rzeczy będą wam dodane.
Dobra trwałe*
32 Nie bój się, mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo. 33 Sprzedajcie wasze mienie i dajcie jałmużnę! Sprawcie sobie trzosy, które nie niszczeją, skarb niewyczerpany w niebie, gdzie złodziej się nie dostaje ani mól nie niszczy. 34 Bo gdzie jest skarb wasz, tam będzie i serce wasze.
Gotowość na przyjście Pana
35 Niech będą przepasane biodra* wasze i zapalone pochodnie! 36 A wy [bądźcie] podobni do ludzi, oczekujących swego pana, kiedy z uczty weselnej powróci, aby mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie i zakołacze. 37 Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę, powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc będzie im usługiwał. 38 Czy o drugiej, czy o trzeciej straży przyjdzie, szczęśliwi oni, gdy ich tak zastanie. 39 A to rozumiejcie, że gdyby gospodarz wiedział, o której godzinie złodziej ma przyjść, nie pozwoliłby włamać się do swego domu. 40 Wy też bądźcie gotowi, gdyż o godzinie, której się domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie».
Przypowieść o słudze wiernym i niewiernym*
41 Wtedy Piotr zapytał: «Panie, czy do nas mówisz tę przypowieść, czy też do wszystkich?» 42 Pan odpowiedział: «Któż jest owym rządcą wiernym i roztropnym, którego pan ustanowi nad swoją służbą, żeby na czas rozdawał jej żywność? 43 Szczęśliwy ten sługa, którego pan powróciwszy zastanie przy tej czynności. 44 Prawdziwie powiadam wam: Postawi go nad całym swoim mieniem. 45 Lecz jeśli sługa ów powie sobie w duszy: Mój pan ociąga się z powrotem, i zacznie bić sługi i służące, a przy tym jeść, pić i upijać się, 46 to nadejdzie pan tego sługi w dniu, kiedy się nie spodziewa, i o godzinie, której nie zna; każe go ćwiartować i z niewiernymi wyznaczy mu miejsce. 47 Sługa, który zna wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą, otrzyma wielką chłostę. 48 Ten zaś, który nie zna jego woli i uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą.
Za Jezusem lub przeciw Niemu
49 Przyszedłem rzucić ogień* na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął 50 Chrzest mam przyjąć i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie. 51 * Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. 52 Odtąd bowiem pięcioro będzie rozdwojonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; 53 ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej».
Znaki czasu*
54 Mówił także do tłumów: «Gdy ujrzycie chmurę podnoszącą się na zachodzie, zaraz mówicie: "Deszcze idzie". I tak bywa. 55 A gdy wiatr wieje z południa, powiadacie: "Będzie upał". I bywa. 56 Obłudnicy, umiecie rozpoznawać wygląd ziemi i nieba, a jakże obecnego czasu nie rozpoznajecie? 57 I dlaczego sami z siebie nie rozróżniacie tego, co jest słuszne? 58 * Gdy idziesz do urzędu ze swym przeciwnikiem, staraj się w drodze dojść z nim do zgody, by cię nie pociągnął do sędziego; a sędzia przekazałby cię dozorcy, dozorca zaś wtrąciłby cię do więzienia. 59 Powiadam ci, nie wyjdziesz stamtąd, póki nie oddasz ostatniego pieniążka».

środa, 26 grudnia 2012

Modlitwa





Modlitwa
1 Gdy Jezus przebywał w jakimś miejscu na modlitwie i skończył ją, rzekł jeden z uczniów do Niego: «Panie, naucz nas się modlić, jak i Jan nauczył swoich uczniów». 2 * A On rzekł do nich: «Kiedy się modlicie, mówcie: Ojcze, niech się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje królestwo! 3 Naszego chleba powszedniego* dawaj nam na każdy dzień 4 i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto nam zawini; i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie».
Natrętny przyjaciel
5 Dalej mówił do nich: «Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: "Przyjacielu, użycz mi trzy chleby, 6 bo mój przyjaciel przyszedł do mnie z drogi, a nie mam, co mu podać". 7 Lecz tamten odpowie z wewnątrz: "Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są już zamknięte i moje dzieci leżą ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie". 8 Mówię wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje.
Wytrwałość w modlitwie*
9 I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. 10 Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. 11 Jeżeli którego z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża*? 12 Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona*? 13 Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą».
Złośliwe zarzuty*
14 Raz wyrzucał złego ducha [u tego], który był niemy. A gdy zły duch wyszedł, niemy zaczął mówić i tłumy były zdumione. 15 Lecz niektórzy z nich rzekli: «Przez Belzebuba, władcę złych duchów, wyrzuca złe duchy». 16 Inni zaś, chcąc Go wystawić na próbę, domagali się od Niego znaku z nieba. 17 On jednak, znając ich myśli, rzekł do nich: «Każde królestwo wewnętrznie skłócone pustoszeje i dom na dom się wali. 18 Jeśli więc i szatan z sobą jest skłócony, jakże się ostoi jego królestwo? Mówicie bowiem, że Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy. 19 Lecz jeśli Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy, to przez kogo je wyrzucają wasi synowie? Dlatego oni będą waszymi sędziami. 20 A jeśli Ja palcem Bożym* wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło już do was królestwo Boże. 21 Gdy mocarz uzbrojony strzeże swego dworu, bezpieczne jest jego mienie. 22 Lecz gdy mocniejszy od niego nadejdzie i pokona go, zabierze całą broń jego,
na której polegał, i łupy jego rozda. 23 Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, rozprasza.
Nawrót do grzechu*
24 Gdy duch nieczysty opuści człowieka, błąka się po miejscach bezwodnych, szukając spoczynku. A gdy go nie znajduje, mówi: "Wrócę do swego domu, skąd wyszedłem". 25 Przychodzi i zastaje go wymiecionym i przyozdobionym. 26 Wtedy idzie i bierze siedem innych duchów złośliwszych niż on sam; wchodzą i mieszkają tam. I stan późniejszy owego człowieka staje się gorszy niż poprzedni».
Prawdziwie błogosławieni
27 Gdy On to mówił, jakaś kobieta z tłumu głośno zawołała do Niego: «Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś». 28 Lecz On rzekł: «Owszem, ale przecież błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je».
Znak Jonasza*
29 A gdy tłumy się gromadziły, zaczął mówić: «To plemię jest plemieniem przewrotnym. Żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku Jonasza. 30 Jak bowiem Jonasz był znakiem* dla mieszkańców Niniwy, tak będzie Syn Człowieczy dla tego plemienia. 31 Królowa z Południa powstanie na sądzie przeciw ludziom tego plemienia i potępi ich; ponieważ ona przybyła z krańców ziemi słuchać mądrości Salomona, a oto tu jest coś więcej niż Salomon. 32 Ludzie z Niniwy powstaną na sądzie przeciw temu plemieniu i potępią je; ponieważ oni dzięki nawoływaniu Jonasza się nawrócili, a oto tu jest coś więcej niż Jonasz.
Światło
33 Nikt nie zapala światła i nie stawia go w ukryciu ani pod korcem, lecz na świeczniku, aby jego blask widzieli ci, którzy wchodzą*. 34 * Światłem ciała jest twoje oko. Jeśli twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie w świetle. Lecz jeśli jest chore, ciało twoje będzie również w ciemności. 35 Patrz więc, żeby światło, które jest w tobie, nie było ciemnością. 36 Jeśli zatem całe twoje ciało będzie w świetle, nie mając w sobie nic ciemnego, całe będzie w świetle, jak gdyby światło oświecało cię swym blaskiem»*.
Napiętnowanie faryzeuszów*
37 Gdy jeszcze mówił, zaprosił Go pewien faryzeusz do siebie na obiad. Poszedł więc i zajął miejsce za stołem. 38 Lecz faryzeusz, widząc to, wyraził zdziwienie, że nie obmył wpierw rąk przed posiłkiem. 39 Na to rzekł Pan do niego: «Właśnie wy, faryzeusze, dbacie o czystość zewnętrznej strony kielicha i misy, a wasze wnętrze pełne jest zdzierstwa i niegodziwości. 40 Nierozumni! Czyż Stwórca zewnętrznej strony nie uczynił także wnętrza? 41 Raczej dajcie to, co jest
wewnątrz, na jałmużnę, a zaraz wszystko będzie dla was czyste*. 42 Lecz biada wam, faryzeuszom, bo dajecie dziesięcinę z mięty i ruty, i z wszelkiego rodzaju jarzyny, a pomijacie sprawiedliwość i miłość Bożą. Tymczasem to należało czynić, i tamtego nie opuszczać. 43 Biada wam, faryzeuszom, bo lubicie pierwsze miejsce w synagogach i pozdrowienia na rynku. 44 Biada wam, bo jesteście jak groby niewidoczne, po których ludzie bezwiednie przechodzą*».
Napiętnowanie uczonych w Prawie
45 Wtedy odezwał się do Niego jeden z uczonych w Prawie: «Nauczycielu, tymi słowami nam też ubliżasz». 46 On odparł: «I wam, uczonym w Prawie, biada! Bo wkładacie na ludzi ciężary nie do uniesienia, a sami jednym palcem ciężarów tych nie dotykacie. 47 Biada wam, ponieważ budujecie grobowce prorokom, a wasi ojcowie ich zamordowali. 48 A tak jesteście świadkami i przytakujecie uczynkom waszych ojców, gdyż oni ich pomordowali, a wy im wznosicie grobowce. 49 Dlatego też powiedziała Mądrość Boża: Poślę do nich proroków i apostołów, a z nich niektórych zabiją i prześladować będą. 50 Tak na tym plemieniu będzie pomszczona krew wszystkich proroków, która została przelana od stworzenia świata, 51 od krwi Abla aż do krwi Zachariasza, który zginął między ołtarzem a przybytkiem. Tak, mówię wam, na tym plemieniu będzie pomszczona. 52 Biada wam, uczonym w Prawie, bo wzięliście klucze poznania; samiście nie weszli, a przeszkodziliście tym, którzy wejść chcieli». 53 Gdy wyszedł stamtąd, uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli gwałtownie nastawać na Niego i wypytywać Go o wiele rzeczy. 54 Czyhali przy tym, żeby go podchwycić na jakimś słowie.