wtorek, 12 lutego 2013

NAPIĆ SIĘ PIWA…. W KOŚCIELE ???



Wspaniała atmosfera, wyśmienite jedzenie i niepowtarzalny wystrój wnętrza. Krótko mówiąc: elegancja na najwyższym poziomie. Taką restaurację możecie znaleźć w miejscowym... kościele. Zjawisko desakralizacji kościołów jest coraz częściej spotykane w Wielkiej Brytanii, Irlandii czy Holandii. Zamieniane są na hotele, restauracje, domy prywatne, a nawet kluby nocne. Czy desakralizacja świątyń może być dowodem na niszczejący obraz ludzkiej moralności?
Co zrobić z utrzymaniem kosztownych kościołów? Czy ich sprzedaż na obiekty rozrywkowe i kulturalne to jedyne rozwiązanie dla opustoszałych świątyń? Czy ich pierwotna funkcja dodaje tym miejscom splendoru i znaczenia? Czy te "święte" miejsca przestają być święte?                             fot. www.thechurch.ie


W 2008 roku minister kultury Wielkiej Brytanii Andy Burnham wydał oświadczenie, w którym stwierdził, iż kościoły z małą frekwencją powinny być zamieniane na siłownie, restauracje oraz centra wielowyznaniowe. "Niektóre kościoły o pięknej architekturze i zaliczone jako obiekty zabytkowe będą lepiej służyły społeczności poprzez stanie się obiektami świeckimi" - twierdzi Burnham.
Desakralizacja kościołów stała się już masowym zjawiskiem - w Holandii w ciągu ostatnich 50 lat zamknięto ponad 900 świątyń, w Niemczech w latach 2004 -2009 - prawie 100.  Do tej pory o takiej sytuacji nie ma mowy w krajach, w których znaczna część społeczeństwa jest wierząca. Jednak, jak widać, zjawisko przekształcania kościołów w miejsca masowej rozrywki czy kultury powoli staje się codziennością.
Odnową starych budynków najczęściej zajmują się światowej sławy architekci. Inwestorzy, przebudowując stare świątynie na własne potrzeby łączą surowość zastanych materiałów (tj. cegła, kamień) z najnowocześniejszymi designerskimi rozwiązaniami. Wysokie okna dostarczają tym wnętrzom wystarczającą ilość światła, aby stworzyć w nich wyjątkową, intymną atmosferę. Na ścianach umieszczane są dzieła sztuki współczesnej, które idealnie korespondują ze starodawną estetyką surowości i ascezy.
Znajdują się także prywatni inwestorzy, których marzeniem jest zamieszkanie w starych wnętrzach kościołów. Są zachwyceni rozwiązaniami architektonicznymi, jakie oferuje ta specyficzna przestrzeń. Najczęściej bryła kościoła oraz jej zewnętrzne elewacje pozostają niezmienne. Dopiero wnętrze staje się prawdziwym rajem dla wyobraźni nowych użytkowników.
      MASOWE przekształcanie pierwotnej funkcji kościołów związane jest przede wszystkim z coraz mniejszą liczbą wiernych w kościołach. Przykładowo w Holandii parafie nie mają pieniędzy, by utrzymywać świątynie, które odwiedza średnio 50 osób w trakcie nabożeństwa.
Sytuacja jest o tyle krytyczna, że nawet księża mają nadzieję, że w końcu znajdzie się inwestor, który nada tym zabytkowym budynkom nowe oblicze.
,,Duchowni „dodają, że desakralizacja kościoła nie jest ostatecznym etapem jego funkcjonowania. Uważają, że tak jak kościół stał się restauracją, tak z biegiem czasu mogą się zmienić ludzkie potrzeby i restauracja stanie się kościołem. "Podstawową zasadą przekształcania takich miejsc jest możliwość powrotu do pierwotnej konstrukcji obiektu. Kiedy zechcemy zawiesić działalność hotelu, rozbieramy go i znowu mamy kościół" - twierdzi kierownik jednego z najsłynniejszych "hoteli-kościołów" w Holandii - Kruisherenhotel w Maastricht.

Zwolennicy desakralizacji kościołów darzą uznaniem miejsca, których funkcja znacznie nie odbiega od pierwotnej. Przykładem są tu księgarnie, które sprzedając książki nawiązują do tradycji szerzenia wiedzy stosowanej przez zakon benedyktynów.
Rzadko zdarzają się uwagi od strony gości, iż to miejsce oburza ich uczucia religijne.
Menadżerowie dodają, że nikt nie ma zamiaru robić sobie żartów z religii. Podkreślają, że po prostu społeczeństwo się zmieniło...