poniedziałek, 5 listopada 2012

Odpusty - Zaniedbane skarby Kościoła




    W listopadzie, w dniach od 1 do 8, mamy okazję codziennego  uzyskania odpustu zupełnego i ofiarowania go za zmarłych, gdy pobożnie nawiedzimy cmentarz i równocześnie pomodlimy się w ich intencji. Za nawiedzenie cmentarza w innych dniach roku, odpust cząstkowy.                 


   
    Co to jest Odpust? „Odpust jest to uchylenie wobec Boga kary doczesnej za grzechy zgładzone co do winy, którego wierny – odpowiednio usposobiony, przy zachowaniu pewnych określonych warunków – dostępuje za sprawą Kościoła”.
O odpustach przypominamy sobie najczęściej w listopadzie, miesiącu poświęconym naszym zmarłym, a przecież można z nich korzystać cały rok. Mało kto wie, że odpust zupełny możemy uzyskać codziennie np. przez odmówienie Różańca w rodzinie, albo podczas Nabożeństwa Różańcowego w kościele. Inne modlitwy, które są obdarzone codziennym odpustem zupełnym to:
- Odprawienie Drogi Krzyżowej w kościele albo innym miejscu, gdzie są stacje drogi krzyżowej;
- Adoracja Najświętszego Sakramentu, conajmniej przez pół godziny;
- Pobożne czytanie Pisma świętego również conajmniej przez pół godziny.
Po odprawieniu którejkolwiek z tych modlitw czy nabożeństw, możemy uzyskać odpust zupełny, jeżeli spełnimy jeszcze dodatkowe warunki. Są to :
1.     Być w stanie łaski uświęcającej.
2.     Przyjąć Komunię świętą.
3.     Pomodlić się w intencji Ojca świętego.
4.     Wykluczyć jakiekolwiek upodobanie czy przywiązanie do grzechów - nawet lekkich.
  1. Tutaj należy dokonać rozróżnienia pomiędzy popełnianiem grzechów a upodobaniem albo przywiązaniem do pewnych grzechów. Nie tyle tu chodzi o grzechy nałogowe, ale o postawę bierności wobec jakiegoś zła. Alkoholik, który szczerze usiłuje wydostać się ze swego nałogu jest w lepszej sytuacji od człowieka, który lekkie grzechy jak np. drobne kłamstwa czy oszustwa wybiera jako sposób na ułatwienie sobie życia i z których nie chce się wyzwolić.  Można wtedy powiedzieć, że ma upodobanie w grzechu i paktuje ze złem bo grzechy lekkie też obrażają Boga. Taka postawa duchowa uniemożliwia uzyskanie odpustu zupełnego. Przy braku pełnej dyspozycji, tacy ludzie, choćby spełnili wszystkie inne warunki, mogą uzyskać tylko odpust cząstkowy.
    Wielu ludzi kwestionuje znaczenie odpustów i nie widzi potrzeby ich uzyskiwania. Przecież mamy sakrament pokuty, mówią. Czy to nie wystarcza? Sakrament spowiedzi uwalnia nas od kary wiecznej, ale nie od kary doczesnej. Wszystkie grzechy, szczególnie te ciężkie, chociaż odpuszczone, muszą być odpokutowane. Jeżeli nie zdążymy na ziemi, to wtedy po śmierci w czyśćcu. Wierzymy, że przez cierpliwe znoszenie trudów życia, cierpienia, dobre uczynki, ofiary i modlitwy możemy zmazać te kary. Jest to zwyczajna droga zadośćuczynienia Bożej sprawiedliwości. Odpusty natomiast są nadzwyczajną drogą. Kościół, udzielając odpustu, otwiera skarbiec nieskończonych zasług Chrystusa a także zasług świętych i odpuszcza kary doczesne tym wiernym, którzy spełnią warunki związane z jego uzyskaniem.
    Na temat odpustów istnieje wiele niejasności. Jeszcze dzisiaj w starych modlitewnikach możemy zetknąć się z modlitwami, za odmówienie których, można było  uzyskiwać jakąś liczbę odpustów np. 300 dni. Nie znaczyło to, że w razie śmierci 300 dni krócej w czyśćcu.  Określone liczby odnosiły się do kar kościelnych, które w tamtym czasie były bardzo surowe. Za grzechy np. cudzołóstwa wymierzano pokutę 6 lat postu o chlebie i wodzie. Uzyskane odpusty skracały zadaną przez Kościół pokutę. Nie wiemy jednak w jakiej relacji te kościelne kary były do doczesnych kar, jakie wymierza Pan Bóg za popełnione grzechy. Czy te 6 lat pokuty zadośćuczyniły sprawiedliwości Bożej, także w razie śmierci pokutnik mógł uniknąć czyśćca? Czy też człowiek taki przecierpiał za wiele i dzięki temu zdobył dodatkowe zasługi u Boga? Przez okres pokuty penitent był odsunięty od Eucharystii, a rozgrzeszenia udzielano dopiero po odbytej pokucie. Aby przyspieszyć pokutującym  powrót do pełnego uczestnictwa w Eucharystii i zmazać te kanoniczne kary wprowadzono odpusty, a więc pewnego rodzaju amnestię. Z czasem Kościół odstąpił od zwyczaju wymierzania kanonicznych kar a pokuty udzielane podczas spowiedzi stały się symboliczne, niewspółmierne do popełnionych grzechów. Jednak praktyka przeliczania odpustów na dni, miesiące i lata została zachowana i dotrwała aż do naszych czasów. W 1967 r. została przez papieża PawłaVI zmieniona.
    Nowy podział dzieli odpusty na zupełne, które całkowicie uwalniają od wszystkich kar doczesnych i cząstkowe, bez określenia czasu, które uwalniają tylko od części kar doczesnych znanych jedynie Bogu.
Dla wielu z nas odpusty kojarzą się może bardziej z głośnymi parafialnymi jarmarkami aniżeli z pokutą i nawróceniem. A szkoda, bo odpusty są wielkim darem miłosierdzia Bożego, dzięki którym mamy okazję szybko wyzwolić się z kar za grzechy a także możemy je ofiarować za naszych zmarłych i przyspieszyć ich wejście do nieba.

    Błogosławionej Marii z Quito Pan Bóg ukazał raz w wizji ogromny stół, a na nim góry złota, srebra i drogocennych kamieni. Jednocześnie dał się słyszeć głos, że te skarby symbolizują odpusty i że są dostępne dla wszystkich wiernych.