Strony

czwartek, 8 listopada 2012

PAPRYKA - LEK NA RAKA



Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
 Tą wiadomość otrzymałam od znajomej i uważam że jest interesująca ,gorąco zachęcam do przeczytania.

Witam Was, 
Poniżej przesyłam Wam treść wiadomości, powiem tylko tyle, iż traktuje to jako wojnę z firmami
farmaceutycznymi,bo niestety nikt w Was nie jest w stanie podać ani jednego powodu dlaczego firmy te 
miały by chcieć wyleczyć nas z jakiejkolwiek choroby. Nie będę sie rozpisywał na temat firm farmaceutycznych ale każdy zdrowo myślący człowiek sam  stwierdzi, że to nic innego jak tylko biznes,  który bez chorych nie istniałby. W załączeniu przesyłam też kopię pisma dotyczącego zwykłej cebuli ...
Proszę szczególną uwagę skupić na treść poniższego meila, o którym powinniście  poinformować każdego, którego spotkała ta choroba, OTO JEGO TREŚĆ:
Szanowna Pani
Proszę się nie martwić o swoje życie, zwalczy Pan nowotwór, stosując podaną metodę praktycznie sprawdzoną na mojej żonie. Od chwili, 
gdy stwierdzono u niej nadzwyczaj złośliwego guza mózgu bałem się  każdego dnia. Lekarze i w ogóle medycyna jest bezsilna wobec tego nowotworu, a właściwie była bezsilna.  Nie jestem przesadnie religijny, ale modląc się do Jezusa, w kruchcie kolegiaty w moim mieście,  poprosiłem Boga otakie pokierowanie moim postępowaniem, bym nie błądził. Powtarzam, nie prosiłem GO o uzdrowienie mojej żony, lecz o to 
by skierował mnie na ścieżkę prowadzącą do uzdrowienia
 mojej żony. Wierzę, że to ON tę myśl mi podsunął.  Po powrocie do domu rozpocząłem poszukiwania w
 internecie, zresztą robiłem to przedtem setki razy,  ale tego dnia znalazłem prawie natychmiast informację o
 tym, że kilkanaście miesięcy temu uczeni z uniwersytetu w Nottingham (Anglia) przeprowadzili badania
 nad KAPSAICYNĄ podawaną wewnętrznie. Dotychczas stosowano ją zewnętrznie jako plastry 
przeciwbólowe  w reumatyzmie i artretyzmie. Podając kapsaicynę wewnętrznie zwierzętom
 doświadczalnym zauważyli, że  chore na nowotwory - zdrowiały.
 Otóż okazało się, że kapsaicyna, dostawszy się do organizmu poszukuje komórek rakowych i znalazłszy je, zabija mitochondria, które są odpowiedzialne za podział i rozrost komórek.  Pisząc obrazowo to tak, jak gdyby kobiecie wy operować macicę, albo mężczyźnie wyciąć jądra.
 Kapsaicyna nie atakuje zdrowych, normalnych komórek. Informacja była prawdziwie rewolucyjna, ale ja nie  mogłem czekać, bo od odkrycia do produkcji leku mogły minąć całe lata, a być może lek nigdy nie zostałby 
 wyprodukowany, bo koncerny farmaceutyczne nie są za bardzo zainteresowane wyprodukowaniem specyfiku całkowicie leczącego organizm. Skąd czerpaliby zyski, gdyby wyleczyli ludzi z najgroźniejszej choroby
 Postanowiłem wyprodukować lek sposobem domowym,dawkując go żonieWyniki przeszły najśmielsze oczekiwaniaPo czterech miesiącach, przeprowadziliśmy w klinice rutynowe sprawdzenie   stanu choroby. Ku ogromnemu zaskoczeniu prowadzącego żonę profesora okazało się, że nie ma w jej
 organiźmie ani jednej aktywnej komórki nowotworowej.
.Miesiąc temu w dzienniku telewizyjnym usłyszałeminformację, że Amerykanie wyprodukowali lek o  nazwie kapsaicyna. Pokazano fiolkę i kapsułki oraz poinformowano o cenie. Fiolka ze 100 kapsułkami kosztuje 20 tysięcy dolarów, ale nie można jej nabyć w aptekach,  ponieważ leczenie odbywa się w klinice a więc dodatkowe 20 tysięcy.
 Bardzo ucieszyła mnie ta informacja, ponieważ potwierdziła słuszność obranej przeze mnie drogi. 
To tyle wstępu, teraz trochę informacji o kapsaicynie.
Kapsaicyna znajduje się wyłącznie w ostrych paprykach. To ona nadaje im ostrość. Im ostrzejsza, tym
 więcej kapsaicyny. Najostrzejszą jest ,,chabanero", ale w Polce niedostępna. Ja użyłem papryki ,,chili". Związek wytrąca się z papryki, zalewając jakimś szlachetnym olejem i odstawiając do  zmacerowania w ciemnym i chłodnym  miejscu (najlepiej w lodówce) na do 10 dni, codziennie kilka 
razy wstrząsając. Po  tym  czasie zlać płyn do butelki i spożywać. Papryczek nie wyrzucać. Można je  wykorzystać, dodając do surówek, co znakomicie poprawia ich smak. Nie należy się obawiać  ujemnego wpływu ostrości papryki na przewód pokarmowy. Mitem jest opinia, że ostrość szkodzi. Wprost przeciwnie, kapsaicyna doskonale reguluje cały układ przy okazji nie pozwala się rozwijać tłuszczom, więc na stałe przywraca normalne proporcje sylwetki


P R Z E P I S 
Wziąć 1,5 kilograma ostrej papryki. Obmyć i pokroić (koniecznie w rękawiczkach a potem kilkakrotnie umyć ręce, nie dotknąć oka lub miejsc intymnych) na możliwie najdrobniejsze
 cząstki, razem z gniazdami nasiennymi, bo połowa kapsaicyny znajduje się  właśnie w nich. 
Zalać w słoiku 1,5 litrem oleju szlachetnego, najlepiej  z pestek winogron lub lnianego. Odstawić w chłodne i zaciemnione (lodówka) 
miejsce na 7 do 10 dni, codziennie kilkakrotnie wstrząsając.
 Zlać płyn do butelki, używać 5 razy dziennie, przed każdym posiłkiem, po 1 łyżeczce do herbaty. Popijać wyłącznie mlekiem dla złagodzenia ostrości
Tylko mleko ma właściwości łagodzące. Można zjeść małą kromeczkę chleba 4×4  centymetry grubo posmarowaną masłem. 
Spożywanie kapsaicyny nie daje żadnych skutków ubocznych ponieważ składniki są  naturalnymi produktami spożywczymi.
 Życzę szybkiego wyzdrowienia
 Ps.
 Kapsaicyna niszczy każdy rodzaj nowotworu, bez względu na to, jaką część ciała  zaatakował. Przepis podaję bezpłatnie, ponieważ tak przysiągłem swojemu Jezusowi. Moją satysfakcją i radością jest niesienie pomocy innym.  Proszę do mnie napisać po wyleczeniu.
 Serdecznie pozdrawiam  Może to naiwne, ale bardzo wierzę w tą "substancję" mam nadzieję, że będzie
 nawet skuteczniejsza (zapobieganie, powstrzymywanie rozwoju i zanikanie
 raka) niż "Olej Lorenza"  Zrobiłam już dwa słoiczki i mam składniki jeszcze na dwa kolejne. Chcę  mieć zawsze w lodówce jeden aby każdy kto będzie chciał spróbować mógł się do mnie zgłosić i zacząć kurację od razu. pomogę też zdobyć składniki jeśli ktoś  z jakiegoś powodu miałby z tym problem. liczy się każda chwila.
 Najważniejsze jest jednak tradycyjne leczenie i to ono powinno być  postawione na pierwszym miejscu.
Pozdrawiam   e-mail: teresajakubiszyn@wp.pl

   PRZECZYTAJ, SKSERUJ I PRZEKAŻ DALEJ!                                                                                                                                           Oprac. Jerzy Poleszczuk