WIDZIMY, ŻE SŁOWO "WALCZYĆ - WOJOWAĆ" JEST CIĄGLE PRZYTACZANE. SŁOWA OBECNEGO PAPIEŻA "SĄ"
I POPRZEDNIEGO "BYŁY" CIĄGLE ZMIENIANE. PAPIEŻ NIGDY NIE NAWOŁUJE DO WALKI A TYLKO DO MODLITWY- dlatego nie wierzmy, gdy posądza się papieża o jakieś bzdurne i kłamliwe teorie..
I POPRZEDNIEGO "BYŁY" CIĄGLE ZMIENIANE. PAPIEŻ NIGDY NIE NAWOŁUJE DO WALKI A TYLKO DO MODLITWY- dlatego nie wierzmy, gdy posądza się papieża o jakieś bzdurne i kłamliwe teorie..
KAŻDY PAPIEŻ, WIĘC I TEN, NIE JEST WYJĄTKIEM - OTOCZONY JEST WROGAMI - MASONAMI, KTÓRZY CHCĄ OD ŚRODKA ROZBIĆ KOŚCIÓŁ A WINĄ OBCIĄŻAJĄ NAS WIERNYCH KATOLIKÓW, ŻE JAKOBY MY KOCHAJĄCY CHRYSTUSA KRÓLA JESTEŚMY SEKTĄ. TAK O NAS MÓWIĄ HIERARCHOWIE OBECNI.
A MY WIERNI PANU BOGU W TRÓJCY ŚWIĘTEJ JEDYNEMU MÓWIMY -
WOLIMY BYĆ RYCERZAMI CHRYSTUSA KRÓLA, KTÓREGO ZNAMY ANIŻELI
RYCERZAMI KOLUMBA -
POSPOLITEGO GRZESZNIKA NIEWIADOMEGO POCHODZENIA !!!
RATUJ NAS PANIE PRZED HIERARCHAMI, KTÓRZY NIE CHCĄ UZNAĆ CIEBIE PANIE JEZU ZA KRÓLA NARODÓW
I ŚWIATA A TYM SAMYM
ŚCIĄGAJĄ NA NAS WOJNY, KATAKLIZMY
I ZNISZCZENIA. MK.
________________________________________________________________________________I ZNISZCZENIA. MK.
Witam serdecznie, Króluj nam Chryste
Chciałbym
przedstawić jedno wydarzenie, przemówienie Papieża Benedykta XVI w
czasie spotkania z kardynałami, naświetlone z dwóch różnych stron. Na
końcu przytoczę główne źródło informacji czyli Radio Watykan.
Jedno
ujęcie tematu służy liberalnej propagandzie i przedstawia przemówienie
Papieża jako nawoływanie do wojny. Jest to klasyczny przykład tekstu w
rodzaju - uważajcie Kościół chce z wami wojny, oni będą zwierać szeregi.
Nasza (liberalna) odpowiedź powinna być podobna.
źródło: http://fakty.interia. pl/religia/news/mocne- wystapienie-papieza-chce- kosciola-ktory-wojuje,1799550
Mocne wystąpienie papieża. Chce Kościoła, który wojuje
Do obrazu Kościoła wojującego - "Ecclesia militans" - odwołał się Benedykt XVI, mówiąc o jego sytuacji w dzisiejszym świecie. Papież przemawiał podczas obiadu, jakim podjął w Watykanie kolegium kardynalskie. Dziękował za życzenia z okazji obchodzonych w ubiegłym miesiącu swoich 85. urodzin oraz siódmej rocznicy wyboru na papieża.
Papież stwierdził, że Kościół stale zaangażowany jest w walkę ze
złem, które chce zawojować światem : Widzimy, jak robi to na różne
sposoby, stosując przemoc, ale też pod maską dobra, niszcząc w ten
właśnie sposób moralne podstawy społeczeństwa.
Dlatego potrzebny jest wojujący Kościół, gotów z miłości do Boga
wzgardzić męczeństwem w walce z rozmiłowanym w sobie światem, który
gardzi Bogiem, powiedział Benedykt XVI. Dziękując swoim najbliższym
współpracownikom, których nazwał swoimi wielkimi przyjaciółmi, papież
podkreślił:"Jesteśmy w drużynie Pana Boga, a więc "w drużynie
zwycięskiej".
Marek Lehnert/Rzym
Redaktor Marek Lehnert zastosował ciekawą sztuczkę dziennikarską,
niby cytuje Papieża, uwaga nie widać wyraźnego wyróżnienia cytatu, a
tymczasem wkłada w usta Ojca Świętego swoją własną wypowiedź. Opowiada o
tym jak zły niszczy społeczeństwa, a potem używa zwrotu "dlatego
potrzebny jest wojujący Kościół ..."
Tak spreparowaną informację odczytuje się bardzo jednoznacznie, w sposób opisany powyżej.
Teraz to samo wydarzenie skomentowane przez ks. Jacka Bałembę SDB
Veni, Sancte Spiritus!
„Nonne militia est vita hominis super terram?”.
„Czyż nie do bojowania podobny byt człowieka?” (Hi 7, 1).
Czasy pomieszania powszechnego. Tym bardziej warte odnotowania są
nawiązania do Tradycji i do terminologii z nią związanej. Dziwnych
czasów dożyliśmy, w których powrót do klarownej terminologii katolickiej
i klarownej teologii katolickiej, na której wychowywały się rzesze
Świętych, stają się wydarzeniem! Coraz lepiej rozumiemy, że teologia
katolicka jest prawdziwa.
Nasz Ojciec Święty Benedykt XVI, we wczorajszym przemówieniu do kardynałów, użył terminu Ecclesia militans – Kościół walczący. Określenie należące do teologii katolickiej!
„Pojęcie Ecclesia militans – Kościoła wojującego – nie jest dziś modne – stwierdził Papież. – W rzeczywistości jednak coraz lepiej rozumiemy, że jest prawdziwe
(…) Widzimy, że zło chce opanować świat i konieczne jest podjęcie walki
ze złem. Widzimy, że zło posługuje się w tym wieloma sposobami:
okrutnymi, uciekając się do różnych form przemocy, ale też udaje dobro i
w ten sposób narusza moralne fundamenty społeczeństwa. Św. Augustyn
powiedział, że cała historia jest walką dwóch miłości: miłości własnej,
aż do pogardzania Bogiem, i miłości Boga, aż do pogardzania sobą w
męczeństwie. My uczestniczymy w tej walce” (RV).
„In
carne enim ambulantes, non secundum carnem militamus – nam arma
militiae nostrae non carnalia sed potentia Deo ad destructionem
munitionum – consilia destruentes et omnem altitudinem extollentem se
adversus scientiam Dei, et in captivitatem redigentes omnem intellectum
in obsequium Christi”.
„Chociaż
bowiem w ciele pozostajemy, nie prowadzimy walki według ciała, gdyż
oręż bojowania naszego nie jest z ciała, lecz posiada moc burzenia, dla
Boga twierdz warownych. Udaremniamy ukryte knowania i wszelką wyniosłość
przeciwną poznaniu Boga i wszelki umysł poddajemy w posłuszeństwo
Chrystusowi” (2 Kor 10, 3-5).
Poniżej cała wypowiedź Ojca Świętego Benedykta XVI cytowana przez Radio Watykańskie
źródło: http://www.radiovaticana.org/ pol/Articolo.asp?c=589793
Papież do kardynałów: zło chce opanować świat, jesteśmy Kościołem wojującym
Dziękuję
Bogu za wszystkie lata mego życia, również za ciemne noce. Bo patrząc z
perspektywy czasu można zobaczyć, że również noce były konieczne i
dobre – powiedział Benedykt XVI na zakończenie obiadu z kardynałami
rezydującymi w Rzymie. Wspólnym posiłkiem Papież chciał podziękować
purpuratom za życzenia, jakie napłynęły do niego z okazji 85. urodzin. W
krótkim słowie na zakończenie spotkania Benedykt XVI odniósł się do
aktualnej sytuacji Kościoła.
„Pojęcie Ecclesia militans – Kościoła wojującego – nie jest dziś modne – stwierdził Papież. – W rzeczywistości jednak coraz lepiej rozumiemy, że jest prawdziwe, oddaje coś z prawdy. Widzimy, że zło chce opanować świat i konieczne jest podjęcie walki ze złem. Widzimy, że zło posługuje się w tym wieloma sposobami: okrutnymi, uciekając się do różnych form przemocy, ale też udaje dobro i w ten sposób narusza moralne fundamenty społeczeństwa. Św. Augustyn powiedział, że cała historia jest walką dwóch miłości: miłości własnej, aż do pogardzania Bogiem, i miłości Boga, aż do pogardzania sobą w męczeństwie. My uczestniczymy w tej walce, a w walce ważne jest mieć przyjaciół. Ja mam wokół siebie przyjaciół z Kolegium Kardynalskiego. To są moi przyjaciele, z nimi czuję się jak w domu, czuję się pewnie w tym towarzystwie wielkich przyjaciół, którzy są ze mną i są, wszyscy razem, z Panem Bogiem. Dziękuję wam za tę jedność w radościach i bólach. Idziemy naprzód. Pan powiedział: «Odwagi, Jam zwyciężył świat». Jesteśmy w «drużynie» Pana, a zatem w drużynie zwycięskiej”.
W imieniu zaproszonych gości głos zabrał dziekan Kolegium Kardynalskiego kard. Angelo Sodano. Zauważył on, że niedawne urodziny Papieża i rocznica pontyfikatu dla wszystkich są okazją do odśpiewania dziękczynnego hymnu Te Deum. W tym kontekście przypomniał on nieustanne nawoływanie Benedykta XVI do odrodzenia wiary.
„Pojęcie Ecclesia militans – Kościoła wojującego – nie jest dziś modne – stwierdził Papież. – W rzeczywistości jednak coraz lepiej rozumiemy, że jest prawdziwe, oddaje coś z prawdy. Widzimy, że zło chce opanować świat i konieczne jest podjęcie walki ze złem. Widzimy, że zło posługuje się w tym wieloma sposobami: okrutnymi, uciekając się do różnych form przemocy, ale też udaje dobro i w ten sposób narusza moralne fundamenty społeczeństwa. Św. Augustyn powiedział, że cała historia jest walką dwóch miłości: miłości własnej, aż do pogardzania Bogiem, i miłości Boga, aż do pogardzania sobą w męczeństwie. My uczestniczymy w tej walce, a w walce ważne jest mieć przyjaciół. Ja mam wokół siebie przyjaciół z Kolegium Kardynalskiego. To są moi przyjaciele, z nimi czuję się jak w domu, czuję się pewnie w tym towarzystwie wielkich przyjaciół, którzy są ze mną i są, wszyscy razem, z Panem Bogiem. Dziękuję wam za tę jedność w radościach i bólach. Idziemy naprzód. Pan powiedział: «Odwagi, Jam zwyciężył świat». Jesteśmy w «drużynie» Pana, a zatem w drużynie zwycięskiej”.
W imieniu zaproszonych gości głos zabrał dziekan Kolegium Kardynalskiego kard. Angelo Sodano. Zauważył on, że niedawne urodziny Papieża i rocznica pontyfikatu dla wszystkich są okazją do odśpiewania dziękczynnego hymnu Te Deum. W tym kontekście przypomniał on nieustanne nawoływanie Benedykta XVI do odrodzenia wiary.
Każdy
czytający te słowa może samodzielnie stwierdzić, czy relacja z tego
przemówienia umieszczona na portalu Interia, nie jest przekłamana.
Czy nie mamy tu do czynienia z manipulacją informacjami, naświetlaniem wydarzeń z jednej strony?
To samo wydarzenie, jedno przemówienie, a jaki różny przekaz.
Metoda,
którą zastosowano przy przekazywaniu informacji na Interii to klasyka
prania mózgu, która polega na odwróceniu uwagi i skierowaniu myślenia
ludzi od razu w ściśle określonym kierunku. Sam tytuł, Mocne wystąpienie Papieża. Chce Kościoła, który wojuje, od razu jest sugestywny i mówi: Hej
Papież wstąpił na ścieżkę wojenną, on szuka zwady z wami ludzie, on
znowu będzie wam mówił jak macie żyć, słyszycie czego on chce, znowu
będzie was pouczał. Potem użyto zmodyfikowanego fragmentu wypowiedzi
Papieża mówiącej o walce zła, które chce opanować świat, a następnie
użyto zwrotu DLATEGO potrzebny jest wojujący Kościół.
Manipulacja
czytelnikami zaczyna się od odwrócenia uwagi, a potem autor prowadzi
argumentację w kierunku tematu, który został zasugerowany. Klasyka
prania mózgu, wzbudzić w kimś oczekiwane przekonanie, a potem je
udowodnić.
Z
tym właśnie mamy do czynienia każdego dnia, to jest manipulacja i
pranie mózgu. Dlatego potrzebna jest TELEWIZJA TRWAM i RADIO MARYJA,
abyśmy mogli zapoznawać się z dwoma różnymi komentarzami tych samych
wydarzeń i podjąć decyzję, komu wierzę, kto ma rację. Abyśmy mogli
ocenić, czy odbieramy jakieś wydarzenie w duchu liberalizmu czy
katolicyzmu.
Króluj nam Chryste
Papież stwierdził, że Kościół stale zaangażowany jest w walkę ze
złem, które chce zawojować światem : Widzimy, jak robi to na różne
sposoby, stosując przemoc, ale też pod maską dobra, niszcząc w ten
właśnie sposób moralne podstawy społeczeństwa.
Dlatego potrzebny jest wojujący Kościół, gotów z miłości do Boga
wzgardzić męczeństwem w walce z rozmiłowanym w sobie światem, który
gardzi Bogiem, powiedział Benedykt XVI. Dziękując swoim najbliższym
współpracownikom, których nazwał swoimi wielkimi przyjaciółmi, papież
podkreślił:"Jesteśmy w drużynie Pana Boga, a więc "w drużynie
zwycięskiej".
_____________
echochrystusakrola.info