http://sacerdoshyacinthus.wordpress.com/2013/09/20/msza-swieta-trydencka-dossier/
20 piątek wrz 2013
Najpiękniejsza po tej stronie Nieba.
(o. Frederick William Faber
o liturgii Mszy Świętej Wszechczasów)
OLYMPUS DIGITAL CAMERA
Nikt i nic nie może nas zwolnić od zaszczytnej i podstawowej
kwestii: uczciwego ustosunkowania się do Prawdy.
Dobrze będzie mieć do dyspozycji podręczny zestaw wiarygodnych
materiałów odnoszących się do najdoskonalszego aktu kultu Kościoła
rzymskokatolickiego, czyli do Mszy Świętej trydenckiej.
Stopniowe i dokładne wczytywanie się w teksty pozwoli nam pełniej
poznać niezgłębione bogactwa Mszy Świętej i lepiej w niej
uczestniczyć. Zachęcajmy także życzliwie inne osoby do rzetelnego
zapoznawania się z tą szlachetną katolicką tematyką.
Jesteśmy w samym centrum wiary katolickiej lex credendi i jej
najpełniejszego wyrazu lex orandi. Sprawy wieczne, a zatem zawsze
aktualne.
missale-romanum-red
Missale Romanum PDF
Najczęściej stosowane nazwy:
Missa, Msza, Msza Święta, Msza trydencka, Msza Święta trydencka,
Msza Święta Wszechczasów, Msza święta w tradycyjnym (klasycznym)
rycie rzymskim, Msza w rycie klasycznym, Msza Święta w rycie
klasycznym, tradycyjna Msza łacińska, Msza Piusa V, usus antiquior,
nadzwyczajna forma (forma extraordinaria) rytu rzymskiego.
Najpierw podręczny zestaw linków do materiałów, które dają nam
dostęp do fundamentalnych informacji o Mszy Świętej. Wykaz zawiera
pełne informacje – autora, tytuł, miejsce i datę:
Św. Pius V, bulla Quo primum tempore, Rzym 14.07.1570.
Kard. Alfredo Ottaviani, Kard. Antonio Bacci, Krótka analiza
krytyczna Novus Ordo Missae, Rzym 25.09.1969.
Kard. Alfons Maria Stickler SDB, Teologiczna atrakcyjność Mszy
Trydenckiej, Nowy Jork 09.05.1995 (tekst i audio).
Benedykt XVI, motu proprio Summorum Pontificum, Rzym 7.07.2007.
Benedykt XVI, List do Biskupów z okazji publikacji listu
apostolskiego motu proprio Summorum Pontificum, Rzym 7.07.2007.
Papieska Komisja Ecclesia Dei, instrukcja Universae Ecclesiae, Rzym
30.04.2011.
Poniżej przytaczam wybrane cytaty z powyżej prezentowanych
dokumentów i opracowań (w tej samej kolejności):
„Na mocy treści niniejszego aktu i mocą Naszej Apostolskiej władzy,
przyznajemy i uznajemy po wieczne czasy, że dla śpiewania bądź
recytowania Mszy świętej w jakimkolwiek kościele, bezwzględnie
można posługiwać się tym Mszałem, bez jakichkolwiek skrupułów
sumienia lub obawy o narażenie się na karę, sąd lub cenzurę, i że
można go swobodnie i zgodnie z prawem używać. Żaden biskup,
administrator, kanonik, kapelan lub inny ksiądz diecezjalny, lub
zakonnik jakiegokolwiek zgromadzenia, jakkolwiek nie byłby
tytułowany, nie może być zobowiązany do odprawiania Mszy świętej w
inny sposób, niż przez Nas polecono. Podobnie nakazujemy i
oznajmiamy, iż nikt nie może być nakłaniany bądź zmuszany do
zmieniania tego Mszału; a niniejsza Konstytucja nigdy nie może być
unieważniona lub zmieniona, ale na zawsze pozostanie ważna, i
będzie mieć moc prawną” (Św. Pius V, bulla Quo primum tempore).
„Dlatego też błagamy gorąco Waszą Świątobliwość – w chwili, gdy
czystość Wiary i jedność Kościoła narażone są przez tak okrutne
rozdarcia i rosnące niebezpieczeństwa, które codziennie znajdują
odgłos w zasmuconych słowach Ojca nas wszystkich – abyś zechciał
nie pozbawiać nas możliwości uciekania się do nieskazitelnego i
obfitującego w łaski Mszału św. Piusa V, tak otwarcie sławionego
przez Waszą Świątobliwość i tak głęboko ukochanego i otaczanego
czcią przez cały świat katolicki” (Kard. Alfredo Ottaviani, Kard.
Antonio Bacci, Krótka analiza krytyczna Novus Ordo Missae).
„Podsumowując nasze rozważania, możemy powiedzieć, że teologiczna
atrakcyjność Mszy trydenckiej pozostaje w związku z teologiczną
niepoprawnością Mszy posoborowej. Z tego powodu katolik przywiązany
do tradycji teologicznej powinien w dalszym ciągu – w duchu
posłuszeństwa prawowitym przełożonym – wyrażać uprawnione
pragnienie i duchową preferencję dla Mszy trydenckiej” (Kard.
Alfons Maria Stickler SDB, Teologiczna atrakcyjność Mszy
Trydenckiej).
„Art. 1 (…) Jest przeto dozwolone odprawiać Ofiarę Mszy zgodnie z
edycją typiczną Mszału Rzymskiego ogłoszoną przez bł. Jana XXIII w
1962 i nigdy nie odwołaną, jako nadzwyczajną formą Liturgii
Kościoła. Zasady użycia tego Mszału przedstawione we wcześniejszych
dokumentach Quattuor abhinc annis i Ecclesia Dei, zostają
zastąpione na następujące:
Art. 2. W Mszach odprawianych bez udziału ludu, każdy ksiądz
katolicki obrządku łacińskiego, diecezjalny czy zakonny, może
używać Mszału Rzymskiego ogłoszonego przez bł. Jana XXIII w 1962,
lub Mszału Rzymskiego ogłoszonego przez Pawła VI w 1970, i może to
robić każdego dnia z wyjątkiem Triduum Wielkanocnego. Dla takiego
odprawiania, przy użyciu któregokolwiek z Mszałów, ksiądz nie
potrzebuje żadnej zgody Stolicy Świętej ani Ordynariusza (…).
Art. 4. W Mszach odprawianych zgodnie z przepisami art. 2 mogą
uczestniczyć z własnej woli – zachowując wszystkie normy prawne –
wierni, którzy wyrażą taką chęć” (Benedykt XVI, motu proprio
Summorum Pontificum).
„Zaraz po Soborze zakładano, że zapotrzebowanie na Mszał z roku
1962 ograniczy się do starszego pokolenia, które w tej formie
liturgii wyrosło. W międzyczasie jednak okazało się z całą
oczywistością, że młodsze pokolenie też może odkryć tę formę
liturgiczną, poczuć jej piękno i odnaleźć w niej ten sposób
spotkania z Tajemnicą Najświętszej Eucharystii (…).
To, co poprzednie pokolenia uważały za święte, świętym pozostaje i
wielkim także dla nas, przez co nie może być nagle zabronione czy
wręcz uważane za szkodliwe. Skłania nas to do tego, byśmy zachowali
i chronili bogactwa będące owocem wiary i modlitwy Kościoła, i
byśmy dali im odpowiednie dla nich miejsce” (Benedykt XVI, List do
Biskupów z okazji publikacji listu apostolskiego motu proprio
Summorum Pontificum).
„17. § 1. W podejmowaniu decyzji w poszczególnych przypadkach,
proboszcz bądź rektor czy kapłan odpowiedzialny za kościół winni
kierować się roztropnością, duszpasterską gorliwością i duchem
wielkodusznego otwarcia” (Papieska Komisja Ecclesia Dei, instrukcja
Universae Ecclesiae).
Jeżeli kiedykolwiek stanęlibyśmy wobec dylematu, w jakiej Mszy
uczestniczyć – czy we Mszy św. Piusa V, czy we Mszy Pawła VI –
potraktujmy to jako dylemat pozorny. Msza Święta trydencka jest w
pełni katolicka i integralnie wyraża, fundamentalną dla
katolickiego rozumienia Mszy, teologię Ofiary. Jest wolna od błędu.
Zdrowy owoc katolickiej niezmutowanej wiary. Najdoskonalszy akt
kultu. Idealna harmonia lex credendi i lex orandi. Katolicka
harmonia.
Szerokie upowszechnienie Mszy Świętej św. Piusa V będzie pewną
drogą, aby Kościół na nowo zajaśniał blaskiem chwały Bożej i aby na
polskiej ziemi, i w polskich sercach, ocalał skarb
najdrogocenniejszy: katolicka niezmutowana wiara!
W posłuszeństwie katolickiej Tradycji,
odważne rozpowszechnianie Mszy Świętej trydenckiej,
która jest najdoskonalszym aktem kultu,
będzie najwspanialszym darem dla Polski
– ku jej odnowie i świętości!
Tutaj znajdziemy listę miejsc (niekompletną), w których jest
celebrowana Msza Święta trydencka w Polsce: WEJŚCIE.
Od nas zależy, czy takich miejsc będzie przybywać.
Jedna życzliwa roztropnościowa uwaga końcowa. Jako że przeciwnik
lubi mieszać i różnymi sposobami zrażać nas do spraw najświętszych,
dobrze będzie skierować reflektory na samą sprawę Mszy Świętej.
Dobrze będzie zachować roztropny dystans wobec różnych kontekstów
środowiskowych i personalnych, oraz wobec drugorzędnych szczegółów,
związanych ze Mszą Świętą trydencką. Dobrze będzie także zachować
roztropny dystans wobec przemądrzałości tych, którzy wymogi
antropocentryzmu, samorealizacji i nowości stawiają ponad wierność
Prawdzie. Sapienti sat.
* * *
Po Soborze Watykańskim II Pan Bóg nie zmienił poglądów.
* * *
Jeżeli nie klękniemy przed Panem Bogiem,
Rok Wiary będzie mnożeniem słów i oklasków.
* * *
Strony
▼
poniedziałek, 30 września 2013
niedziela, 29 września 2013
Co raz bliżej znaku bestii bez któregonie będziemy mogli nic kupić anisprzedać
Weź pieniądze jednym palcem
http://biznes.onet.pl/wez-pieniadze-jednym-palcem,18490,5578415,1,prasa-detal
Biometryczna gorączka ogarnia cały sektor bankowy. Wkrótce będzie
ponad 300 bankomatów, w których klient wypłaci gotówkę, korzystając
z technologii finger vein - informuje "Puls Biznesu".
fot. Shutterstock
Pierwszy w kraju i w Europie bankomat biometryczny (urządzenie testowe) w 2010 r. postawił Podkarpacki Bank Spółdzielczy (PBS), a zaraz potem Bank BPS. Spółdzielcy z Sanoka jako pierwsi w kraju wszystkie bankomaty - 86 sztuk - wyposażyli już w biometrię. "Obecnie przygotowujemy się do wdrożenia systemu do identyfikacji w oddziałach" - mówi Janusz Matusz, wiceprezes banku.
Ojcze Franciszku,napraw mój Kościół.
Ojcze Franciszku,napraw mój Kościół.
http://mareklipski.neon24.pl/post/89951,ojcze-franciszku-napraw-moj-kosciol
Papieski kaznodzieja o. Raniero Cantalamessa zachęca Papieża Franciszka do reformy.Zgodnie z tradycją to właśnie on, a nie Ojciec Święty, głosił homilię podczas Liturgii Męki Pańskiej w Bazylice Watykańskiej.
Włoski kapucyn dał w niej wyraz nadziei na odnowę Kościoła, którą może przynieść Papież o imieniu Franciszek.
„Ta wielkopiątkowa liturgia, sprawowana w Roku Wiary i w obecności nowego Następcy Piotra może się stać, jeśli zechcemy, początkiem nowego życia” – mówił o. Cantalamessa.
W jego przekonaniu Kościół musi się wyzbyć wszystkiego, co utrudnia mu głoszenie Ewangelii.
„My wiemy, jakie przeszkody utrudniają przekaz przesłania: mury podziałów, począwszy od tych, które dzielą różne Kościoły chrześcijańskie, nadmiar biurokracji, pozostałości ceremoniału, dawne prawa i kontrowersje, które są już tylko przeżytkiem – mówił o. Cantalamessa. – Jest to jak z pewnymi starymi budynkami.
Na przestrzeni wieków, aby dostosować je do aktualnych potrzeb, wybudowano w nich ściany działowe, schodki, pokoje, pokoiczki. Przychodzi jednak chwila, kiedy zdajemy sobie sprawę, że to wszystko nie odpowiada już dzisiejszym wymogom, co więcej jest dla nas przeszkodą i wtedy trzeba mieć odwagę, aby to wszystko zburzyć i przywrócić pierwotne kształty i prostotę.
Na tym polegała misja, którą otrzymał niegdyś pewien człowiek, kiedy modlił się przed krzyżem w kościele San Damiano: «idź, Franciszku, i napraw mój Kościół»” – powiedział papieski kaznodzieja.
kb/ rv
http://de.radiovaticana.va/news/2013/03/29/predigt_am_karfreitag:_%E2%80%9Eder_h%C3%A4ndedruck_zwischen_gott_und_den_menschen/ted-677895
ZNALEZIONE W KOMENTARZACH
==========================
Księża nie mogą przyjmować pieniędzy za sakramenty, bo oznacza to, że są materialistami, nie powinni nakładać odświętnych szat liturgicznych, muszą jeździć 35 letnimi fiatami 126 p, a ci bogatsi 30 letnimi 125 p, nie mogą być strażnikami wiary, nie mogą pouczać wiernych, gdyż Bogu podoba się, jak grzesznik grzeszy, wszak sam Chrystus jest według niektórych grzechem i dlaczego ma się Mu nie podobać grzech. Spowiedź powinna być lekka i przyjemna, a w ogóle to po co spowiedź, skoro grzesznikom należy współczuć, a nie ich pouczać, np. aborcja, co tam te miliony zabitych dzieci, nie żyją i stało się, grzesznik nie powinien zatem za dużo klęczeć przed Bogiem, gdyż Bogu jest przykro, że grzesznik się tak poniża, a przecież Bóg nie patrzy na grzech, mordowanie, sodomię, etc. tylko jest miłosierny, więc wybaczy wszystko. Kościół musi podążać na natchnieniem “ducha św.” czyli za nowością, kto nie podąży będzie go trzeba uznać za głupca o leniwym sercu i twardym karku. Geje to beniaminki i im należy się szczególne współczucie, gdyż kim my jesteśmy aby ich osądzać, wszak nawet ateiści tak samo jak i wierzący idą do nieba.Zresztą w ogóle po co kościół, skoro i tak wszystko jedno czy się należy do niego czy nie, przecież tradycja to starożytność, szansą jest tylko nowa ewangelia. Najlepiej po prostu bawić się, tak jak panny w bikini na plaży w Buenos Aires, Bóg wszystko wybaczy, to tylko ci karnawałowi papieże typu Jana Pawła II i Benedykta XVI alarmowali, że kościół tonie, ale pewnie z przepychu i obsesji na punkcie aborcji im się w głowach poprzewracało. Po co te wszystkie znaki krzyża, błogosławieństwa, klęczenie przed Najświętszym Sakramentem i podczas podniesienia, przecież istnieje powszechne braterstwo, a ty człowieku jeśli skrytykujesz jakiegoś syjonistę czy muzułmanina, to właściwie powinieneś być ekskomunikowany. Nie ma w tobie miłości.
I tak wszyscy bawiąc się, idąc szeroką wygodną drogą, nie patrząc na przykazania, które są tylko sztywnym imperatywem, dojdziemy do ….
no właśnie gdzie?
http://mareklipski.neon24.pl/post/89951,ojcze-franciszku-napraw-moj-kosciol
Papieski kaznodzieja o. Raniero Cantalamessa zachęca Papieża Franciszka do reformy.Zgodnie z tradycją to właśnie on, a nie Ojciec Święty, głosił homilię podczas Liturgii Męki Pańskiej w Bazylice Watykańskiej.
Włoski kapucyn dał w niej wyraz nadziei na odnowę Kościoła, którą może przynieść Papież o imieniu Franciszek.
„Ta wielkopiątkowa liturgia, sprawowana w Roku Wiary i w obecności nowego Następcy Piotra może się stać, jeśli zechcemy, początkiem nowego życia” – mówił o. Cantalamessa.
W jego przekonaniu Kościół musi się wyzbyć wszystkiego, co utrudnia mu głoszenie Ewangelii.
„My wiemy, jakie przeszkody utrudniają przekaz przesłania: mury podziałów, począwszy od tych, które dzielą różne Kościoły chrześcijańskie, nadmiar biurokracji, pozostałości ceremoniału, dawne prawa i kontrowersje, które są już tylko przeżytkiem – mówił o. Cantalamessa. – Jest to jak z pewnymi starymi budynkami.
Na przestrzeni wieków, aby dostosować je do aktualnych potrzeb, wybudowano w nich ściany działowe, schodki, pokoje, pokoiczki. Przychodzi jednak chwila, kiedy zdajemy sobie sprawę, że to wszystko nie odpowiada już dzisiejszym wymogom, co więcej jest dla nas przeszkodą i wtedy trzeba mieć odwagę, aby to wszystko zburzyć i przywrócić pierwotne kształty i prostotę.
Na tym polegała misja, którą otrzymał niegdyś pewien człowiek, kiedy modlił się przed krzyżem w kościele San Damiano: «idź, Franciszku, i napraw mój Kościół»” – powiedział papieski kaznodzieja.
kb/ rv
http://de.radiovaticana.va/news/2013/03/29/predigt_am_karfreitag:_%E2%80%9Eder_h%C3%A4ndedruck_zwischen_gott_und_den_menschen/ted-677895
ZNALEZIONE W KOMENTARZACH
==========================
Księża nie mogą przyjmować pieniędzy za sakramenty, bo oznacza to, że są materialistami, nie powinni nakładać odświętnych szat liturgicznych, muszą jeździć 35 letnimi fiatami 126 p, a ci bogatsi 30 letnimi 125 p, nie mogą być strażnikami wiary, nie mogą pouczać wiernych, gdyż Bogu podoba się, jak grzesznik grzeszy, wszak sam Chrystus jest według niektórych grzechem i dlaczego ma się Mu nie podobać grzech. Spowiedź powinna być lekka i przyjemna, a w ogóle to po co spowiedź, skoro grzesznikom należy współczuć, a nie ich pouczać, np. aborcja, co tam te miliony zabitych dzieci, nie żyją i stało się, grzesznik nie powinien zatem za dużo klęczeć przed Bogiem, gdyż Bogu jest przykro, że grzesznik się tak poniża, a przecież Bóg nie patrzy na grzech, mordowanie, sodomię, etc. tylko jest miłosierny, więc wybaczy wszystko. Kościół musi podążać na natchnieniem “ducha św.” czyli za nowością, kto nie podąży będzie go trzeba uznać za głupca o leniwym sercu i twardym karku. Geje to beniaminki i im należy się szczególne współczucie, gdyż kim my jesteśmy aby ich osądzać, wszak nawet ateiści tak samo jak i wierzący idą do nieba.Zresztą w ogóle po co kościół, skoro i tak wszystko jedno czy się należy do niego czy nie, przecież tradycja to starożytność, szansą jest tylko nowa ewangelia. Najlepiej po prostu bawić się, tak jak panny w bikini na plaży w Buenos Aires, Bóg wszystko wybaczy, to tylko ci karnawałowi papieże typu Jana Pawła II i Benedykta XVI alarmowali, że kościół tonie, ale pewnie z przepychu i obsesji na punkcie aborcji im się w głowach poprzewracało. Po co te wszystkie znaki krzyża, błogosławieństwa, klęczenie przed Najświętszym Sakramentem i podczas podniesienia, przecież istnieje powszechne braterstwo, a ty człowieku jeśli skrytykujesz jakiegoś syjonistę czy muzułmanina, to właściwie powinieneś być ekskomunikowany. Nie ma w tobie miłości.
I tak wszyscy bawiąc się, idąc szeroką wygodną drogą, nie patrząc na przykazania, które są tylko sztywnym imperatywem, dojdziemy do ….
no właśnie gdzie?
sobota, 28 września 2013
Czy taka sytuacja jest dopuszczalna?
Muzułmanie na nabożeństwie przyjęli imitację Komunii świętej
==============================================================
http://www.fronda.pl/a/muzulmanie-na-mszy-przyjeli-imitacje-komunii-swietej,30836.html
Podczas ekumenicznego spotkania katolików z muzułmanami, rozdzielono muzułmanom specjalne chlebki, które miały naśladować swoim charakterem Komunię świętą. Czy taka sytuacja jest dopuszczalna?
W katolickiej parafii św. Jadwigi w niemieckim Speyer (Nadrenia-Palatynat) zorganizowano festyn, w którym udział wzięła także turecko-muzułmańska wspólnota miasta. Inicjatywa była w parafialnej gazecie „Pielgrzym” określana jako „bezprzykładna akcja międzyreligijnej współpracy” i całkowite novum. Częścią festynu było Nabożeństwo.
Ksiądz Ermantraut jasno zapowiedział, że podczas festynu nie będzie mowy o żadnym wzajemnym nawracaniu – chodzi jedynie o wzajemne porozumienie. Faktycznie, na początku, jako zaproszenie do wspólnej modlitwy, muzułmański imam recytował ustępy z Koranu. Następnie odczytano passusy z Pisma Świętego oraz z Koranu, stawiając obie Księgy obok siebie na równi. Parafialny „Pielgrzym” pisał: „przypuszczalnie po raz pierwszy w historii takie słowa [tj. wersety koraniczne] towarzyszyły katolickiej mszy”.
Ksiądz katolicki Ermantraut podkreślił, że „wszyscy umieramy dla jednego celu, dla spotkania z Bogiem. Idziemy tam po prostu różnymi drogami”.
Po krótkiej modlitwie eucharystycznej rozpoczęło się rozdzielanie Komunii świętej. Jak czytamy w gazetce parafialnej, także tutaj „muzułmańska wspólnota miała swój udział”. Muzułmanie otrzymali mianowicie specjalne chlebki, które miały naśladować swoim charakterem Komunię świętą.
PCh/pius.info
==============================================================
http://www.fronda.pl/a/muzulmanie-na-mszy-przyjeli-imitacje-komunii-swietej,30836.html
Podczas ekumenicznego spotkania katolików z muzułmanami, rozdzielono muzułmanom specjalne chlebki, które miały naśladować swoim charakterem Komunię świętą. Czy taka sytuacja jest dopuszczalna?
W katolickiej parafii św. Jadwigi w niemieckim Speyer (Nadrenia-Palatynat) zorganizowano festyn, w którym udział wzięła także turecko-muzułmańska wspólnota miasta. Inicjatywa była w parafialnej gazecie „Pielgrzym” określana jako „bezprzykładna akcja międzyreligijnej współpracy” i całkowite novum. Częścią festynu było Nabożeństwo.
Ksiądz Ermantraut jasno zapowiedział, że podczas festynu nie będzie mowy o żadnym wzajemnym nawracaniu – chodzi jedynie o wzajemne porozumienie. Faktycznie, na początku, jako zaproszenie do wspólnej modlitwy, muzułmański imam recytował ustępy z Koranu. Następnie odczytano passusy z Pisma Świętego oraz z Koranu, stawiając obie Księgy obok siebie na równi. Parafialny „Pielgrzym” pisał: „przypuszczalnie po raz pierwszy w historii takie słowa [tj. wersety koraniczne] towarzyszyły katolickiej mszy”.
Ksiądz katolicki Ermantraut podkreślił, że „wszyscy umieramy dla jednego celu, dla spotkania z Bogiem. Idziemy tam po prostu różnymi drogami”.
Po krótkiej modlitwie eucharystycznej rozpoczęło się rozdzielanie Komunii świętej. Jak czytamy w gazetce parafialnej, także tutaj „muzułmańska wspólnota miała swój udział”. Muzułmanie otrzymali mianowicie specjalne chlebki, które miały naśladować swoim charakterem Komunię świętą.
PCh/pius.info
piątek, 27 września 2013
Czy ich“ćwiczenia” nie kończą się zawsze atakamiterrorystycznymi z ich strony ?
Największe w historii Ameryki Północnej ćwiczenia….
=======================================
Rząd USA przygotowuje się do największych ćwiczeń symulacji gotowości na ewentualne awarie zasilania.
Dzięki ćwiczeniu zostanie zbadane, co dzieje się, gdy sieć elektryczna kraju wyłączy się w wyniku fizycznego uszkodzenia lub cyberataków.
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/najwieksze-w-historii-ameryki-polnocnej-cwiczenia-wypadek-rozblyskow-slonecznych-atakow-em
Czy ich “ćwiczenia” nie kończą się zawsze atakami terrorystycznymi z ich strony. 9/11. Londyn. Hiszpania, Boston (hollywood w akcji).?
=======================================
Rząd USA przygotowuje się do największych ćwiczeń symulacji gotowości na ewentualne awarie zasilania.
Dzięki ćwiczeniu zostanie zbadane, co dzieje się, gdy sieć elektryczna kraju wyłączy się w wyniku fizycznego uszkodzenia lub cyberataków.
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/najwieksze-w-historii-ameryki-polnocnej-cwiczenia-wypadek-rozblyskow-slonecznych-atakow-em
Czy ich “ćwiczenia” nie kończą się zawsze atakami terrorystycznymi z ich strony. 9/11. Londyn. Hiszpania, Boston (hollywood w akcji).?
Ks. Jan Jenkins FSSPX - Ministrantki?
Drodzy wierni,
Chciałbym powiedzieć wam dziś nieco na temat, który ostatnio zaprzątał uwagę wielu ludzi – a mianowicie na temat projektu wprowadzenia posługi ministrantek w pobliskim kościele. Większość wiernych, jeśli nie wszyscy, jest całkowicie przeciwna temu pomysłowi – a co najważniejsze wyraźnie negatywny stosunek wobec niego wyraził sam biskup miejsca. Musimy uświadomić sobie, że idea powoływania kobiet do służby ołtarza jest całkowicie sprzeczna z Tradycją Apostolską, wiarą i nauczaniem Kościoła.
x. Jan Jenkins FSSPX
By zrozumieć dlaczego tak jest, powinniśmy przypomnieć sobie przede wszystkim czym jest Msza. Co to znaczy „służyć do Mszy” i dlaczego posługa ta zarezerwowana jest wyłącznie dla mężczyzn? Dlaczego w całej historii Kościoła nigdy nie spotykamy się ze zjawiskiem takim jak ministrantki?
Najpierw musimy przypomnieć sobie czym jest sama Msza. Jak pamiętamy z katechizmu:
„Msza święta jest prawdziwą i właściwą ofiarą Nowego Zakonu, bo Jezus Chrystus, zastąpiony przez kapłana, ofiaruje w niej Bogu w sposób bezkrwawy i tajemniczy swoje Ciało i Krew pod postaciami chleba i wina”.
Msza Święta jest więc przede wszystkim Ofiarą. Jest Ofiarą, czyli czymś ofiarowanym Bogu aby Go uwielbić, podziękować Mu za wszystkie Jego dobrodziejstwa oraz prosić o to, co jest dla nas dobre i niezbędne. Podczas Mszy prosimy przede wszystkim o przebaczenie za nasze grzechy. Msza jest dla nas głównym źródłem łaski, gdyż Zbawiciel ustanowił ją właśnie w tym celu, aby udzielać nam łask wysłużonych przez siebie na Krzyżu. Katechizmu uczy:
„Po co Jezus Chrystus ustanowił tę cudowną ofiarę?
Jezus Chrystus ustanowił tę cudowną ofiarę, żeby Kościołowi zostawić widzialną ofiarę, jak tego wymaga ludzka natura; Msza święta ma przedstawiać ową ofiarę krwawą, którą Jezus Chrystus miał złożyć raz na Krzyżu; przez Mszę świętą ma aż do końca świata trwać Jego pamiątka, zbawcza moc owej ofiary ma się nam poprzez Mszę świętą udzielać na odpuszczenie grzechów, które popełniamy codziennie”.
I dalej czytamy:
„Ale Jakim sposobem Msza święta przedstawia ofiarę krzyżową?
Msza święta przedstawia ofiarę krzyżową przez to, że osobna konsekracja chleba i osobna konsekracja wina mocą słów przedstawia owo rzeczywiste rozdzielenie Ciała od Krwi, które Pan nasz Jezus Chrystus wycierpiał w chwili krwawej śmierci na Krzyżu”.
Musimy również pamiętać o doktrynie zdefiniowanej przez Sobór Trydencki, wedle której Msza nie jest jedynie wspomnieniem Ofiary Krzyżowej, ale jest prawdziwą i rzeczywistą Ofiarą. Katechizm mówi:
„Msza święta nie jest tylko prostym przedstawieniem Ofiary Krzyżowej, lecz jest samą Ofiarą Krzyżową, która się podczas Mszy świętej ponawia, skoro tu i tam jest ten sam dar, składany Bogu Ojcu w ofierze, i ten sam ofiarujący się za pośrednictwem kapłanów, a tylko sposób ofiarowania jest inny”.
Widzicie więc, drodzy wierni, że Najświętsza Ofiara Mszy jest czymś absolutnie wyjątkowym i nadzwyczajnym – jest ofiarowaniem samego Zbawiciela na naszych ołtarzach. Pamiętajcie, że podczas Mszy nie ofiarujemy chleba czy wina, Bóg bowiem rzeczy tych nie potrzebuje, ale Ciało i Krew naszego Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa – które posiadają nieskończoną wartość. Jedynie Ofiara Krzyża jest w stanie przynieść zbawienie naszym duszom – a nie chleb czy wino –Chrystus Pan odnawia swą Ofiarę podczas Mszy, byśmy mogli mieć udział w ofierze naszego zbawienia.
Katechizm mówi również, że Msza jest Ofiarą Kościoła, Ofiarą Nowego Przymierza. Msza jest publiczną modlitwą Kościoła – jest publiczną Ofiarą Kościoła udzielającą duszom zasług Zbawiciela poprzez przedstawianie Ofiary Krzyżowej Bogu Ojcu. Msza przynosi łaski nie tylko tym, którzy są na niej obecni, ale całemu Kościołowi, żywym i umarłym, którzy znajdują się w czyśćcu i potrzebują naszych modlitw oraz ofiar.
By składać ofiarę konieczne jest posiadanie specjalnej władzy – ofiarowanie Mszy przekracza bowiem całkowicie moc człowieka. Dlatego właśnie wyświęcani są kapłani – są wyświęcani, konsekrowani właśnie po to, by mogli składać tę Ofiarę. Kapłan nie jedynie wyświęcany, ale posyłany przez Kościół, jako jego sługa. Ksiądz parafialny posiada władzę w Kościele, w Mistycznym Ciele Chrystusa, ponieważ otrzymał władzę nad fizycznym Ciałem i Krwią Zbawiciela oraz moc składania ich w Ofierze.
Pamiętajcie co mówi katechizm, że kiedy kapłan ofiaruje Mszę, czyni to in persona Christi, czyli w osobie Chrystusa. Jedynie Chrystus Pan może ofiarować siebie Ojcu, udzielił jednak Apostołom władzy dokonywania tego aktu, mówiąc: „To czyńcie na Moją pamiątkę”. Udzielił Apostołom oraz kapłanom, którzy mieli być przez nich wyświęceni, władzy składania tej jedynej ofiary na zbawienie naszych dusz. A jako że kapłan sprawuje ofiarę w osobie Chrystusa, musi również posiadać Jego cechy – musi prawdziwie przedstawiać osobę Zbawiciela. Zauważmy, że podczas Konsekracji kapłan nie mówi „To jest Ciało Jezusa” ale „To jest Ciało Moje”. Tak więc kapłan, by reprezentować Zbawiciela, musi być podobny do Wcielonego Słowa, to znaczy musi być mężczyzną, być płci męskiej – jako że płeć jest nierozłącznie związana z ciałem.
Chrystus stał się człowiekiem jako mężczyzna, a nie jako kobieta. Narodził się jako Syn Maryi Dziewicy. Tak więc również kapłan musi być synem Maryi i synem Kościoła.
Również na swych Apostołów Zbawiciel powołał jedynie mężczyzn. Z pewnością przyszło wam na myśl, że gdyby Chrystus Pan chciał, by kapłanami mogły być kobiety, wybrałby swą własną Matkę, która była o wiele bardziej godna tego niż wszyscy Apostołowie. To Ona jest Niepokalanym Poczęciem, a jednak Pan Jezus nie nadał Jej godności kapłańskiej. Jeśli nawet Najświętsza Maryja Panna zajmuje w Kościele najbardziej chwalebne miejsce, nie jest Ona w stanie sprawować Najświętszej Ofiary Mszy. Tak więc kapłaństwo nie jest tym samym co godność, ale jest szczególną funkcją związaną z obowiązkiem ofiarowania Ciała i Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa w Jego imieniu dla zbawienia wszystkich. Niepokalana stała się naszą Matką pod Krzyżem i wszystkie łaski jakie otrzymujemy przechodzą przez Jej ręce, nie jest Ona jednak źródłem tych łask. Jest nim sam Zbawiciel, który powierzył swe kapłaństwo jedynie Apostołom, którzy byli bez wyjątku mężczyznami.
W całej historii Kościoła, przez dwa tysiące lat, nigdy nie spotkaliśmy się z wyświęcaniem kobiet. Sam św. Paweł wypowiada się bardzo jednoznacznie w tej kwestii, pisząc iż kobieta nie może przewodzić w kościele Chrystusowym, a nawet iż przemawianie w kościele jej nie przystoi (1 Kor 14, 35).
Co jednak oznacza służyć do Mszy? Katechizm uczy nas, że kapłan otrzymał władzę składania Ofiary Chrystusa. Ofiara ta jednak składa się z wielu elementów – jest na przykład przygotowanie Ofiary, nauczanie o Ofierze, modlitwy, obrzędy przygotowujące nas do przyjęcia owoców Ofiary. Wszystkie te elementy związane są z urzędem kapłańskim, stanowiąc integralne części składowe Ofiary. Część tej władzy może być udzielana lub delegowana innym.
Optymalny ład panuje wówczas, gdy różne funkcje delegowane są różnym ludziom, podobnie jak Bóg, choć jest źródłem wszystkich rzeczy, niemniej jednak posługuje się chmurami by zesłać nam deszcz i słońcem by nas ogrzać. Również w społeczeństwie świeckim nie jest tak, że jedna osoba czyni wszystko, ale posiadający najwyższą władzę deleguje jej część na inne swe sługi. Król, choćby był najpotężniejszą osobą w państwie, wykonuje jednak swą wolę za pośrednictwem innych. Tak więc najlepszym i najbardziej naturalnym porządkiem rzeczy jest, by nie sam tylko kapłan składał Ofiarę Mszy, ale by Ofiara ta składana była przez kapłana w asyście osób do niej posługujących.
Mamy więc podczas Ofiary Mszy rozmaite posługi. Mamy na przykład część obejmującą procesję do ołtarza. Krzyż symbolizuje ofiarę, którą mamy złożyć, stosowne jest więc by był on niesiony przez kogoś do ołtarza. Chrystus Pan jest światłością świata, podczas Mszy zaś otrzymamy światło łaski, stąd pewne osoby niosą świece do ołtarza lub zapalają świece znajdujące się w kościele. Do innych jeszcze należy dzwonienie w ważniejszych momentach Mszy, by pobudzić uwagę obecnych. Z pewnością są to drugorzędne funkcje, muszą być jednak wykonane dobrze, jeśli cała Msza sprawowana ma być godnie i zgodnie z rubrykami. Jeszcze ważniejsze są posługi związane z właściwym aktem ofiarmym, na przykład ofiarowanie chleba i wina czy nakrywanie kielicha.
W czasach starożytnych a nawet obecnie w naszych seminariach te pomniejsze funkcje związane były z tak zwanymi „święceniami niższymi”. Istnieją cztery tradycyjne święcenia niższe: ostiariat, do którego należy czuwanie by nikt niegodny nie zakłócał Ofiary; egzorcystat – związany z udzielaniem błogosławieństw różnych rzeczy oraz nadający władzę usuwania od nich wpływu złego ducha; lektorat – dający prawo do czytania Lekcji podczas Mszy, oraz akolitat – związany z trzymaniem świec oraz podawaniem wody i wina.
Istnieją również inne święcenia, które nazywamy „wyższymi”, jako że pociągają one za sobą poważniejsze obowiązki i znacznie ściślejsze uczestnictwo w składaniu Ofiary. I tak subdiakon dolewa wody do kielicha podczas Offertorium – jest on również zobowiązany do zachowania celibatu. Diakon z kolei ofiaruje kielich wraz z kapłanem i posiada władzę nauczania.
Wszystkie te „święcenia” ukierunkowane są na składanie Ofiary, lecz w mniejszym stopniu niż w przypadku kapłana. Musimy niemniej pamiętać, że chodzi tu o tę samą Ofiarę którą złożył Chrystus Pan i że władza jaką wszyscy oni posiadają wynika ze współdzielenia władzy kapłańskiej. Są oni nazywani po łacinie „ordinationes” (czyli „porządek”), wszyscy bowiem mają udział w jednym kapłaństwie naszego Pana, podporządkowani są jednemu celowi, którym jest Ofiara Zbawiciela.
Widzicie więc, drodzy wierni, że posługiwanie ministrantów do Mszy nie polega jedynie na siedzeniu w prezbiterium czy noszeniu komży i sutanny. Posługiwanie do Mszy oznacza uczestniczenie bezpośrednio w ofiarnym akcie kapłana, którego władza zostaje im delegowana. Król i Pan wszechrzeczy działa poprzez swego kapłana – ale nie wyłącznie, również kapłan ma swe sługi pomagające mu w składaniu Ofiary. Dlatego właśnie nigdy w całej historii Kościoła czegoś takiego jak ministrantki czy żeńska służba liturgiczna. Nie jest to możliwe z tego samego powodu, z którego kobiety nie mogą otrzymać święceń kapłańskich.
Wprowadzenie kobiet do prezbiterium i nakazywanie im zakładania sutanny jest po prostu zmuszaniem nieszczęsnych dziewcząt do zadawania kłamu swej własnej tożsamości i powierzanie im funkcji, do których nie są powołane. Może to również stanowić zgorszenie dla wiernych, będących świadkami jawnego negowania doktryny wiary podczas liturgii stanowiącej serce katolickiego kultu – podczas Mszy świętej. Oznacza to oszukiwanie dziewcząt, które pragną szczerze służyć Bogu – poprzez powierzanie im rzeczy, których nigdy nie będą w stanie dokonywać, oznacza też pozbawianie chłopców możliwości wykonywania pobożnych aktów, do których są predysponowani. Niesprawiedliwością jest powierzanie komuś funkcji, której w swym przeświadczeniu nigdy nie będzie mógł wypełnić. Niesprawiedliwością jest również szerzenie w miejscu poświęconym Bogu zgorszenia, które wiernych od Boga odciąga.
Propagowanie praktyk, które są całkowicie sprzeczne z liczącą dwa tysiące lat Tradycją Kościoła oznacza w istocie podkopywanie samych jego fundamentów. Rodzi się nawet pytanie, po co w ogóle chodzić na Mszę, jeśli widzi się tam jedynie rzeczy sprzeczne z wiarą i będące realizacją zachcianek celebransa. Chodzimy na Mszę, by zostać umocnieni we wierze, byśmy mogli kontynuować naszą codzienną walkę o doskonałość i zbawienie. Nie udajemy się do kościoła po to, by poznać najnowsze pomysły celebransa, ale by otrzymać wiarę, którą ma on obowiązek nam przekazać. Uczęszczanie do kościoła i bycie zmuszanym do oglądania nowinek sprzecznych z tym, czego trzymali się katolicy przez stulecia, jest nie tylko przygnębiające i zniechęcające, ale również demoralizujące i gorszące dla prawdziwie pobożnych dusz.
Powinniśmy również mieć świadomość, że we wielu kościołach Ameryki i Europy, w których wprowadzono posługę ministrantek, rezultaty były katastrofalne. Po wprowadzeniu dziewcząt do służby liturgicznej liczba powołań kapłańskich w Stanach Zjednoczonych spadła o 90 procent. Nietrudno zrozumieć, czemu tak się stało. Już poprzez dopuszczenie dziewcząt do służby liturgicznej redukuje się liczbę chłopców w prezbiterium lub chętnych do ministrantury o 50 procent. Koedukacja w prezbiterium wywołuje również różnorakie, nieznane dotąd problemy – na przykład przypadki flirtowania nastolatków w prezbiterium - podczas gdy powinni być oni całkowicie skoncentrowania na ołtarzu, koncentrują się nierzadko na znajdujących się obok przedstawicielach płci przeciwnej.
Powinniście też wiedzieć, że biskup Torunia przeciwny jest projektowi tego księdza – i całkowicie słusznie. Ma po swej stronie całą Tradycję Kościoła oraz swą władzę jako pasterza dusz swej diecezji. Jeśli wasz ksiądz nie respektuje woli biskupa nie ma żadnego powodu, byście wy respektowali jego wolę w tej kwestii. Powinniście publicznie i głośno skarżyć się u biskupa na takie szerzenie zamieszania w kwestiach wiary i pogwałcenie waszych praw do otrzymywania depozytu wiary pozostawionego przez Chrystusa Pana Apostołom. Nie potrzeba wam prywatnych inicjatyw, które wywodzą się jedynie z herezji i nie wiadomo czym są motywowane.
Tak więc, drodzy wierni, chętnie odpowiem teraz na wszelkie pytania i zapewniam was o moich modlitwach, by zgorszenie to nie przekroczyło progów waszego kościoła. Niech was Bóg błogosławi.
Źródło informacji: http://forum.piusx.org.pl
KRÓLUJ NAM CHRYSTE ! ! !
Chciałbym powiedzieć wam dziś nieco na temat, który ostatnio zaprzątał uwagę wielu ludzi – a mianowicie na temat projektu wprowadzenia posługi ministrantek w pobliskim kościele. Większość wiernych, jeśli nie wszyscy, jest całkowicie przeciwna temu pomysłowi – a co najważniejsze wyraźnie negatywny stosunek wobec niego wyraził sam biskup miejsca. Musimy uświadomić sobie, że idea powoływania kobiet do służby ołtarza jest całkowicie sprzeczna z Tradycją Apostolską, wiarą i nauczaniem Kościoła.
x. Jan Jenkins FSSPX
By zrozumieć dlaczego tak jest, powinniśmy przypomnieć sobie przede wszystkim czym jest Msza. Co to znaczy „służyć do Mszy” i dlaczego posługa ta zarezerwowana jest wyłącznie dla mężczyzn? Dlaczego w całej historii Kościoła nigdy nie spotykamy się ze zjawiskiem takim jak ministrantki?
Najpierw musimy przypomnieć sobie czym jest sama Msza. Jak pamiętamy z katechizmu:
„Msza święta jest prawdziwą i właściwą ofiarą Nowego Zakonu, bo Jezus Chrystus, zastąpiony przez kapłana, ofiaruje w niej Bogu w sposób bezkrwawy i tajemniczy swoje Ciało i Krew pod postaciami chleba i wina”.
Msza Święta jest więc przede wszystkim Ofiarą. Jest Ofiarą, czyli czymś ofiarowanym Bogu aby Go uwielbić, podziękować Mu za wszystkie Jego dobrodziejstwa oraz prosić o to, co jest dla nas dobre i niezbędne. Podczas Mszy prosimy przede wszystkim o przebaczenie za nasze grzechy. Msza jest dla nas głównym źródłem łaski, gdyż Zbawiciel ustanowił ją właśnie w tym celu, aby udzielać nam łask wysłużonych przez siebie na Krzyżu. Katechizmu uczy:
„Po co Jezus Chrystus ustanowił tę cudowną ofiarę?
Jezus Chrystus ustanowił tę cudowną ofiarę, żeby Kościołowi zostawić widzialną ofiarę, jak tego wymaga ludzka natura; Msza święta ma przedstawiać ową ofiarę krwawą, którą Jezus Chrystus miał złożyć raz na Krzyżu; przez Mszę świętą ma aż do końca świata trwać Jego pamiątka, zbawcza moc owej ofiary ma się nam poprzez Mszę świętą udzielać na odpuszczenie grzechów, które popełniamy codziennie”.
I dalej czytamy:
„Ale Jakim sposobem Msza święta przedstawia ofiarę krzyżową?
Msza święta przedstawia ofiarę krzyżową przez to, że osobna konsekracja chleba i osobna konsekracja wina mocą słów przedstawia owo rzeczywiste rozdzielenie Ciała od Krwi, które Pan nasz Jezus Chrystus wycierpiał w chwili krwawej śmierci na Krzyżu”.
Musimy również pamiętać o doktrynie zdefiniowanej przez Sobór Trydencki, wedle której Msza nie jest jedynie wspomnieniem Ofiary Krzyżowej, ale jest prawdziwą i rzeczywistą Ofiarą. Katechizm mówi:
„Msza święta nie jest tylko prostym przedstawieniem Ofiary Krzyżowej, lecz jest samą Ofiarą Krzyżową, która się podczas Mszy świętej ponawia, skoro tu i tam jest ten sam dar, składany Bogu Ojcu w ofierze, i ten sam ofiarujący się za pośrednictwem kapłanów, a tylko sposób ofiarowania jest inny”.
Widzicie więc, drodzy wierni, że Najświętsza Ofiara Mszy jest czymś absolutnie wyjątkowym i nadzwyczajnym – jest ofiarowaniem samego Zbawiciela na naszych ołtarzach. Pamiętajcie, że podczas Mszy nie ofiarujemy chleba czy wina, Bóg bowiem rzeczy tych nie potrzebuje, ale Ciało i Krew naszego Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa – które posiadają nieskończoną wartość. Jedynie Ofiara Krzyża jest w stanie przynieść zbawienie naszym duszom – a nie chleb czy wino –Chrystus Pan odnawia swą Ofiarę podczas Mszy, byśmy mogli mieć udział w ofierze naszego zbawienia.
Katechizm mówi również, że Msza jest Ofiarą Kościoła, Ofiarą Nowego Przymierza. Msza jest publiczną modlitwą Kościoła – jest publiczną Ofiarą Kościoła udzielającą duszom zasług Zbawiciela poprzez przedstawianie Ofiary Krzyżowej Bogu Ojcu. Msza przynosi łaski nie tylko tym, którzy są na niej obecni, ale całemu Kościołowi, żywym i umarłym, którzy znajdują się w czyśćcu i potrzebują naszych modlitw oraz ofiar.
By składać ofiarę konieczne jest posiadanie specjalnej władzy – ofiarowanie Mszy przekracza bowiem całkowicie moc człowieka. Dlatego właśnie wyświęcani są kapłani – są wyświęcani, konsekrowani właśnie po to, by mogli składać tę Ofiarę. Kapłan nie jedynie wyświęcany, ale posyłany przez Kościół, jako jego sługa. Ksiądz parafialny posiada władzę w Kościele, w Mistycznym Ciele Chrystusa, ponieważ otrzymał władzę nad fizycznym Ciałem i Krwią Zbawiciela oraz moc składania ich w Ofierze.
Pamiętajcie co mówi katechizm, że kiedy kapłan ofiaruje Mszę, czyni to in persona Christi, czyli w osobie Chrystusa. Jedynie Chrystus Pan może ofiarować siebie Ojcu, udzielił jednak Apostołom władzy dokonywania tego aktu, mówiąc: „To czyńcie na Moją pamiątkę”. Udzielił Apostołom oraz kapłanom, którzy mieli być przez nich wyświęceni, władzy składania tej jedynej ofiary na zbawienie naszych dusz. A jako że kapłan sprawuje ofiarę w osobie Chrystusa, musi również posiadać Jego cechy – musi prawdziwie przedstawiać osobę Zbawiciela. Zauważmy, że podczas Konsekracji kapłan nie mówi „To jest Ciało Jezusa” ale „To jest Ciało Moje”. Tak więc kapłan, by reprezentować Zbawiciela, musi być podobny do Wcielonego Słowa, to znaczy musi być mężczyzną, być płci męskiej – jako że płeć jest nierozłącznie związana z ciałem.
Chrystus stał się człowiekiem jako mężczyzna, a nie jako kobieta. Narodził się jako Syn Maryi Dziewicy. Tak więc również kapłan musi być synem Maryi i synem Kościoła.
Również na swych Apostołów Zbawiciel powołał jedynie mężczyzn. Z pewnością przyszło wam na myśl, że gdyby Chrystus Pan chciał, by kapłanami mogły być kobiety, wybrałby swą własną Matkę, która była o wiele bardziej godna tego niż wszyscy Apostołowie. To Ona jest Niepokalanym Poczęciem, a jednak Pan Jezus nie nadał Jej godności kapłańskiej. Jeśli nawet Najświętsza Maryja Panna zajmuje w Kościele najbardziej chwalebne miejsce, nie jest Ona w stanie sprawować Najświętszej Ofiary Mszy. Tak więc kapłaństwo nie jest tym samym co godność, ale jest szczególną funkcją związaną z obowiązkiem ofiarowania Ciała i Krwi naszego Pana Jezusa Chrystusa w Jego imieniu dla zbawienia wszystkich. Niepokalana stała się naszą Matką pod Krzyżem i wszystkie łaski jakie otrzymujemy przechodzą przez Jej ręce, nie jest Ona jednak źródłem tych łask. Jest nim sam Zbawiciel, który powierzył swe kapłaństwo jedynie Apostołom, którzy byli bez wyjątku mężczyznami.
W całej historii Kościoła, przez dwa tysiące lat, nigdy nie spotkaliśmy się z wyświęcaniem kobiet. Sam św. Paweł wypowiada się bardzo jednoznacznie w tej kwestii, pisząc iż kobieta nie może przewodzić w kościele Chrystusowym, a nawet iż przemawianie w kościele jej nie przystoi (1 Kor 14, 35).
Co jednak oznacza służyć do Mszy? Katechizm uczy nas, że kapłan otrzymał władzę składania Ofiary Chrystusa. Ofiara ta jednak składa się z wielu elementów – jest na przykład przygotowanie Ofiary, nauczanie o Ofierze, modlitwy, obrzędy przygotowujące nas do przyjęcia owoców Ofiary. Wszystkie te elementy związane są z urzędem kapłańskim, stanowiąc integralne części składowe Ofiary. Część tej władzy może być udzielana lub delegowana innym.
Optymalny ład panuje wówczas, gdy różne funkcje delegowane są różnym ludziom, podobnie jak Bóg, choć jest źródłem wszystkich rzeczy, niemniej jednak posługuje się chmurami by zesłać nam deszcz i słońcem by nas ogrzać. Również w społeczeństwie świeckim nie jest tak, że jedna osoba czyni wszystko, ale posiadający najwyższą władzę deleguje jej część na inne swe sługi. Król, choćby był najpotężniejszą osobą w państwie, wykonuje jednak swą wolę za pośrednictwem innych. Tak więc najlepszym i najbardziej naturalnym porządkiem rzeczy jest, by nie sam tylko kapłan składał Ofiarę Mszy, ale by Ofiara ta składana była przez kapłana w asyście osób do niej posługujących.
Mamy więc podczas Ofiary Mszy rozmaite posługi. Mamy na przykład część obejmującą procesję do ołtarza. Krzyż symbolizuje ofiarę, którą mamy złożyć, stosowne jest więc by był on niesiony przez kogoś do ołtarza. Chrystus Pan jest światłością świata, podczas Mszy zaś otrzymamy światło łaski, stąd pewne osoby niosą świece do ołtarza lub zapalają świece znajdujące się w kościele. Do innych jeszcze należy dzwonienie w ważniejszych momentach Mszy, by pobudzić uwagę obecnych. Z pewnością są to drugorzędne funkcje, muszą być jednak wykonane dobrze, jeśli cała Msza sprawowana ma być godnie i zgodnie z rubrykami. Jeszcze ważniejsze są posługi związane z właściwym aktem ofiarmym, na przykład ofiarowanie chleba i wina czy nakrywanie kielicha.
W czasach starożytnych a nawet obecnie w naszych seminariach te pomniejsze funkcje związane były z tak zwanymi „święceniami niższymi”. Istnieją cztery tradycyjne święcenia niższe: ostiariat, do którego należy czuwanie by nikt niegodny nie zakłócał Ofiary; egzorcystat – związany z udzielaniem błogosławieństw różnych rzeczy oraz nadający władzę usuwania od nich wpływu złego ducha; lektorat – dający prawo do czytania Lekcji podczas Mszy, oraz akolitat – związany z trzymaniem świec oraz podawaniem wody i wina.
Istnieją również inne święcenia, które nazywamy „wyższymi”, jako że pociągają one za sobą poważniejsze obowiązki i znacznie ściślejsze uczestnictwo w składaniu Ofiary. I tak subdiakon dolewa wody do kielicha podczas Offertorium – jest on również zobowiązany do zachowania celibatu. Diakon z kolei ofiaruje kielich wraz z kapłanem i posiada władzę nauczania.
Wszystkie te „święcenia” ukierunkowane są na składanie Ofiary, lecz w mniejszym stopniu niż w przypadku kapłana. Musimy niemniej pamiętać, że chodzi tu o tę samą Ofiarę którą złożył Chrystus Pan i że władza jaką wszyscy oni posiadają wynika ze współdzielenia władzy kapłańskiej. Są oni nazywani po łacinie „ordinationes” (czyli „porządek”), wszyscy bowiem mają udział w jednym kapłaństwie naszego Pana, podporządkowani są jednemu celowi, którym jest Ofiara Zbawiciela.
Widzicie więc, drodzy wierni, że posługiwanie ministrantów do Mszy nie polega jedynie na siedzeniu w prezbiterium czy noszeniu komży i sutanny. Posługiwanie do Mszy oznacza uczestniczenie bezpośrednio w ofiarnym akcie kapłana, którego władza zostaje im delegowana. Król i Pan wszechrzeczy działa poprzez swego kapłana – ale nie wyłącznie, również kapłan ma swe sługi pomagające mu w składaniu Ofiary. Dlatego właśnie nigdy w całej historii Kościoła czegoś takiego jak ministrantki czy żeńska służba liturgiczna. Nie jest to możliwe z tego samego powodu, z którego kobiety nie mogą otrzymać święceń kapłańskich.
Wprowadzenie kobiet do prezbiterium i nakazywanie im zakładania sutanny jest po prostu zmuszaniem nieszczęsnych dziewcząt do zadawania kłamu swej własnej tożsamości i powierzanie im funkcji, do których nie są powołane. Może to również stanowić zgorszenie dla wiernych, będących świadkami jawnego negowania doktryny wiary podczas liturgii stanowiącej serce katolickiego kultu – podczas Mszy świętej. Oznacza to oszukiwanie dziewcząt, które pragną szczerze służyć Bogu – poprzez powierzanie im rzeczy, których nigdy nie będą w stanie dokonywać, oznacza też pozbawianie chłopców możliwości wykonywania pobożnych aktów, do których są predysponowani. Niesprawiedliwością jest powierzanie komuś funkcji, której w swym przeświadczeniu nigdy nie będzie mógł wypełnić. Niesprawiedliwością jest również szerzenie w miejscu poświęconym Bogu zgorszenia, które wiernych od Boga odciąga.
Propagowanie praktyk, które są całkowicie sprzeczne z liczącą dwa tysiące lat Tradycją Kościoła oznacza w istocie podkopywanie samych jego fundamentów. Rodzi się nawet pytanie, po co w ogóle chodzić na Mszę, jeśli widzi się tam jedynie rzeczy sprzeczne z wiarą i będące realizacją zachcianek celebransa. Chodzimy na Mszę, by zostać umocnieni we wierze, byśmy mogli kontynuować naszą codzienną walkę o doskonałość i zbawienie. Nie udajemy się do kościoła po to, by poznać najnowsze pomysły celebransa, ale by otrzymać wiarę, którą ma on obowiązek nam przekazać. Uczęszczanie do kościoła i bycie zmuszanym do oglądania nowinek sprzecznych z tym, czego trzymali się katolicy przez stulecia, jest nie tylko przygnębiające i zniechęcające, ale również demoralizujące i gorszące dla prawdziwie pobożnych dusz.
Powinniśmy również mieć świadomość, że we wielu kościołach Ameryki i Europy, w których wprowadzono posługę ministrantek, rezultaty były katastrofalne. Po wprowadzeniu dziewcząt do służby liturgicznej liczba powołań kapłańskich w Stanach Zjednoczonych spadła o 90 procent. Nietrudno zrozumieć, czemu tak się stało. Już poprzez dopuszczenie dziewcząt do służby liturgicznej redukuje się liczbę chłopców w prezbiterium lub chętnych do ministrantury o 50 procent. Koedukacja w prezbiterium wywołuje również różnorakie, nieznane dotąd problemy – na przykład przypadki flirtowania nastolatków w prezbiterium - podczas gdy powinni być oni całkowicie skoncentrowania na ołtarzu, koncentrują się nierzadko na znajdujących się obok przedstawicielach płci przeciwnej.
Powinniście też wiedzieć, że biskup Torunia przeciwny jest projektowi tego księdza – i całkowicie słusznie. Ma po swej stronie całą Tradycję Kościoła oraz swą władzę jako pasterza dusz swej diecezji. Jeśli wasz ksiądz nie respektuje woli biskupa nie ma żadnego powodu, byście wy respektowali jego wolę w tej kwestii. Powinniście publicznie i głośno skarżyć się u biskupa na takie szerzenie zamieszania w kwestiach wiary i pogwałcenie waszych praw do otrzymywania depozytu wiary pozostawionego przez Chrystusa Pana Apostołom. Nie potrzeba wam prywatnych inicjatyw, które wywodzą się jedynie z herezji i nie wiadomo czym są motywowane.
Tak więc, drodzy wierni, chętnie odpowiem teraz na wszelkie pytania i zapewniam was o moich modlitwach, by zgorszenie to nie przekroczyło progów waszego kościoła. Niech was Bóg błogosławi.
Źródło informacji: http://forum.piusx.org.pl
KRÓLUJ NAM CHRYSTE ! ! !
czwartek, 26 września 2013
Papież Franciszekwzniecił gigantyczną falę radości.
Papież Franciszek wzniecił gigantyczną falę radości.
=========================================
http://www.fronda.pl/blogi/piorem-z-pazurem/kogo-raduje-papiez-franciszek-rewolucjonista,35362.html
Radują się lewacy i aktywiści sodomiccy. Cieszą się rozwodnicy (w tym kilkukrotni), rozpustnicy, feministki, ateiści, kapusie ubeccy i wszelka antyklerykalna swołocz. No bo jak by się mieli nie ekscytować z uciechy, skoro namiestnik Chrystusa wręcza im broń do walki z Kościołem? Jeśli mówi, że miłosierdzie jest ważniejsze od doktryny… Jeśli mianem “obsesji” określa przypominanie V i VI przykazania oraz potępianie łamania tychże Bożych nakazów… Jeśli deklaruje, że osobiście ochrzci nieślubne dziecko… Jeśli w dobie szalejącej ofensywy sodomii, mówi o współczuciu dla zboczeńców i o tym, że nie można ich sądzić…
Zbierają się więc w studiach telewizyjnych: rozwódki, feministki, lewacy, dewianci seksualni, pomioty aparatczyków komunistycznych i wychwalają argentyńskiego papieża -”rewolucjonistę”. Jednocześnie z głęboką troską biadolą, że polski Kościół go nie słucha, że biskupi mają zbyt drogie samochody, a księża biorą pieniądze za posługę sakramentalną (bo nie “za sakramenty”, durnie!!!), czyli za swoją pracę. Gdaczą, że 600 złotych za pobłogosławienie małżeństwa to dużo, ale nie mówią choćby o tym, że drożej kosztuje wynajęcie limuzyny wiozącej młodych do kościola (o kosztach wynajęcia fotografa, filmowca, czy urządzenia wystawnego, zakrapianego przyjęcia, nikt się nawet nie zająknie). I pomyśleć, że na temat opłat za posługę kapłańską pyskują “dziennikarze”, którzy za przydupnictwo prorządowe biorą pensje liczone w dziesiątkach tysięcy złotych miesięcznie.
Na ulicach pełno “wypasionych” samochodów marki Mercedes, BMW, Audi, Lexus, Toyota czy Honda. Nietrudno znaleźć Jeep’a, Chryslera a nawet Jaguara. Ale to wyłącznie samochody biskupów strasznie rażą i drażnią politruków udających dziennikarzy oraz ich lewackich, antyklerykalnych gości. Trudno się temu dziwić, skoro jakiś idiota ofiarował papieżowi 30-letniego rzęcha, zaś na cały glob odtrąbiono, jaki to ten papa skromny i ubogi, bo starego grata przyjął. (I pomyśleć, że niedawno oddałem zużyte dvd do utylizacji…).
Wiem, że to, co mówi Franciszek traktowane jest wybiórczo, że media nie wspominają choćby o jego wypowiedzi na temat konieczności angażowania się katolików w politykę, że manipulują jego słowami. To prawda, ale…czy papież także to wie? Chyba nie, bo wtedy nie robiłby tyle zamętu i nie dostarczał uciechy wrogom Kościoła….
KRÓLUJ NAM CHRYSTE ! ! !
=========================================
http://www.fronda.pl/blogi/piorem-z-pazurem/kogo-raduje-papiez-franciszek-rewolucjonista,35362.html
Radują się lewacy i aktywiści sodomiccy. Cieszą się rozwodnicy (w tym kilkukrotni), rozpustnicy, feministki, ateiści, kapusie ubeccy i wszelka antyklerykalna swołocz. No bo jak by się mieli nie ekscytować z uciechy, skoro namiestnik Chrystusa wręcza im broń do walki z Kościołem? Jeśli mówi, że miłosierdzie jest ważniejsze od doktryny… Jeśli mianem “obsesji” określa przypominanie V i VI przykazania oraz potępianie łamania tychże Bożych nakazów… Jeśli deklaruje, że osobiście ochrzci nieślubne dziecko… Jeśli w dobie szalejącej ofensywy sodomii, mówi o współczuciu dla zboczeńców i o tym, że nie można ich sądzić…
Zbierają się więc w studiach telewizyjnych: rozwódki, feministki, lewacy, dewianci seksualni, pomioty aparatczyków komunistycznych i wychwalają argentyńskiego papieża -”rewolucjonistę”. Jednocześnie z głęboką troską biadolą, że polski Kościół go nie słucha, że biskupi mają zbyt drogie samochody, a księża biorą pieniądze za posługę sakramentalną (bo nie “za sakramenty”, durnie!!!), czyli za swoją pracę. Gdaczą, że 600 złotych za pobłogosławienie małżeństwa to dużo, ale nie mówią choćby o tym, że drożej kosztuje wynajęcie limuzyny wiozącej młodych do kościola (o kosztach wynajęcia fotografa, filmowca, czy urządzenia wystawnego, zakrapianego przyjęcia, nikt się nawet nie zająknie). I pomyśleć, że na temat opłat za posługę kapłańską pyskują “dziennikarze”, którzy za przydupnictwo prorządowe biorą pensje liczone w dziesiątkach tysięcy złotych miesięcznie.
Na ulicach pełno “wypasionych” samochodów marki Mercedes, BMW, Audi, Lexus, Toyota czy Honda. Nietrudno znaleźć Jeep’a, Chryslera a nawet Jaguara. Ale to wyłącznie samochody biskupów strasznie rażą i drażnią politruków udających dziennikarzy oraz ich lewackich, antyklerykalnych gości. Trudno się temu dziwić, skoro jakiś idiota ofiarował papieżowi 30-letniego rzęcha, zaś na cały glob odtrąbiono, jaki to ten papa skromny i ubogi, bo starego grata przyjął. (I pomyśleć, że niedawno oddałem zużyte dvd do utylizacji…).
Wiem, że to, co mówi Franciszek traktowane jest wybiórczo, że media nie wspominają choćby o jego wypowiedzi na temat konieczności angażowania się katolików w politykę, że manipulują jego słowami. To prawda, ale…czy papież także to wie? Chyba nie, bo wtedy nie robiłby tyle zamętu i nie dostarczał uciechy wrogom Kościoła….
KRÓLUJ NAM CHRYSTE ! ! !
- 22 Wrzesień 2013 @ 15:2110Rate This
Obama: USA gotowe do ataku na Iran
http://tnij.org/0nl5
Prezydent Stanów Zjednoczonych i laureat Pokojowej Nagrody Nobla Barack Obama miał ponownie w zeszłym tygodniu na tle programu nuklearnego przez grozi wojnę przeciwko Iranowi . "Myślę, że Irańczycy rozumieją, że jądrowego jest znacznie większy problem dla nas, niż groźby wobec Izraela przez broni chemicznej ... jądrowa wyposażona Iran jest dla nas znacznie głębiej inne rzeczy interesujące," Obama powiedział w wywiadzie dla ABC. "Podejrzewam, że Irańczycy uważają, że tylko dlatego, że nie zaatakowali Syrię, nie mielibyśmy nawet ataku na Iran." Mimo, że ma nadzieję na dyplomatyczne rozwiązanie konfliktu.
W dniu 1 Lipca 1968 r., Iran podpisał Nuclear nierozprzestrzenianiu broni
jądrowej, a zatem ma prawo do wykorzystania energii jądrowej do
celów pokojowych. Prezydent Iranu Hassan Rouhani jest jak jego poprzednik, Mahmoud
Ahmadinejad stwierdził wielokrotnie, że Islamska Republika nie
produkuje broni jądrowej.
Początkowo irański program nuklearny ma nie tylko wspierany przez USA, ale nawet napędzane. W 1959 r. Uniwersytet w Teheranie, prezydent USA Dwight D. Eisenhower dano reaktora badawczego. 1967 dał Stanom Zjednoczonym dalsze reaktora badawczego, który został oddany do eksploatacji w Centrum Badań Jądrowych w Teheranie (TNRC) w pracy.
Od upadku prestiżowej siedzibie amerykańskiego dyktatora Mohammad Reza Pahlawi w 1979 roku, Biały Dom szelki Oznacza sankcji i gróźb przemocy wobec siebie zainicjowanego przez irańskiego programu nuklearnego.
23, Wrzesień 2013 gwarantem Santander
Prezydent USA Barack Obama w rozmowie po raz kolejny grozi atakiem na Iran. Jako uzasadnienie nazwał irańskiego programu nuklearnego. Irańscy eksperci oficjalnie przejęła pierwszej elektrowni jądrowej w Buszehr elektrowni w Rosji.
Iran oficjalnie pierwsza roślina przeniesiona elektrowni atomowej w Buszerze . Wcześniej elektrownia była pod rosyjskich ekspertów kontroli, z pomocą poszło w 2011 do siatki. Plan budowy elektrowni już w 1970 roku.Prezydent Stanów Zjednoczonych i laureat Pokojowej Nagrody Nobla Barack Obama miał ponownie w zeszłym tygodniu na tle programu nuklearnego przez grozi wojnę przeciwko Iranowi . "Myślę, że Irańczycy rozumieją, że jądrowego jest znacznie większy problem dla nas, niż groźby wobec Izraela przez broni chemicznej ... jądrowa wyposażona Iran jest dla nas znacznie głębiej inne rzeczy interesujące," Obama powiedział w wywiadzie dla ABC. "Podejrzewam, że Irańczycy uważają, że tylko dlatego, że nie zaatakowali Syrię, nie mielibyśmy nawet ataku na Iran." Mimo, że ma nadzieję na dyplomatyczne rozwiązanie konfliktu.
Początkowo irański program nuklearny ma nie tylko wspierany przez USA, ale nawet napędzane. W 1959 r. Uniwersytet w Teheranie, prezydent USA Dwight D. Eisenhower dano reaktora badawczego. 1967 dał Stanom Zjednoczonym dalsze reaktora badawczego, który został oddany do eksploatacji w Centrum Badań Jądrowych w Teheranie (TNRC) w pracy.
Od upadku prestiżowej siedzibie amerykańskiego dyktatora Mohammad Reza Pahlawi w 1979 roku, Biały Dom szelki Oznacza sankcji i gróźb przemocy wobec siebie zainicjowanego przez irańskiego programu nuklearnego.
Cud trzecią noc z rzędu: Madonna znowu świeci dziwnym światłem.
Najnowsze informacje z Medjugorje.
http://dzieckonmp.wordpress.com/2013/09/25/cud-trzecia-noc-z-rzedu-madonna-znowu-swieci-dziwnym-swiatlem/
Cud trzecią noc z rzędu: Madonna znowu świeci dziwnym światłem.
To już trzecia noc z rzędu, gdzie tysiące ludzi jest zgromadzonych na zewnątrz domu wizjonerki Vicki w Medjugorje zachwyconych blaskiem figurki Matki Bożej. Dziś około 19.30 figurka znowu zaświeciła światłem. Jak się dowiedziałem, przed domem są znów tysięce wiernych, którzy chcą być świadkami cudu w Medziugorje. Na rozpowszechnioną lotem błyskawicy po świecie wiadomość zdołali już dotrzeć pierwsi pielgrzymi z zagranicy którzy też chcą być świadkiem tego cudu.http://dzieckonmp.wordpress.com/2013/09/25/cud-trzecia-noc-z-rzedu-madonna-znowu-swieci-dziwnym-swiatlem/
środa, 4 września 2013
Amerykańskie i rosyjskieokręty płyną w kierunku Syrii, Iran grozi odwetem naIzrael !!!
http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/amerykanskie-rosyjskie-okrety-plyna-w-kierunku-syrii-iran-grozi-odwetem-izrael
Mimo, że na ostatniej konferencji prasowej Obama oświadczył, że wstrzyma się z decyzją ataku na Syrię póki nie skonsultuje się z Parlamentem, sprawa zbrojnej interwencji w tym krau wydaje się być przesądzona. Świadczy o tym chociażby fakt, że armia amerykańska wysyła w rejon Syrii nowe okręty wojenne.
W ciągu ostatniego tygodnia US Navy znacznie zwiększyła liczbę swoich okrętów na Morzu Śródziemnym i teraz w sumie przebywa tam pięć jednostek i jak się okazuje zmierzają tam nowe. Są to kolene niszczyciele oraz atomowy lotniskowiec “USS Nimitz”, który znajduje się już na Morzu Czerwonym skąd również ma dogodne warunki do ewentualnego ataku na Syrię.
Dotąd okręty te stacjonowały na Oceanie Indyjskim i wspierały siły zbrojne w Afganistanie, następnie dostały rozkaz powrotu do macierzystego portu w Everett w stanie Waszyngton, skąd znowu zostały wysłane na Bliski Wschód, tym razem do Syrii. Część jednostek znajduje się na Morzu Arabskim i kieruje się na Morze Czerwone.
To nie jedyne okręty, które zostały realokowane prewencyjnie w region konfliktu. Swoje dwa niszczyciele rakietowe wysyła też Rosja. Jak oświadczył Władimir Putin ruch ten nie jest wymierzony w jakikolwiek kraj, a ich celem jest tylko ostudzenie napięć w regionie oraz zabezpieczenie interesu narodowego. Nie trzeba dużo wyobraźni, aby zobaczyć w tym jednak groźbę.
W podobnym tonie wypowiada się też inny sojusznik Syrii, Iran, który wręcz straszy odwetem na Izrael gdyby Amerykanie zdecydowali się jednak zaatakować.
“Izrael będzie trafiony odwetowym atakiem, jeśli Stany Zjednoczone rozpoczyną ofensywę w Syrii. Stanie się tak, ponieważ [żydowskie państwo] jest inicjatorem ataku [w Syrii],” powiedział w wywiadzie dla agencji FARS szef sztabu armii irańskiej, gen. Hassan Firouzabadi
To właśnie skomplikowana gra interesów i wpływów wielkich mocarstw powoduje, że konflikt syryjski może stać się zapalnikiem wielkiej wojny, która spowije cały Bliski Wschód, a nawet osiągnie poziom globalnego konfliktu szeroko pojmowanego Zachodu z Izraelem i USA na czele, z tak zwanym Wschodem, który teraz krystalizuje się jako techniczne przymierze Rosji, Chin i Iranu.
wtorek, 3 września 2013
Zaproszenie do Nowenny Pompejańskiej
Szczęść Boże.
Zapraszam do wspólnej modlitwy, nowenną pompejańską za
Ojczyznę i proszę zachęcić innych do jej odmawiania po raz 16 zaczynamy
wołanie modlitewne do Maryi Królowej Różańca Świętego, temat i treść w
załączniku. Nowennę rozpoczynamy w niedzielę 08.09.2013r, czyli w
Uroczystość Narodzenia NMP, a kończymy 31 pażdziernika 2013r. w wigilię
Uroczystości Wszystkich Świętych. Gorąco zachęcam do propagowania i
nowenny jak i do różańca jako modlitwy zawsze skutecznej. Każdy wysiłek
tu uczyniony przyniesie owoce. Bierność z kolei może przyczynić się
tylko do większego kryzysu religijnego, i moralnego. Nie możemy już
czekać i patrzeć co będzie. Coraz mocniej zło naciska na młodzież,
dzieci ( alkoholizm, polityka gender, zakłamanie, i negacja wartości,
zepsuta etyka życia społecznego - zło jest dzisiaj zorganizowane i
wykorzystuje media i chce zdobyć nawet dzieci - tu atak jest widoczny
przez proponowaną rozrywkę w postaci zabawek, gier, muzyki, symboli na
koszulkach i ubraniach, w bajkach itd. ).
Maryja w Gietrzwałdzie mówiła do Polaków w odpowiedzi na ich pytania w roku 1877:
- Co robić aby nasi mężowie i ojcowie rodzin przestali pić?
- Odmawiajcie różaniec.
- Co robić aby nasi bliscy powrócili z Syberii?
- Odmawiajcie różaniec.
- Maryjo, co robić żeby członkowie naszych rodzin przestali pić?
- Odmawiajcie różaniec.
Dlaczego zaminowany Rzym w 1944r. nie został wysadzony i
zniszczony przez działania wojenne? Bo Rzym posłuchał kapłanów i zaczął
się modlić.
Dlaczego wojska radzieckie wyszły bez wystrzału z okupowanej przez siebie Austrii w 1955r.?
Bo ludzie posłuchali kapłanów i modli się i w kościołach i w domach.
A czy my potrafimy modlić się z innymi, i za innych?
A może jeszcze poczekamy?
Czy potrzebujemy większego nieszczęścia, niż zepsucie moralne,
gospodarcze, i atakujące mocno nasz naród gdzie tylko się da zło.
Bardzo proszę i zachęcam aby każdy z nas przyjął odpowiedzialność za wspólną przyszłość.
( bo przyszłość będzie, czy chcemy czy nie, ale może być i bez nas, w
Polsce jeśli będziemy liberalni tzn. - jakoś tam będzie, ale tylko
gorzej. ). Ks. Jacek Skowroński.
Poniżej jest kolejny temat nowenny pompejańskiej od 08.09.2013r.
Dziękuję za rozpowszechnianie modlitwy różańcowej.
Sekretariat Różańca Pompejańskiego Szczecin dn. 22.08.2013r.
przy Domu Pielgrzyma „Totus Tuus”
ul. Rydla 63
70 – 783 Szczecin
Do ogłoszeń parafialnych
na niedzielę 25. 08. lub 01.09. 2013r.
( na terenie diecezji szczecińskokamieńskiej)
Sekretariat Różańca
Pompejańskiego serdecznie dziękuje Wszystkim biorącym udział w Nowennie
Pompejańskiej za Ojczyznę. Prosimy o przekazywanie sobie wzajemnie
świadectw otrzymanych łask i o zachęcanie innych do odmawiania tej
nowenny.
28 sierpnia zakończymy 15 cykl tej modlitwy.
Nowy - 16 temat brzmi:
„Maryjo, prosimy o ludzi prawdy w mediach i polityce.”
Nowennę rozpoczynamy 08 września i kończymy 31 października 2013r.
Ks. prof. Waldemar Chrostowski
Ks. prof. Waldemar Chrostowski w Klubie Ronina - "Czy nasz Kościół zejdzie do katakumb"
http://pl.gloria.tv/?media=492129
PROŚBA DO KS. BISKUPÓW
PROŚBA DO KS. BISKUPÓW, ORAZ OJCÓW PAULINÓW ABY UMOŻLIWILI WIERNYM MODLITWY PRZED WIZERUNKIEM PANA JEZUSA - KRÓLA POLSKI
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus Król i Maryja Królowa
Polski!
DO CZCIGODNYCH KS. BISKUPÓW, ARCYBISKUPÓW, ORAZ OJCÓW PAULINÓW NA JASNEJ GÓRZE
Minęło już 2 lata od momentu, kiedy to delegacja Polonii
amerykańskiej, której wieź z Ojczyzną jest bardzo mocna,
udała się na Jasną Górę, aby złożyć u stóp Matki Bożej dar Polonii
w postaci wizerunku Chrystusa Króla Polski; by tam też zawierzyć
Polskę i cały świat Panu Jezusowi i Matce Bożej, Królowej Polski.
Dzięki ofiarodawcom, którzy kierowali się potrzebą serca i
dla których obrany cel wart był wszelkich poświęceń,
umieszczona została na wizerunku Chrystusa Króla złota korona
wartości $ 24,500, berło za $ 14,000 oraz pierścień wartości $
3,000 dol. Insygnia wykonane przez artystę jubilera z Chicago
pana Zbigniewa Kocura. Obraz namalowany przez artystę malarza
krakowskiego również ma swoją wartość.
Polacy za granicą bardzo czynnie włączają się w wszelkiego rodzaju
działalność mającą na celu dobro naszej Ojczyzny, świadczą
hojną pomoc finansową, jak również zanoszą nieustającą modlitwę
oraz zamawiają Msze Św. w tej intencji.
Miejsce Królowania naszej Matki jest nam szczególnie bliskie,
jest to miejsce, dokąd odwiedzając Ojczyznę najpierw kierujemy
nasze kroki.
Byliśmy pewni, że wizerunek ten znajdzie swoje miejsce na Jasnej
Górze, że ten dar zostanie doceniony i przyjęty. Sponsorzy i
wszyscy, którzy przyczynili się do tego, aby ten piękny obraz
powstał, czują się zawiedzeni. Skoro Matka Boga jest Królową, to
czyż Pan Jezus, Jej Syn nie jest Królem? Czyż Dzieciątko
Jezus na obrazie Matki Bożej nie ma korony? Czyż w woli godnego
uczczenia Pana Jezusa jako Chrystusa Króla jest coś sprzecznego z
nauką Kościoła?
Chcielibyśmy znać powód, dla którego ten wizerunek nie jest
wystawiony, co wydaje się tak ważne szczególnie teraz, kiedy
nasza przyszłość jest zagrożona, kiedy Naród Polski chce się
zwrócić do Chrystusa Króla za pośrednictwem Jego Matki o potrzebne
łaski dla nas, naszych rodzin, Polski i świata.
Bardzo prosimy o pełne powagi i zrozumienia odniesienie się
do naszej prośby i wydanie zezwolenia na umieszczenie obrazu Jezusa
Chrystusa, w widocznym i godnym miejscu, na stałe, na Jasnej Górze
w Częstochowie, abyśmy przebywając w Ojczyźnie mogli pochylić
głowy przed naszym Panem i Królem, od którego wszystko zależy,
przed którym staniemy, gdy nasza ziemska pielgrzymka
dobiegnie końca. Jest nam przykro, że CHRYSTUS KRÓL nie spotyka się
z godnym i pełnym wdzięczności przyjęciem - a przecież
On jest początkiem i końcem naszego życia i całego
świata. My wierni nie wymagamy, aby Ojcowie Paulini przeprowadzili
Intronizację, ponieważ znamy związane z tym warunki i ograniczenia
- prosimy jedynie bardzo, aby nasz DAR - JEZUS CHRYSTUS
KRÓL - mógł być umieszczony w godnym i widocznym dla wiernych
miejscu, ponieważ Bóg chce być uwielbiany i chce rozdawać ŁASKI.
Ogarniając modlitwą, żywimy nadzieję, że nasza prośba zostanie
wysłuchana.
Polonia amerykańska z Chicago i innych Stanów w tym również
kapłani.
Niech Chrystus Pan Błogosławi a Matka Boża Okryje Płaszczem Swej
Opieki.
Michał Malawski
Płeć na próbę teraz w Polsce?
http://www.fronda.pl/a/plec-na-probe-teraz-w-polsce,30433.html
Ministerstwo sprawiedliwości przygotowało nowe procedury „zmiany płci”. Rząd chce skorzystać z procedury, którą w latach 80. ustalili specjaliści od zaburzeń seksualnych. Jej najważniejszym elementem jest próbny okres, tzw. test realnego życia – informuje „Rzeczpospolita”.
Obecnie, aby „zmienić płeć” (to znaczy uznać, że genetyczny mężczyzna jest kobietą lub odwrotnie) trzeba przejść przez skomplikowany proces i pozwać rodziców z powodu błędnego ustalenia płci. Teraz ministerstwo sprawiedliwości proponuje inne rozwiązanie. U jego podstaw leżeć będzie „test realnego życia”. O jego rozpoczęciu i okresie trwania decydować będzie specjalna komisja.To one będzie musiała ocenić, czy zespół dezaprobaty płci ma charakter stały.
Na czas okresu próbnego transseksualista otrzyma specjalny dokument potwierdzający nową tożsamość. Rozpocznie terapię hormonalną, jednak nie będzie mógł jeszcze poddać się nieodwracalnym chirurgicznym zmianom, np. wyglądu genitaliów. Po to, by w okresie próby mógł wycofać się ze swojej decyzji. – Po zakończeniu testu realnego życia sąd wyda orzeczenie o korekcie płci metrykalnej. Wprowadzi zmiany do akt bieżących stanu cywilnego i wyda nowy dowód osobisty. Niezmieniony pozostanie jednak akt urodzenia – tłumaczy „Rzeczpospolitej” wiceminister Michał Królikowski.
Sądy będą działać w uproszczonym postępowaniu nieprocesowym. Po orzeczeniu transseksualista będzie mógł poddać się operacji chirurgicznej.
Międzynarodowy Kongres Chrystusa Króla - Poznań 1937.flv
Materiał filmowy traktujący o zorganizowanym przez Augusta
kardynała Hlonda Międzynarodowym Kongresie Chrystusa Króla, który
odbył się w Poznaniu w 1937 roku:
http://www.youtube.com/watch?v=ysbaaFlRN_c
http://www.youtube.com/watch?v=ysbaaFlRN_c
Kenia powiedział/a