CO się dzieje w POLSCE?
Nie wiem dlaczego jest tak ciężko młodym znaleźć pracę. Czym kierują się pracodawcy w wyborze pracownika? Czyżby w naszych czasach nie było miejsca dla wykształconej osoby?
Dlaczego teraz liczą się tylko " plecy " i znajomości.
Gdzie młodzi mają zdobyć doświadczenie zawodowe, skoro wymagają od nas " ukończonych studiów" + 5 lat doświadczenia zawodowego.
Pytam : Gdzie mamy zdobyć doświadczenie skoro nikt nas nie chce zatrudnić ?
Czy wszyscy mamy emigrować za chlebem?
Bo jak inaczej mamy żyć, jeżeli w Polsce nas nie chcą?
Jedni ukończyli prawo, inni socjologię jeszcze inni psychologię - nikt nie ma pracy.
Jedyne co oferują to "ulotki" - i zarobek rzędu 600zł.
Jak taka młoda osoba, która ukończyła szkołę - ma założyć rodzinę ? Za co tę rodzinę utrzyma?
CO SIĘ DZIEJE W NASZYM KRAJU??????!!!!!!