środa, 31 października 2012

Wizje Świętego Jana Bosko

To będzie przez nich, że błyskawice, trzęsienia ziemi i tsunami uderzą ziemię.

Sobota, 27.10.2012, 21:35

Moja droga, umiłowana córko, istnieje plan rozpoczęcia nasilenia globalnego nauczania.
Nie będzie to Boże nauczanie. Zamiast tego, będzie głosić kłamstwo, które będzie twierdziło, że Bóg nie istnieje i nie może istnieć.
Powiedzą, wykorzystując ludzkie rozumowanie i naukową ocenę, że Bóg jest tylko wytworem ludzkiej wyobraźni.
To nauczanie nie jest przypadkowe, ponieważ jest to dobrze zaplanowana i skoordynowana kampania, uknuta przez tych ateistów, których lojalność należy do złego.
Ich serca, umysły i dusze zostały skradzione przez szatana, który używa pychy ich ludzkiego intelektu dla butnego głoszenia kłamstw, aby zablokować Prawdę.
Jest to plan zamienienia wszędzie serc ludzi w kamień, tak jak ich serca są zimne i pozbawione uczuć. Następnie zostanie ogłoszone, że nowa zastępcza religia wprowadzona będzie jako prawo.
Jedna światowa religia złoży hołd bestii, ponieważ ohyda ta dokona się przez ręce niewolników króla ciemności.
Ateiści, którzy zorganizują ten plan, są gorliwymi zwolennikami szatana.
Nie popełnijcie błędu, oni wielbią bestię i maja za nic ból i cierpienia, które przyniosą ich działania.
Ich zadaniem jest zniesienie wierności Jedynemu Prawdziwemu Bogu. Bogu kochającemu każde z dzieci, które On stworzył. Odrzucą wysiłki podejmowane obecnie z Nieba dla ocalenia ludzkość od ostatecznego zniszczenia.
To będzie przez nich, że błyskawice, trzęsienia ziemi i tsunami uderzą ziemię.
Zostaną powstrzymani.
Będą ogromnie cierpieć i ich bolesny koniec został przepowiedziany.
Bitwa Armageddonu będzie zacięta, ponieważ Bóg nie będzie już bezczynny i nie zezwoli na taką plagę.
Straszliwe kary ogromnego wymiaru wymażą tych pogan, którzy odrzucają Słowo Boże.
Modlitwa do Boga, poszukująca Miłosierdzia, jest jedynym sposobem, aby złagodzić takie kary.
Wasze modlitwy, błagające o przebaczenie dla ich dusz, to jedyny sposób, w jaki dusze te mogą zostać uratowane.
Moja córko, dużo zniszczenia wyniknie z powodu nikczemnych czynów, które te ateistyczne grupy mają zamiar przeforsować na ziemi.
Wielu nie zna wagi ich czynów.
Wielu jednak wie dokładnie, co robią, gdyż oni są kłamcami.
Oni nie wierzą w Boga, ponieważ wybrali Jego wroga, diabła, jako swojego boga, swoim własnym wolnym  wyborem.
Wszystko czego chcą, to ukraść dusze.
Bóg, Mój Ojciec, zainterweniuje Swoją Mocą, nie aby jedynie ich ukarać, ale aby ocalić dusze, zanim zostaną Mu one skradzione.
Wasz Jezus

Ci, którzy poniżają Moje Słowo dawane tobie, Moja córko, kaleczą Mnie na wskroś, aż do kości, w dręczącym bólu.

Piątek, 26.10.2012, 18:00

Moja droga, umiłowana córko, Moje Królestwo na ziemi stawać się będzie rzeczywistością.
Tak dawno obiecane przez Mojego umiłowanego Przedwiecznego Ojca, Nowe Królestwo, Nowy Raj, jest największym darem.
Sekret zrozumienia Mojego Nowego Królestwa leży w tajemnicy Mojego cierpienia w Ogrodzie Getsemani. Kiedy padłem na twarz przed Moim Ojcem płacząc z żalu, było to z powodu utraty dusz w przyszłości, które będą płonęły w ogniach Piekła, pomimo Mojej Ofiary na Krzyżu.
Moje upokorzenie z rąk Poncjusza Piłata nie było dla Mnie bolesne z powodu publicznej pogardy, ale dlatego, że wiedziałem, że te same dusze zostaną dla Mnie utracone. I tak płakałem łzami smutku, gdy patrzyłem na nie, oszukane przez szatana, złą siłę, której nie mogli zobaczyć, ale która poraziła każde włókno ich istnienia.
Moja córko, kiedy widzisz Mnie zmartwionego, to jest to z konkretnego powodu. Ponieważ płaczę również nad tymi duszami, które odnoszą się z pogardą do tych Przekazów. Nie są one w pełnym stanie bycia w jedności ze Mną. Z powodu ich grzechu pychy, arogancji, braku wiedzy i pokory, obrażają Moje Słowo.
Następnie będą usiłowali zapobiec, aby serca tych, których Ja chciałbym osiągnąć, przyjęły Moje Święte Słowo.
Płaczę także nad nimi, bo nie znają poważnych konsekwencji swoich działań, kiedy zdradzają Moje Prawdziwe Słowo, gdy przedstawiane jest w tym czasie dla każdego z Bożych dzieci.
Tak wiele dusz pozbawionych Mojego Słowa z powodu działań tych, którzy mówią, że reprezentują Mnie na świecie, zostanie utraconych.
Tak, jak cierpiałem straszliwą mękę, stawiając czoła szyderstwom tych, którzy stali przy złotym tronie Poncjusza Piłata, tak cierpię dzisiaj. Moja córko, ból, który cierpię przez was, nie jest dziś inny, niż był wtedy.
Ci, którzy poniżają Moje Słowo dawane tobie, Moja córko, kaleczą Mnie na wskroś, aż do kości, w dręczącym bólu.
Przebili ostatnimi gwoździami Moją cierpiącą duszę, kiedy jeszcze raz próbuję ocalić ludzkość od zagłady.
Módlcie się, aby Mój Ojciec, poprzez Jego Miłosierdzie, był łaskawy dla tych dusz, które dążą przez rękę oszusta, aby uczynić bezsilnym Słowo Boże.
Moje dzieci, miejcie się na baczności wobec tych, którzy zaciekle sprzeciwiają się Mojemu Słowu, dawanemu przez te Orędzia. Musicie modlić się za ich dusze.
Wasz Jezus

Wybór Dwunastu






Wybór Dwunastu*


1 Wtedy przywołał do siebie dwunastu swoich uczniów i udzielił im władzy nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszystkie choroby i wszelkie słabości. 2 A oto imiona dwunastu apostołów: pierwszy Szymon, zwany Piotrem, i brat jego Andrzej, potem Jakub, syn Zebedeusza, i brat jego Jan, 3 Filip i Bartłomiej, Tomasz i celnik Mateusz, Jakub, syn Alfeusza, i Tadeusz, 4 Szymon Gorliwy* i Judasz Iskariota, ten, który Go zdradził.

Mowa misyjna*

5 Tych to Dwunastu wysłał Jezus, dając im następujące wskazania: «Nie idźcie do pogan i nie wstępujcie do żadnego miasta samarytańskiego! 6 Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela*. 7 Idźcie i głoście: "Bliskie już jest królestwo niebieskie". 8 Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie! 9 Nie zdobywajcie złota ani srebra, ani miedzi do swych trzosów. 10 Nie bierzcie na drogę torby ani dwóch sukien, ani sandałów, ani laski! Wart jest bowiem robotnik swej strawy*. 11 A gdy przyjdziecie do jakiegoś miasta albo wsi, wywiedzcie się, kto tam jest godny, i u niego zatrzymajcie się, dopóki nie wyjdziecie*. 12 * Wchodząc do domu, przywitajcie go pozdrowieniem. 13 Jeśli dom na to zasługuje, niech zstąpi na niego pokój wasz; jeśli zaś nie zasługuje, niech pokój wasz powróci do was!* 14 Gdyby was gdzie nie chciano przyjąć i nie chciano słuchać słów waszych, wychodząc z takiego domu albo miasta, strząśnijcie proch z nóg waszych!* 15 Zaprawdę, powiadam wam: Ziemi sodomskiej i gomorejskiej lżej będzie w dzień sądu niż temu miastu. 16 Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie!

Zapowiedź prześladowań*

17 Miejcie się na baczności przed ludźmi! Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. 18 Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. 19 Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić, 20 gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was. 21 Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. 22 Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony. 23 Gdy was prześladować będą w tym mieście, uciekajcie do innego. Zaprawdę, powiadam wam: Nie zdążycie obejść miast Izraela, nim przyjdzie Syn Człowieczy*.

Męstwo w ucisku

24 * Uczeń nie przewyższa nauczyciela ani sługa swego pana. 25 Wystarczy, jeśli uczeń będzie jak jego nauczyciel, a sługa jak pan jego. Jeśli pana domu przezwali Belzebubem*, o ileż bardziej jego domowników tak nazwą. 26 * Więc się ich nie bójcie! Nie ma bowiem nic zakrytego, co by nie miało być wyjawione, ani nic tajemnego, o czym by się nie miano dowiedzieć. 27 Co mówię wam w ciemności, powtarzajcie na świetle, a co słyszycie na ucho, rozgłaszajcie na dachach! 28 Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle. 29 Czyż nie sprzedają dwóch wróbli za asa? A przecież żaden z nich bez woli Ojca waszego nie spadnie na ziemię. 30 U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. 31 Dlatego nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli. 32 * Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. 33 Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie.

Za Jezusem lub przeciw Niemu. Wyrzeczenie*

34 Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. 35 Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową*; 36 i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy*. 37 Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. 38 Kto nie bierze swego krzyża*, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. 39 Kto chce znaleźć swe życie, straci je. a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je.

Nagroda za oddanie się Jezusowi*

40 Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. 41 Kto przyjmuje proroka, jako proroka, nagrodę proroka otrzyma. Kto przyjmuje sprawiedliwego, jako sprawiedliwego, nagrodę sprawiedliwego otrzyma*. 42 Kto poda kubek świeżej wody do picia jednemu z tych najmniejszych, dlatego że jest uczniem*, zaprawdę powiadam wam, nie utraci swojej nagrody».

10,1-4 Por. Mk 3,13-19; Łk 6,12-16; Dz 1,13. Mt wylicza apostołów parami, łącząc przy tym, gdzie to było możliwe, braci z braćmi. Mk wymienia wszystkich pojedynczo. Łk w Ewangelii cytuje imiona apostołów pojedynczo, w Dz zaś parami. Liczba "dwanaście" jest niewątpliwie nawiązaniem do dwunastu pokoleń Izraela (Nowy Izrael). 10,4 Dosł.: "Kananejczyk" (= Mk 3,18). Łk 6,15 ma już przekład gr. zelótes. Być może apostoł ten był przedtem członkiem stronnictwa zelotów, o których mówi Józef Flawiusz. 10,5-16 Por. Mk 6,7-13; Łk 9,1-6; Łk 10,3-12. 10,6 Dopiero po wniebowstąpieniu Pana misja apostołów obejmuje swym zasięgiem wszystkie narody świata (Mt 28,19). 10,10 Odrębność tego pouczenia w relacji Mk, zezwalającego wziąć ze sobą jedynie laskę10,32n Mowa o Sądzie Ostatecznym, kiedy Syn odda wybranych swemu Ojcu: . Por. ; . 10,34-39 Por. n; ; n; n; ; . 10,35 Jezus jest "znakiem sprzeciwu" ((Mt 6,8), nie zmienia wcale myśli przewodniej nakazu: apostoł ma zaufać Bogu i oddać się całkowicie głoszeniu Ewangelii. Wierni są zobowiązani troszczyć się o jego sprawy doczesne. 10,11 Zakaz poszukiwania lepszych, wygodniejszych warunków, gdyby się okazało, że pierwsze miejsce postoju jest zbyt ubogie i skromne. Łk mówi wprost: "Nie przechodźcie z domu do domu" (Mt 10,7). 10,12n Pokój apostolski jest czymś bardzo konkretnym: jeśli nie zostanie przyjęty, wróci do apostoła. Por. Ps 35[34],13. 10,13 Pokój apostolski jest czymś bardzo konkretnym: jeśli nie zostanie przyjęty, wróci do apostoła. Por. Ps 35[34],13. 10,14 Żydzi uważali za nieczysty proch każdego kraju poza Ziemią Świętą. Dlatego wracając do kraju, starannie otrząsano obuwie i ubranie. Otóż miasto, które nie przyjmie misjonarzy, jest jakby pogańskie. Por. Dz 18,6. 10,17-23 Por. Łk 12,11n; Łk 21,12-17.19; J 15,18-21; J 16,2. 10,23 Chodzi tu o przyjście Syna Człowieczego nie na Sąd Ostateczny, lecz na ukaranie ludu niewiernego, co miało nastąpić przez zburzenie Jerozolimy i świątyni w roku 70. 10,24n Por. Łk 6,40; J 15,20. 10,25 W gr. NT stale: Beezebul. 10,26-33 Por. Łk 8,17; Łk 12,2-9; Mk 4,22Mt 25,34Mk 8,38Łk 9,26Mt 16,24nMk 8,34nŁk 9,23nŁk 12,51nŁk 14,26nŁk 17,33Łk 2,34) i powodem rozłąki przez to, że wymaga stanowczo wyboru za sobą lub przeciw sobie. 10,36 Mi 7,6. 10,38 Symbol gotowości ucznia na solidarne podzielenie życia i śmierci z Panem. 10,40nn Por. Mt 18,5; Mk 9,37-41; Łk 10,16; J 13,20. 10,41 "Prorok" - "misjonarz"; "sprawiedliwy" = "chrześcijanin". Natomiast: Mt 13,17; Mt 23,29; mówią o postaciach z ST. 10,42 Jezusa, wysłanym na prace apostolskie.



HALLOWEEN – niewinna zabawa czy kult diabła? kazanie 28.10.2012

W tym tygodniu przypada w środę 31 dzień października. W związku z tym
chciałbym powiedzieć kilka słów… Od kilku lat usiłuje się zaszczepić na naszym gruncie zwyczaje związane z Halloween. Pierwszym i zdrowym odruchem niektórych jest niesmak, za bardzo bowiem ta „zabawa” odwołuje się do upiorów, wizerunków śmierci itd. Halloween sąsiaduje z dniami, w których szczególnie kultywujemy pamięć o naszych zmarłych, w których takŜe czcimy wszystkich świętych. Święto Halloween sztucznie i natarczywie jest zaszczepiane w naszej kulturze. Dlaczego tak jest?
Skąd się właściwie wzięło Halloween ? W wierzeniach Celtów 31 października był związany z festiwalem śmierci. Wg nich bóg śmierci SAMHAIN tego właśnie dnia uwalniał duchy, aby dokuczały ludziom. 31
października Celtowie spodziewali się prześladowań ze strony złych duchów i demonów -  dla nich nie było to wcale zabawne. Palili ogniska, aby przyciągnąć dobre duchy chroniące ich przed złymi. Celtowie mieli kapłanów nazywanych druidami – uprawiali oni spirytyzm – to znaczy, Ŝe nawiązywali kontakt ze światem duchów, złych duchów. 31 października
druidzi szli od domu do domu domagając się jedzenia, i ci którzy im odmawiali byli przeklinani. Druidzi, aby „udobruchać” boga śmierci SAMHAINA, składali w ofierze plony ziemi, zwierzęta, a takŜe ludzi. Kiedy druidzi wyruszali w drogę nieśli ze sobą duże rzepy ponacinane na podobieństwo demonów. Wierzono, Ŝe kaŜda z nich zawierała demona, który
kierował kapłanem. PapieŜ Grzegorz III w roku 731 przeniósł Dzień Wszystkich Świętych z maja na 1 listopada właśnie po to, aby powstrzymać pogańskie i satanistyczne praktyki wywodzące się od druidów.
Przyjrzyjmy się jak dzisiaj obchodzone jest Halloween. Czy nie koncentruje się na ciemności, śmierci, strachu, zniszczeniu i złu? Wiedźmy, nietoperze, duchy, szkielety, śmierć i potwory. Pozwalamy, aby przebrały się nasze własne dzieci. Pozwalamy, aby interesowały się tym świętem. Pomagamy im odpowiednio przygotować się do tego. Może mówimy: "Dobrze, ale przecieŜ nie traktujemy tego poważnie." O ile człowiek żartuje, to zło nigdy nie Ŝartuje. Szatan bierze to na poważnie. Mówimy: „Diabeł tkwi w szczegółach” oraz „Diabeł nie zna się na Ŝartach”. Te sentencje ludowe to prawdziwa mądrość. „Diabeł nie zna się na żartach”. Nikomu z nas chyba nie przyszłoby do głowy
przebierać dziecko np. za Hitlera, dlaczego więc przebieramy je za mroczne stwory? Czy naprawdę zabawa w naśladowanie celtyckich kapłanów – druidów i ich obrzędów jest tym, czego potrzebują nasze dzieci i my w tym tygodniu? Dlaczego się temu nie sprzeciwimy? Czy boimy się, Ŝe będziemy niepopularni?
„Nieznajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności”. Na takiej samej zasadzie nawet jeśli niewinnie świętujemy Halloween dla zabawy, w jakiś sposób uczestniczymy w kulcie zła i ciemności. Zły doskonale potrafi omamić chrześcijan, którzy pod pozorem niewinnej zabawy, uczestniczą w karnawale śmierci, gdzie głównym wodzirejem jest sam
szatan. Anton Sz. LaVey, autor "Biblii szatana" i założyciel kościoła szatana, powiedział, że "Halloween jest najważniejszym dniem w roku dla kościoła szatana". Dzisiejsi sataniści, czyli
czciciele diabła kultywują to święto. W noc Halloween (z 31 października na 1 listopada) w wielu tajemnych miejscach gromadzą się neopoganie, sataniści, magowie, wróżbici, aby sprawować satanistyczne rytuały związane z praktyką tzw. czarnych mszy i orgii seksualnych. Łączy się to takŜe ze składaniem ofiar z ludzi (zwłaszcza dzieci). MoŜe brzmi to dla nas brutalnie i niewiarygodnie, ale świadczą o tym wypowiedzi byłych satanistów,
naocznych świadków tych zdarzeń. Kroniki policyjne ogromnych miast potwierdzają wzmożoną liczbę aktów przemocy o charakterze okultystycznym. W noc Halloween dokonuje się inicjacja, czyli otwarcie się ludzi na określony duchowy świat – na zło i szatana Doreen Irving (która kiedyś praktykowała okultyzm, ale potem się nawróciła)
napisała książkę "Set free to serve Christ" ("Uwolniony, by służyć Chrystusowi"). W tej książce czytamy: "Prawdziwi czarodzieje cieszą się, gdy chrześcijanie biorą udział w demonicznych tradycjach. Bardzo często demony mają dostęp do wielu ludzi. Czy myślicie, Ŝe TRICK or TREAT (psikus albo poczęstunek) - to przeszłość bez Ŝadnego znaczenia dzisiaj? W USA okultyści zabijają w czasie Halloween. W Australii media podają o
powtarzających się corocznie ofiarach składanych z ludzi w Melbourne i Brisbone." Dla wielu jednak te fakty czy argumenty nie mają Ŝadnego znaczenia. Wielu ludzi ignoruje te informacje. Niektórzy ludzie całkowicie negują istnienie szatana, jako realnej osoby. Taka opinia jest jednak lekceważeniem faktów, lekceważeniem doświadczeń ludzi.
Stanowisko Kościoła wobec obchodów Halloween jest jasne. Ze względu na
postępującą promocję okultyzmu i magii w środkach przekazu, w środowisku szkolnym i w społecznościach lokalnych Kościół ostrzega przed angażowaniem się w jakiekolwiek takie czy inne zabawy. Przyzwalanie dzieciom i młodzieŜy na praktyki okultystyczne, choćby tylko pod
pozorem zabawy należy uznać za wielce niestosowne i niebezpieczne.
Chciałbym zwrócić takŜe Waszą uwagę na różne wizerunki: czaszki (nawet
kolorowe), potwory itp., które są na koszulkach naszej młodzieŜy czy zabawkach naszych dzieci. Nie jest to całe szczęście powszechne, ale się zdarza. Czego są one symbolem? Dobra, Ŝycia, miłości? Na pewno nie! Św. Paweł mówi stanowczo: „Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła” (1Tes 5,22). Pomyśl – Czy czas przed Wszystkimi Świętymi nie powinieneś wykorzystać, aby pomyśleć o heroicznych świętych, o tych ludziach niesamowitej miłości i dobroci? Czy nie powinieneś powspominać swoich kochanych zmarłych i modlić się za nich? Mamy świadomość, Ŝe nie można tylko zabraniać dzieciom, nie dając nic w zamian. MoŜe zamiast robić najpiękniejszą dynię na Halloween warto ciekawie udekorować znicz lub zrobić stroik na grób bliskich? Czy nie lepiej byłoby zaproponować w gronie rodzinnym np: wspólną modlitwę, dobry film – może nawet o jakimś świętym? MoŜe lepiej zapomnieć, przegapić Halloween, aby nie przegapić Wszystkich
Świętych i Dnia Zadusznego? zagrożenie jakie niesie małpowanie naśladowanie dziwnych obrzędów, noszenie podejrzanych symboli. Wiem, Ŝe nikt Wam nie powie tego, co ja wam tutaj mówię. W mediach nikt nie mówi o genezie i prawdziwym znaczeniu Halloween. Halloween – niewinna zabawa czy jednak kult diabła? Decyzję pozostawiam Tobie. Ty bierzesz odpowiedzialność nie tylko za zbawienie siebie, lecz równieŜ za zbawienie Twojego dziecka i bliskich. Musimy więc być świadomi, jak zło próbuje się wedrzeć do naszych domów inaszych serc. Jezus po to umarł i zmartwychwstał, abyśmy byli wolni od zła. Bądźmy świadomymi chrześcijanami, nie lekceważmy zagrożeń, które czyhają na nas w świecie. Bądźmy więc blisko Boga, pielęgnujmy nasze piękne chrześcijańskie zwyczaje i unikajmy wszystkiego, co ma choćby pozory zła. Amen.

wtorek, 30 października 2012

Będą kwestionować i analizować Moje Słowo z obawy przed popełnieniem wielkiego błędu.

Piątek, 26.10.2012, 11:06

Moja droga, umiłowana córko, tak wiele pracy musi być wykonanej przez Moich wyznawców, aby oczyścić ziemię z plagi, która rozprzestrzenia się, jak okrywający koc, nad wieloma ludźmi, którzy nie wierzą w Boga.
Tak wielu błądzi po świecie bez uczucia kierunku. Są opróżnieni z duchowych uczuć i nie mają pojęcia o Miłości Boga. Są to dusze, za którymi tęsknię, i które pragnę objąć Prawdą.
Wy, Moi wyznawcy, musicie pójść do nich i powiedzieć im, że Ja, Jezus Chrystus, Syn Człowieczy, Mesjasz, wkrótce przyjdę. Muszą wiedzieć, że nie zostaną odrzuceni, bo to jest ze względu na was, wasze pokolenie, że przychodzę w tym czasie.
Wielu innych, którzy są duchowo świadomi istnienia Boga, będzie zaciekawionych, ale niezdecydowanych, przyjmując Moje Orędzia.
Inni, którzy głoszą Moje Słowo, i którzy są pobożnymi Chrześcijanami, będą ostrożnie i powoli przyjmować wszystko, co Ja mówię.
Będą kwestionować i analizować Moje Słowo z obawy przed popełnieniem wielkiego błędu. Oni boją się nakarmienia kłamstwem.
Następnie będą duchowni w Kościołach Chrześcijańskich, którzy powstaną i odpowiedzą na Moje Wezwanie. Niektórzy zareagują szybko, ponieważ czytając Moje Przekazy poczują przypływ Mojej Miłości w swoich żyłach.
Inni poczują natychmiastowe powołanie przez Mój Dar Ducha Świętego, zawarty w Moim Świętym Słowie. Niektórzy będą bardziej ostrożni niż inni, ale z czasem ich liczba wzrośnie do milionów.
To dlatego wy, Moi wyznawcy, musicie wytrwać. Chociaż na początku wielu odrzuci was w Moje Imię, to się zmieni. Kiedy Prawda stanie się powszechnie znana i powitana, zostaniecie odszukani. Moje Słowo będzie traktowane z miłością i szacunkiem, chociaż czyniąc tak, dusze te będą cierpieć.
To nie ma znaczenia, jak wielki będzie sprzeciw przeciwko Mnie, ponieważ Moja Misja nie zawiedzie.
Przetrwajcie ten sprzeciw. Zaakceptujcie zniewagi, które będą wam zadawane z powodu tych Orędzi.
Tego należy się spodziewać, gdy Słowo Boga wylewane jest nad ziemią. Ci, w ciemności, nie przyjmą Mojego Słowa, ponieważ będzie to zakłócać ich życie.
Spowoduje przewartościowanie ich przekonań, z którym oni nie będą chcieli mieć do czynienia.
Zaakceptowanie Mojego Słowa oznaczałoby, że musieliby zmienić swoje zasady postępowania. Oni, niestety, nie mają ochoty, aby zmienić swoje postępowanie, ponieważ to im nie pasuje.
Nie spocznę, dopóki nie otworzę ich oczu na Prawdę. Ani nie spodziewam się, że wy, Moi uczniowie, zatrzymacie się, zanim tak wielu ludzi jak to możliwe zjednoczy się jak jedno, w Oczach Boga.
Wasz Jezus

Zniszczony krzyż, pomazane obrazy - profanacja w kościele na Suchostrzygach

Uroczystość rocznicy poświęcenia kościoła własnego.

Módlmy się za Kościół Święty aby nie zapomniał o wierze ojców naszych przedsoborowych, którzy bronili świętości liturgii.
Módlmy się za Kościół Święty aby w dziele Ewangelii żył i uczył prawdę wiary.
Módlmy się za Wikariusza Rzymu papieża Benedykta XVI, aby w sile nauczania trwał w prawdzie i miłości Jezusa Króla który wlewa w jego serce prawdę miłość i nauczanie Ewangelii do każdego człowieka na świecie.
Módlmy się za pasterzy Kościoła aby żyli w prawdzie Ewangelii i słowa zamieniali w czyń niestrudzonej prawdzie wiary.
Módlmy się o Intronizację Chrystusa Króla aby słowa modlitwy przyjdź Królestwo Twoje zaowocowało w sercach naszych i narodzie naszej jaki jest Polska.
Módlmy się za Kapłanów aby swoją posługę i życie całkowicie ofiarowali najwyższemu Kapłanowi Jezusowi Chrystusowi.
Módlmy się za nas samych abyśmy się nie wstydzili świadczyć o Chrystusie i Matce Maryi w naszych codziennym życiu.
Oto Cię prosimy wysłuchaj nas Panie.
Przebacz ludowi swojemu za przewinienia  w różnych nałogach.  
I profanacji Najświętszej Eucharystii prawdziwej miłości i prawdy która wiedzie nas ku wieczności.
Przebacz za dewastacje Krzyża Świętego który został zdemolowany.

Zniszczony krzyż, pomazane obrazy - profanacja w kościele na Suchostrzygach.

 

22.10.2012
Wandale sprofanowali dolny kościół w parafii Najświętszej Marii Panny Matki Kościoła na Suchostrzygach. 
Księża i parafianie są poruszeni - choć zdarzały się drobne akty wandalizmu, to jeszcze nigdy nikt nie zniszczył krzyża.
 

Słowa Słów Boga, który zwraca nam ważne słowa.
Posłuchajcie a zrozumiecie.

Hbr 5, 1-6 Chrystus kapłanem na wieki
Czytanie z Listu do Hebrajczyków

Każdy arcykapłan z ludzi brany, dla ludzi bywa ustanawiany w sprawach odnoszących się do Boga, aby składał dary i ofiary za grzechy. Może on współczuć z tymi, którzy nie wiedzą i błądzą, ponieważ sam podlega słabościom. Powinien przeto jak za lud, tak i za samego siebie składać ofiary za grzechy. I nikt sam sobie nie bierze tej godności, lecz tylko ten, kto jest powołany przez Boga jak Aaron.
Podobnie i Chrystus nie sam siebie okrył sławą przez to, iż stał się arcykapłanem, ale uczynił to Ten, który powiedział do Niego: «Ty jesteś moim Synem, Jam Cię dziś zrodził», jak i w innym miejscu: «Tyś jest kapłanem na wieki na wzór Melchizedeka».

PAPIEŻ POD KRZYŻEM 
Ks. Don Orione. 
Część IV książki.
Pan Jezus do Kapłanów.

Bracie, jak niewymownie cierpi niewidzialna Głowa Kościoła! W innej mierze, lecz również wiele cierpi widzialna Głowa Kościoła, Papież Rzymski. Jest On najwyższym zwierzchnikiem Kościoła i jak nikt ze śmiertelników obejmuje swoją troską cały Kościół.
1. Widzi pychę, którą jest On przepełniony.
2. Widzi mrok, który otacza Go dookoła.
3. Widzi rany, które dzielą Go i rozrywają.
4. Widzi błędy i herezje, którymi zarozumiali teologowie niszczą Kościół.
5. Widzi rozwiązłość duchową i moralną.
6. Widzi anarchie, zna zgorszenie, nienawiść i spiski knute pod osłoną nieprzyjaciół.
Serce Papieża jest tym przejęte i tylko szczególna łaska i pomoc Boża podtrzymują Go dotąd przy życiu. Jeśli do tego dodad jeszcze brak szczerości u tych, którzy Mu są i powinni byd najbliżsi, wtedy zrozumie się, że miara Jego cierpienia osiągnęła najwyższy poziom.
Wielu biskupów i prawie wszyscy kapłani nie wiedzą o tym olbrzymim cierpieniu Niewidzialnej i Widzialnej Głowy Kościoła.
Jeśli powody cierpienia widzialnej Głowy Kościoła są tak liczne i wielkie, to rozważ o ile nieskoczenie większe są one u Głowy Niewidzialnej, bo Chrystus nie tylko widzi wszystko jak Papież, ale widzi jeszcze zło osobiste każdego członka swego Ciała Mistycznego i całej ludzkości.
To, co się ukrywa nawet przed najlepszym wzrokiem ludzkim, nie ukryje się przed wzrokiem Boskim.

Ślady z zaświatów

Z Gerardem J. M. van den Aardwegiem rozmawia Mariusz Krawiec SSP
Pomiędzy światami umarłych i żywych istnieje najczęściej nieprzekraczalna granica. Bywa jednak, że zostaje ona przełamana i zmarli przenikają do świata żywych.
aar_14.jpg
Gerard J. M. van den Aardweg
fot.
Janusz Rosikoń
Przemierzył Pan wzdłuż i wszerz niemal całą Europę w poszukiwaniu śladów dusz czyśćcowych na ziemi. Czy odkrył Pan namacalne dowody na istnienie życia po śmierci?
Na przestrzeni wieków można odnotować wiele przypadków, kiedy osoby zmarłe szukały sposobu, aby nawiązać kontakt z żyjącymi. Ukazywały się im i często pozostawiały po sobie wyraźne ślady, aby tym samym uwiarygodnić, że ich wizyta z zaświatów nie była jedynie wymysłem czyjejś fantazji, ale faktem.
Kościół katolicki wierzy, że po śmierci dusza ludzka może trafić do nieba lub do piekła. Przejściowo może także znaleźć się w czyśćcu, czyli miejscu, gdzie musi odpokutować grzechy, aby kiedyś przekroczyć bramy nieba. Skąd najczęściej przybywają dusze, które ukazały się żyjącym?
Widma, które mogą zobaczyć osoby żyjące, to najczęściej dusze osób przebywających właśnie w czyśćcu. Bóg, który jest Panem życia i śmierci, dopuszcza tylko dusze czyśćcowe, aby prosiły osoby żyjące o modlitwę za nie. Muszę tutaj bardzo wyraźnie powiedzieć, że dusze czyśćcowe nie pojawiają się na ziemi, aby wywołać sensację lub strach, ale po to, aby prosić o modlitwę lub za nią podziękować. Żyjąca na przełomie XVII i XVIII wieku bawarska mistyczka, siostra Maria Anna Lindmayr, która często widywała dusze czyśćcowe, pomagała im przede wszystkim swoją osobistą modlitwą i postem. Dlatego często odwiedzały ją różne zmarłe osoby, które w czyśćcu musiały cierpieć za grzechy popełnione za życia, a które znikąd nie mogły spodziewać się pomocy. Jeśli chodzi o dusze znajdujące się w piekle, to pojawiają się niezwykle rzadko. Jak twierdził św. Augustyn, mogą się ukazywać, ale najczęściej jedynie ku przestrodze żyjących i po to, by wzbudzić ich strach. Możemy się domyślać, że Bóg nie dopuszcza podobnych objawień z tych samych względów, dla których w przypowieści o Łazarzu Abraham sprzeciwił się prośbie bezlitosnego bogacza, znajdującego się w piekle (Ewangelia wg św. Łukasza, rozdział 16, wersety 19-31).
Pod jaką postacią najczęściej ukazują się dusze czyśćcowe?
Z jednej strony widmowe postacie dusz czyśćcowych ujawniają rozpoznawalne cechy twarzy i ciała osoby zmarłej. Z drugiej zaś postać pojawiającego się ducha czasami unaocznia stan jego cierpienia, jego osobistą niedoskonałość, czasami też grzech, za który musi odpokutować. Pojawiające się widma dowodzą, że mamy do czynienia z konkretnymi osobami, a nie z anonimową substancją duchową. Na podstawie świadectw, jakie zostały odnotowane w różnych epokach, możemy rozróżnić przynajmniej trzy podstawowe kategorie ukazywania się dusz czyśćcowych: po pierwsze – pod postacią osób, którymi były za życia, np. w typowym dla nich ubiorze; po drugie – pośród płomieni, jako zniekształcone istoty uosabiające symbole grzechów lub odbywanych kar; i po trzecie – jako uczłowieczonych zwierząt lub ludzi pod postacią zwierząt. Niemiecka wizjonerka Eugenia von der Leyen, która żyła na przełomie XIX i XX wieku, twierdziła, że dusze czyśćcowe rozpoznawała po ich oczach i ustach. Jej zdaniem, wzrok i grymas twarzy dusz przychodzących z zaświatów był tak wymowny i tak inny niż u ludzi jeszcze żyjących, że nie miała wątpliwości, o kogo chodziło.
Jak można odróżnić duszę przychodzącą z czyśćca od duszy potępionej?
Kryterium jest bardzo proste. Dusze z piekieł nigdy nie błagają o modlitwę, pomoc czy współczucie. Nie widać w nich nadziei.
Komu mogą ukazać się dusze czyśćcowe?
Muszę tutaj raz jeszcze wyraźnie podkreślić to, co powiedziałem na początku naszej rozmowy. Bóg zezwala spotkać się duszy czyśćcowej z osobami żyjącymi tylko po to, aby takie spotkania mogły jej pomóc w zakończeniu kary czyśćca lub ulżyć jej cierpieniom. Dlatego świadkowie objawień dusz czyśćcowych to osoby wyróżniające się dobrocią i pobożnością. Jeśli sięgniemy do życiorysów świętych, możemy w nich odkryć, jak wielu z nich z takimi duszami miało osobisty kontakt. Mam na myśli choćby św. Tomasza z Akwinu, św. Brygidę, św. Małgorzatę Marię Alacoque albo świętych kanonizowanych w ostatnich latach, jak Ojciec Pio, Josemaría Escrivá de Balaguer czy Faustyna Kowalska. Przede wszystkim ta ostatnia w swoim Dzienniczku opisuje bardzo wyraźnie, jak w mistyczny sposób odwiedzała czyściec i to, co w nim widziała. Ukazuje także sytuacje, kiedy to przychodziły do niej zmarłe zakonnice i prosiły ją o modlitwę.
korp_015_n.jpg
Wypalony ślad dłoni zmarłego księdza
fot. Janusz Rosikoń
Czyściec to miejsce, w którym dusze oczekują na wejście do raju. Jak może wyglądać czyściec?
Warto odwołać się tutaj do przeżyć szesnastowiecznej wizjonerki i świętej, Katarzyny Genueńskiej, nazywanej także „teologiem czyśćca”. Już za życia miała ona okazję doświadczyć na sposób mistyczny, czym jest czyściec. Opisywała go przede wszystkim jako stan, w którym odczuwa się straszny ból za grzechy popełnione za życia. To samo potwierdzały duchy ludzi zmarłych, ukazujące się w różnych epokach i różnym osobom. Za każdym razem podkreślały one niewyobrażalny ból, który można porównać jedynie do bólu, jaki sprawia człowiekowi ogień. Ból ten płynie z tęsknoty za Bogiem.
Na różnych przedmiotach, z którymi stykały się dusze czyśćcowe, można dojrzeć ślady wypaleń. Czy to dowód, że dusze te rzeczywiście znajdują się pośród płomieni?
Jeśli chodzi o mękę spalania się w ogniu, wiele dusz czyśćcowych rzeczywiście objawia się w płomieniach, choć nie wszystkie. Ważny jest fakt, że nawet dusze pojawiające się niezależnie od ognia mogą pozostawić jakiś dowód swojego cierpienia w płomieniach. Dusza, która kiedyś objawiała się siostrze Lindmayr, miała lodowato zimny oddech. Gdy jednak dotknęła palcem stopy siostry, zostawiła na niej głębokie oparzenie. W rzymskim Muzeum Dusz Czyśćcowych, jakie znajduje się przy kościele Sacro Cuore del Suffragio niedaleko Watykanu, można znaleźć bardzo wiele przedmiotów ze śladami wypaleń. Wspomnę tylko o odciskach palców, wypalonych na modlitewnikach. Znajdują się one zazwyczaj na określonych stronach, tak jakby zmarła osoba usiłowała zwrócić uwagę na konkretne modlitwy. Jednym z ciekawszych eksponatów rzymskiego muzeum są kartki niemieckiego modlitewnika, należącego do Georga Schitza. Pozostawił je duch jego zmarłego brata Josepha. 21 grudnia 1838 roku zmarły dotknął modlitewnika i poprosił swojego brata o odmawianie modlitw: „Panie Jezu miłosierny, nie zważaj na ich przewinienia, ale wezwij ich do królestwa niebieskiego” oraz „Wieczny odpoczynek racz im dać, Panie”.
Odwiedził Pan między innymi Jasną Górę. Czy także tam znalazł Pan coś ciekawego?
W klasztorze ojców paulinów chciałem przyjrzeć się korporałowi z wypalonym śladem dłoni zmarłego księdza. To lniana tkanina, rozkładana podczas Mszy Świętej na ołtarzu. Nie jest ona wystawiona na widok publiczny, lecz znajduje się w jednej z krypt jasnogórskiego sanktuarium. Brak jest jakiegokolwiek dokumentu lub opisu, w jakich okolicznościach wypalona ręka pojawiła się na tym kawałku materiału. W klasztorze opowiada się jedynie historię, że dwóch zakonnych kapłanów obiecało sobie wzajemnie, że ten z nich, który umrze pierwszy, da drugiemu znak z zaświatów. Upłynął pewien czas, gdy po śmierci jednego z nich o złożonym wzajemnie przyrzeczeniu przypomniał sobie ten drugi ksiądz. Gdy po zakończonej Mszy Świętej składał on jak zwykle korporał, w jego głowie zaświtała myśl, że być może nie ma życia po śmierci. W tym momencie na płótnie pojawiła się ręka, a gdy po chwili zniknęła, zostawiła wypalone ślady. Co ciekawe, spaliła się jedynie wierzchnia część korporału, warstwa dolna natomiast pozostała nienaruszona. Mamy co prawda lukę w informacjach dotyczących tej historii, jednak fakt, że zmarły tak niespodziewanie spełnił swoje przyrzeczenie, stanowi moim zdaniem wymowną nauczkę, że wieczność to niezgłębiona tajemnica i nie można z nią igrać z niemądrej ciekawości.
Czy istnieją jakieś konkretne formy pomocy duszom czyśćcowym?
Święty Tomasz z Akwinu podkreślał ogromne znaczenie Mszy Świętej, sprawowanej w intencji zmarłych dusz. Do ulubionych modlitw dusz należy na przykład Psalm 129: „Z głębokości wołam do Ciebie, Panie” oraz różne formy odpustów praktykowane w Kościele katolickim. Nie można zapominać także o wielkiej mocy, płynącej ze wstawiennictwa Matki Bożej. Ogólnie rzecz biorąc, istnieje duże prawdopodobieństwo, że przez Boga uznawane są wszelkie praktyki religijne, a także akty i przejawy poświęcenia, wynikające z czystych intencji i powodowane miłością do zmarłych. Zgodnie ze starą tradycją, Anioł Stróż dodaje takiej duszy otuchy i wspiera ją podczas pobytu w czyśćcu, przekazuje jej modlitwy, a na końcu towarzyszy jej w drodze do nieba. Zdarza się też, że dusze czyśćcowe odwdzięczają się żyjącym za ich pomoc albo same modlą się w ich intencji. Potwierdzają to pisma wielu świętych i świadectwa osób współcześnie żyjących.

Gerard J. M. van den Aardweg jest psychoterapeutą i doktorem psychologii. Pracuje na Uniwersytecie Amsterdamskim i wykłada na wielu uczelniach w Europie, Stanach Zjednoczonych i Brazylii. W Polsce i jednocześnie w Holandii opublikował książkę pt. Spragnione dusze. Zjawy z czyśćca, która jest owocem jego wieloletnich badań i poszukiwań.

ŹRÓDŁO!

Uzdrowienie paralityka



Uzdrowienie paralityka*


1 On wsiadł do łodzi, przeprawił się z powrotem i przyszedł do swego miasta*. 2 I oto przynieśli Mu paralityka, leżącego na łożu. Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: «Ufaj, synu! Odpuszczają ci się twoje grzechy». 3 Na to pomyśleli sobie niektórzy z uczonych w Piśmie: On bluźni. 4 A Jezus, znając ich myśli, rzekł: «Dlaczego złe myśli nurtują w waszych sercach? 5 Cóż bowiem jest łatwiej powiedzieć: "Odpuszczają ci się twoje grzechy", czy też powiedzieć: "Wstań i chodź!" 6 Otóż żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów - rzekł do paralityka: Wstań, weź swoje łoże i idź do domu!» 7 On wstał i poszedł do domu. 8 A tłumy ogarnął lęk na ten widok, i wielbiły Boga, który takiej mocy udzielił ludziom.

Powołanie Mateusza*

9 Odchodząc stamtąd, Jezus ujrzał człowieka imieniem Mateusz, siedzącego w komorze celnej, i rzekł do niego: «Pójdź za Mną!» On wstał i poszedł za Nim. 10 Gdy Jezus siedział w domu za stołem, przyszło wielu celników i grzeszników* i siedzieli wraz z Jezusem i Jego uczniami. 11 Widząc to, faryzeusze mówili do Jego uczniów: «Dlaczego wasz Nauczyciel jada wspólnie z celnikami i grzesznikami?» 12 On usłyszawszy to, rzekł: «Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. 13 Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary*. Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników».

Sprawa postów*

14 Wtedy podeszli do Niego uczniowie Jana i zapytali: «Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie nie poszczą?» 15 Jezus im rzekł: «Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć. 16 Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania, gdyż łata obrywa ubranie, i gorsze robi się przedarcie. 17 Nie wlewa się też młodego wina do starych bukłaków. W przeciwnym razie bukłaki pękają, wino wycieka, a bukłaki się psują. Raczej młode wino wlewa się do nowych bukłaków, a tak jedno i drugie się zachowuje*».

Córka Jaira i kobieta cierpiąca na krwotok*

18 Gdy to mówił do nich, pewien zwierzchnik [synagogi]* przyszedł do Niego i, oddając pokłon, prosił: «Panie, moja córka dopiero co skonała, lecz przyjdź i włóż na nią rękę, a żyć będzie». 19 Jezus wstał i wraz z uczniami poszedł za nim. 20 Wtem jakaś kobieta, która dwanaście lat cierpiała na krwotok, podeszła z tyłu i dotknęła się frędzli Jego płaszcza. 21 Bo sobie mówiła: Żebym się choć Jego płaszcza dotknęła, a będę zdrowa. 22 Jezus obrócił się, i widząc ją, rzekł: «Ufaj, córko! Twoja wiara cię ocaliła». I od tej chwili kobieta była zdrowa.
23 Gdy Jezus przyszedł do domu zwierzchnika i zobaczył fletnistów oraz tłum zgiełkliwy, 24 rzekł: «Usuńcie się, bo dziewczynka nie umarła, tylko śpi». A oni wyśmiewali Go. 25 Skoro jednak usunięto tłum, wszedł i ujął ją za rękę, a dziewczynka wstała. 26 Wieść o tym rozeszła się po całej tamtejszej okolicy.

Uzdrowienie dwóch niewidomych*

27 Gdy Jezus odchodził stamtąd, szli za Nim dwaj niewidomi którzy wołali głośno: «Ulituj się nad nami, Synu Dawida!»* 28 Gdy wszedł do domu niewidomi przystąpili do Niego, a Jezus ich zapytał: «Wierzycie, że mogę to uczynić?» Oni odpowiedzieli Mu: «Tak, Panie!» 29 Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: «Według wiary waszej niech wam się stanie!» 30 I otworzyły się ich oczy, a Jezus surowo im przykazał: «Uważajcie, niech się nikt o tym nie dowie!» 31 Oni jednak, skoro tylko wyszli, roznieśli wieść o Nim po całej tamtejszej okolicy.

Uzdrowienie opętanego i chorych

32 Gdy ci wychodzili, oto przyprowadzono Mu niemowę opętanego. 33 Po wyrzuceniu złego ducha niemy odzyskał mowę, a tłumy pełne podziwu wołały: «Jeszcze się nigdy nic podobnego nie pojawiło w Izraelu!» 34 Lecz faryzeusze mówili: «Wyrzuca złe duchy mocą ich przywódcy». 35 Tak Jezus obchodził wszystkie miasta i wioski. Nauczał w tamtejszych synagogach, głosił Ewangelię królestwa i leczył wszystkie choroby i wszystkie słabości. 36 A widząc tłumy ludzi, litował się nad nimi, bo byli znękani i porzuceni, jak owce nie mające pasterza*. 37 Wtedy rzekł do swych uczniów: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. 38 Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo». 

9,1-8 Por. Mk 2,1-12; Łk 5,17-26. 9,1 Tj. Kafarnaum. 9,9-13 Por. Mk 2,13-17; Łk 5,27-32. 9,10 Ludzie, których osobiste obyczaje lub zawód czyniły "nieczystymi" w oczach faryzeuszów. 9,13 Oz 6,6 Cytat wg LXX, ale sens zgodny z hebr. 9,14-17 Por. Mk 2,18-22; Łk 5,33-39. 9,17 Nowego ducha Ewangelii nie można wkładać w stare formy pobożności żydowskiej. 9,18-26 Por. Mk 5,21-43; Łk 8,40-56. 9,18 Jair (Mk 5,22). 9,27-31 Por. Mt 20,29-34; Mk 10,46-52; Łk 18,35-43. 9,27 Tytuł Mesjasza, który według wyraźnej obietnicy Bożej miał być potomkiem Dawida (2 Sm 7,12-16; Łk 1,32). 9,36 Lb 27,17.