K O R E S P O N D E N C J A
WIERNI MAJĄ PRAWO PYTAĆ... tym razem u Jezuitów w Chicago.
Odnośny
kanon Prawa Kanonicznego stanowi, że prawem katolików świeckich jest
sygnalizować duszpasterzom swoje potrzeby, zgłaszać pytania, nadto być
współodpowiedzialnym za Kościół i ewangelizację.
W
Chicago jest trochę inaczej niż w Polsce. Wolna polonijna prasa potrafi
bez ogródek i na wysokim poziomie kompetencji wypowiadać swoje zdanie w
sprawach lokalnego Kościoła a nawet w szerzej pojętych problemach
wiary.
- Dobrze jest to zilustrowac na przykładzie:
25
maja w Bazylice Mniejszej św. Jacka odbyła się Msza Święta dla
tegorocznych maturzystów z polonijnych szkół jęz. polskiego. Jest takich
szkół w Chicago 31 a maturzystów zawsze okoł 600 osób. Na taką Mszę św.
przybywają oczywiście tłumnie z rodzicami, z chrzestnymi rodzicami,
gdyż jak mawiają w Chicago "nad błogosławieństwo Boże - nic lepszego być
nie może". I oto na takiej Mszy św. wygłasza kazanie Jezuita o.Jerzy
Karpiński. Kazanie jest specyficzne, by zacytować: "cieszmy się,
jesteśmy idealni, tacy jakimi nas Pan Bóg stworzył". Zaraz następnego
dnia w tutejszym kurierze czytałam o tym księdzu artykuł, że jednak nie
jesteśmy tacy, jakimi nas Pan Bóg stworzył, bo pierwotna natura ludzka
została skażona grzechem pierworodnym, nie jesteśmy idealni itp. Całość
wygląda na wrogą naukę o ubóstwieniu człowieka w miejsce czci należnej
Panu Bogu. Wspomniana publikacja wyczuliła uwagę wiernych na osobę
Jezuity o.Karpińskiego i chyba słusznie.
- W dniu 15 czerwca uczestniczyłyśmy we Mszy św. w Ośrodku Jezuitów pw. Najświętszego Serca Jezusowego, przy ul, Irwing Park.
Mimo wczesnej pory - Msza św. o 8 rano a we wnętrzu Kaplicy było
włączone intesywne chłodzenie. Jest tak codziennie nastawiona
klimatyzacja na - za niską temperaturę i ludziom ubranym w letnie stroje
jest po prostu zimno. Po Mszy św. o. Karpiński powiedział: dzisiaj
można uzyskać odpust zupełny po odmówieniu modlitw ( podał jakich) i
....poszedł. Po zakńczonej Mszy św. poszłyśmy do Zachrystii i z wielką
uniżnością prosiłyśmy, aby nie włączano klimatyzacji rano. Usłyszawszy
to ksiądz zaczął krzyczeć na nas machając rękami. Dokładniej: wyrzucał
ręce do góry opuszczał w dół i znów wyrzucał, opuszczał i krzyczał na
cały głos, abyśmy poszły przepraszać "brata", który jest odpowiedzialny
za obsługę klimatyzacji, ponieważ już raz wcześniej go o to prosiłyśmy.
Było to dla nas zupełnie niezrozumiałe. Machanie rękami i krzyki
o.Karpińskiego trwały naprawdę dłuższą chwilę a powtarzał to
samo kilkanaście razy. Nie dał nam do głosu dojść. Sprawiał wrażenie
jakby utracił panowanie nad sobę i wpadł w furię. Jedna z obecnych pań
próbowała zwrócić uwagę, że powinien rozmawiać z ludzmi z miłością.
Druga koleżanka mówiła grzecznie i z uśmiechem, że ksiądz jest dla Pana
Boga i dla bliźniego, ale próba rozmowy z nim nic nie zmieniła, bo on
dalej zachowywał się jak furiat. Nawet wspomniała: że przecież macie
"długi w banku" to trzeba oszczędzać. Było nas trzy kobiety i my w
dalszym ciągu z uśmiechem prosiłysmy o rozmowę, bo mamy jeszcze inne
tematy do omówienia. O.Karpiński dalej krzyczał nie pozwalając nam dojść
do głosu, ale wreszcie zapytał: co mamy jeszcze? Ja poprosiłam, aby
następnym razem ksiądz modlił się z ludźmi w kościele - chodzilo o
odpust zupełnny. Tego dnia przypadała uroczystość Najświętszego Serca
Pana Jezusa i wystarczyło odmówić razem z wiernymi wymagane proste
modlitwy aby wszyszy uzyskali łaskę odpustu zupełnego. Niestey
i o tym nie można było rozmawiać, bo machanie rękami trwało nadal,
tylko jeszcze doszły krzyki i wyganianie nas z kościoła. O.Karpiński
chciał nam poczytać przepisy, że on nie musi się z nami modlić. My nie
rozumiemy, czy mniej czasu trwa czytanie przepisów, czy MODLITWA?
Wskazywał palcem na nas i na drzwi abyśmy natychmiast wyszły z kościoła.
Miałam wrażenie, że jak dalej będziemy stały to może nawet policję
wezwać, taki był zdenerwowany. Dziwiłyśmy się, bo przecież dopiero Mszę
św. odprawił i przemieniał chleb w Ciało Pana Boga i spożył, i tak
odrazu szatan w niego wstąpił? Jeszcze wspomne o kazaniu: KOCHAJCIE BOGA
, to zdanie powtarzał przez 5 minut. Nie powiedział słów Jezus
Chrystus, Bóg Wszechmogący tylko BÓG, a przecież BÓG występuje w każdej
religii. Najważniejsze słowa powinni wypłynąć od księdza - KOCHAJMY PANA
BOGA, BO ON NAS KOCHA, ŻE ŻYCIE ZA NAS ODDAŁ. Nie było tak a tylko -
BÓG WAS KOCHA.Tak długo na nas krzyczał: proszę wyjść stąd, proszę wyjść
stąd - że musiałyśmy wyjść.
Informuję, że krzyki jego słyszane były w całym Ośrodku Jezuickim.
Gdyby
to zestawić z wcześniejszą wypowiedzią o.Karpińskiego, że wczyscy
jesteśmy idealni, to takie zachowanie chyba wskazuje, że jednak NIE. A
następnym razem, to trzeba wziąć razem z nami jakiegoś dziennikarza, bo
naprawdę nie wiadomo, co o tym wczystkim myśleć. A może egzorcystę, bo
któż jest wolny od możliwych ataków złego ducha.
Mówiąc
o Jezuitach nie sposób pominać fakt, że na swoich stronach
internetowych zamieścili list "biskupa A,Wypycha w sprawie Christiana
Lamberta". Ten tytuł pochodzi od o.Jezuitów jako tytuł linku. Nawet ks.
A.Wypych, formalnie jeden z obecnych sufraganów Archidiecezji w Chicago,
zatytułował swój list - Komunikat w sprawie wystąpień biskupa
Christiana Lamberta i godności biskupiej biskupa Lamberta nie negował.
Zanotowałam relację trzech kobiet - Haliny, Henryki i Alfredy 15.06.12r.
Panie Jezu - proszę Cię o zabranie głosu w wyw. sprawie konfiktowej u Jezuitów.
Pan Jezus:
" O
tak, zabiorę głos ponieważ akurat ten duchowny hańbi Moje Najświętsze
Ciało w 90 %. Wy powiecie, że to nieprawda, że można wyrazić się
procentowo w tak ważnym temacie. Dziecko - Ja go pamiętam z Watykanu - próbował wprowadzać swoje rządy - ludzkie rządy tam gdzie był. Teraz
wiesz, dlaczego
wszyscy duchowni nie chcą uwierzyć, że Ja przychodzę do ludzi w różnych
postaciach. Ludzie a szczególnie duchowni nie chcą przyznawać się, że
Ja udzielam rad praktycznych im też, ponieważ oni są Moją najgorszą
bolączką i
bardzo Mnie ranią. W Piśmie Świętym jest "upomnij brata" to upominaj,
bo będziesz rozliczna z tego, że pomogłaś człowiekowi zrozumieć wiele
tych spraw, których nie rozumie. Pisz dziecko, bo przed tobą też pisali i
chociaż wy świeccy wierni bierzecie sobie te słowa do serca. Amen.
"Wasz Jezus ".
echochrystusakrola.info