Refleksja bł. Matki Teresy: Kochający Ojciec
jest kochającym Ojcem dla nas wszystkich: i zawsze gotowym przebaczyć,
zapomnieć... Jest zawsze blisko. Nie musimy iść daleko, by go szukać - jest
tuż, w naszym sercu: kochający nas, wzywający nas, chroniący nas w łagodności i
miłości. Potrzebujemy dużo miłości, by wybaczyć i potrzebujemy dużo pokory, by
zapomnieć, bo nie jest to pełne przebaczenie jeżeli też nie zapomnimy. Tak
długo, jak nie potrafimy zapomnieć, tak naprawdę nie przebaczyliśmy w pełni i w
ten sposób ranimy siebie nawzajem.
Wracamy do przeszłości, powtarzamy te same błędy... To znaczy, że nigdy nie
zapomnieliśmy. Potrzebujemy pokory, by zapomnieć i właśnie dlatego jest tak
ważne uczenie się pokory, i to jest jedna z tych pięknych rzeczy, o które
prosił nas Jezus: "Uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny
sercem". Zaczął od łagodności; łagodność względem bliźnich, łagodność
wobec braci i sióstr, a następnie pokora przed Bogiem. Weźcie więc tę łagodność
i pokorę, łagodność czy miłość, czy współczucie, czy jak inaczej to nazwiecie
one dopełniają to przebaczenie, ponieważ zanim komuś wybaczymy musimy sobie
uświadomić
że MY też potrzebujemy przebaczenia i to tu wchodzi w grę pokora serca. Wówczas
przebaczenie jest największym uosobieniem pokoju.
KRÓLUJ NAM CHRYSTE ! ! !