Panie
Jezu - byłeś na Paradzie POLONIJNEJ w Chicago w dniu 5 maja 2012 r, i
bardzo proszę o Twój komentarz oraz jak przyjąłeś Mszę Świętą którą
celebrowali dwaj biskupi ks. bp Lechowicz z Polski - z Dziecezji
Tarnowskiej i bp A.Wypych - opiekun Polonii w Chicago z udziałem sporej
ilości kapłanów z okolicznych kościołów oraz wielkiej rzeszy wiernych.
Pan Jezus:
" Dzieci Moje, z politowaniem patrzyłem na skład osób "trybuny" witającej mieszkańców Polonii w
Chicago. Nie mam uwag do całej parady a jedynie do tej malutkiej
części, w której miałem szczęście być niesiony na ramionach Moich
rycerzy. Gdy spojrzałem w oczy Moich ale i nie Moich kapłanów
uczyniłem wielkie zamieszanie w ich sercach. Kapłan, który nie chce uznać Mnie za KRÓLA, nie jest Moim
kapłanem, ponieważ służy Mojemu wrogowi. To Ja wtedy wycofuję się,
ponieważ nie widzę walki w duszy jego z Moim wrogiem o Mnie.
Natomiast Msza Święta w dniu wczorajszym - jak MSZA w towarzystwie Moich wrogów. Ohydą jest uwielbianie człowieka poprzez wyrażanie oklaskami. Na takich Nabożeństwach Jestem tylko
TŁEM, bo nie w CENTRUM. Mogę policzyć na palcach Moich rąk ile osób tak
naprawdę przeżywało Mszę Świętą jako Moją Mękę. Większość poszła tam
dla ciekawości a część tylko dla obowiązku. Wasz biskup - opiekun
Polonii skierował uwagę na swoją osobę a nie na Mnie.
Podkreślił, że on jest tu najważniejszy i powinien każdy iść za nim a nie wspomniał nawet o Mnie.
Zobaczymy
jakie będzie jego "powtarzanie" w dniu spotkania ze Mną. Jak będzie się
czuł widząc Mnie KRÓLEM, czy wolałby SŁUGĘ? Czy wogóle nie będzie
chciał Mnie widzieć?
KAŻDY MUSI SPOJRZEĆ MI W OCZY.
Czy możecie teraz wyobrazić sobie spotkanie ze Mną?
Ja pragnę, aby to mogło być spotkanie Bożych PRZYJACIÓŁ. Amen.
Dziękuję
Ci mój Królu. Dzisiaj dowiedziałam się, że radiu porannym jakiś pan
Sławek zadzwonił do radia i opowiadał, że byli tacy, którzy tylko
"zaśmiecali" paradę a na Mszy św. zajmowali ławki i że takich trzeba
usuwać i tępić. Jest to straszne takich słów słuchać, ponieważ jako i Ty
Królu byłeś tym zaśmiecającym. W kościele natomiast były niezajęte
ławki.
Poza
tym w Ameryce Konstytucja zapewnia człowiekowi wolność słowa i wyznania
i jest bardzo przykre, że Polak takie oskarżenia posyła. A może to nie
jest Polak a tylko po polsku mówiący?
Pan Jezus nawołuje, abyśmy się łączyli pod sztandarem Chrystusa i Maryi Matki Jego.
To teraz wiem, skąd mogę się spodziewać śmiercionośnej kuli.
DLA MNIE JEST NIEPOJĘTE, ŻE CZŁOWIEK A TYM BARDZIEJ KAPŁAN NIE CHCE WIDZIEĆ SWEGO BOGA - STWORZYCIELA KRÓLEM.
_________________
echochrystusakrola.info