( przenoszę wpis).
Siedzę i myślę, a przy tym analizuje naszą postawę wobec naszego Króla Jezusa Chrystusa
Siedzę i myślę, a przy tym analizuje naszą postawę wobec naszego Króla Jezusa Chrystusa
Każdy z nas a przynajmniej większość, mówi „ Jezus jest naszym Królem”, a czy ktokolwiek, kto tak mówi,
zastanawiał się nad swoją postawą wobec Króla?
Pomyślcie, czy jako poddany Króla – mam prawo sprzeciwiać się Jego Świętej Woli?
Czy jako poddany – mam prawo mówić do Króla – „ nie”?
Czy jako poddany – mam prawo łamać Królewskie przykazania?
Jakiż to poddany z człowieka, który swojemu Królowi nie potrafi oddać należytego mu się hołdu?
Wydaje mi się, że jako poddani:
- powinniśmy padać na twarz przed Obliczem Króla
- powinniśmy oddawać mu, CZESC kiedy tylko możemy
- powinniśmy wykonywać wszystkie Królewskie polecenia i rozkazy
Hmmm… ale czy warto?
Przecież nasz Król nie da nam złota na tej ziemi
Nie da nam pałaców ani super samochodów
„podobno może nam coś da na drugim świecie, – ale czy to prawda?, co mi z tego jak tu nic mieć nie będę?”
Moi drodzy to jest właśnie WIARA – wiara nie w to co mamy tu na ziemi ale wiara w słowa Naszego Cudownego Króla Jezusa Chrystusa
Wiara w to, że wykonując Królewskie polecenia tu na ziemi – zbieramy zasługi, które odczujemy na drugim świecie.
Wiara w to, że wykonując polecenia Króla – osiągniemy i zdobędziemy Chwałę w Niebie, – do którego każdy może się dostać, ALE…..
I jak zwykle jest jakieś, ALE
Droga do Niebieskiej Chwały nie jest ciężka – Nasz Cudowny Król nie stawia nam niewiadomo jak wielkich wymagań.
Czy to dużo, kiedy Król – prosi i błaga o modlitwę? Czy to dużo, kiedy Król musi ciągle mówić do swych poddanych – módlcie się módlcie się módlcie się i pokutujcie?
Czy to dużo, kiedy Król – prosi i błaga o modlitwę? Czy to dużo, kiedy Król musi ciągle mówić do swych poddanych – módlcie się módlcie się módlcie się i pokutujcie?
To nie jest dużo. Modlitwa powinna być naszą przyjemnością o każdej porze dnia i nocy, to dzięki niej torujemy nsobie drogę do Niebieskiego Królestwa pełnego blasku i Chwały. to właśnie dzięki niej upraszamy sobie dużo łask – czasem namacalnych a czasem niewidzialnych.
Zatem zastanówmy się czy jesteśmy poddanymi jednego Króla i Pana naszego? Czy służymy komuś jeszcze, kto na tym świecie i w tym życiu dużo może nam dać, ale kiedy nastanie czas i naszego życia przyjdzie kres – ten
drugi, któremu służymy zabierze nas, lecz nie do Niebiańskiej Chwały, ale do ognia i cierpienia na wieczne potępienie.
Zatem na zakończenie zróbmy sobie taką mini analizę dla zrozumienia powyższego tekstu.
Cóż to trzeba robić, aby służyć albo Cudownemu Królowi – albo wstrętnemu szatanowi, - który nie zasługuje, aby pisać jego nazwę z dużej litery.
Dobro – Nasz Cudowny Zło–Piekło szatan
Król Jezus Chrystus
- modlimy się - nie modlimy się
- klękamy na dwa kolana - w ogóle albo kucamy
- odnosimy się do Króla z szacunkiem - przeklinamy
- Stosujemy Królewskie przykazania - łamiemy przykazania
- Uczęszczamy na Mszę Święta - po co na nią iść?
- Spowiadamy się szczerze - nie muszę tego robić
- Odmawiamy Różaniec - za dużo czasu muszę się modlić
- Wzywamy Ducha Świętego do pomocy - po co wole służyć diabłu.
I jak? Czy wasze mądre główki już podjęły decyzję?
To do dzieła!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz