Król Jezus mówi :
Moje umiłowane dzieci, siejecie niezgodę w waszych domach , rodzinach niezgoda panuje wszędzie gdzie tylko okiem sięgnąć. Sprawiacie sami sobie ból, który rani także i Moje serce. Dlaczego nie możecie się zrozumieć i pojednać, dlaczego to jest dla was takie trudne? Czyż wy nie pojmujecie ile sami na siebie bierzecie grzechów, i ile ran Mi zadajecie. Radością jest dla Mnie rodzina, dom w którym panuje zgoda, miłość i zrozumienie. Tyle was proszę , abyście swego bliźniego traktowali z miłością i abyście swoje dzieci wychowywali w duchu zgody i miłości, a nie w duchu niezgody. Mam dzieci prośbę do was, aby wasz język mówił tylko to co byłoby zgodne z Wolą Boża, jeżeli będziecie nad językiem panowali, to i pomału wasze życie stanie się lepsze i milsze Bogu waszemu. Kochane dzieci wiem, że trudno wam będzie się do tego dostosować, bo nie może się opanować, aby brzydko nie powiedzieć gdy coś nie wychodzi, ale Bogu jest miła każda ofiara waszego serca. Niech już od teraz wasz język będzie poskromiony. Synowie i córki tyle was uczę i przekazuję, ale nie widać dużej poprawy. Jednio biorą do serca Słowo Boże i tylko chwilę pamiętają o tym , a później świat zaczyna się kręcić wokół was i znów zapominacie co wam mówiłem i prosiłem. Otwórzcie się na sprawy Boże i na Boga. Bóg to radość, miłość i zrozumienie, nie chciejcie już ranić swego Boga, bo Ja Syn Boży cierpię za was nadal i ranione jest Moje Serce, gdy patrzy na grzechy ludzkości. Mam dzieci do was tyle próśb i nakazów, ale wy nie chcecie nikogo słuchać, komu Ja to mam powiedzieć? W czyim sercu zagościć, abyś Mnie wysłuchał? Czyż tego nie widzicie jak was proszę? Ale wasze serca są często zamknięte dla Mnie. Mówicie, że macie ważniejsze sprawy na głowie. Dzieci nic na świecie nie ma ważniejszego od Boga.
Ratujcie się sami dopóki możecie, bo po śmierci na ratunek będzie za późno. Ja zawsze Jestem z wami i słucham was, gdy mówicie do Mnie. Czuwam nad każdym z was. Jestem Bogiem żyjących i żyję dla was i tu na ziemi pragnę aby nastało Moje Królestwo.
CZĘŚĆ 8. - C.D.N
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz