Ukoronowanie Maryi, Królowej nieba i
ziemi.
Kiedy Maryja
wyniesiona została na tron po prawicy swego Najświętszego Syna, Pan oznajmił
mieszkaocom dworu niebiaoskiego przywileje, jakie posiadała Maryja na mocy
nadanego Jej Majestatu. 290
Odwieczny
Ojciec, Stworzyciel
wszystkich rzeczy, rzekł do aniołów i świętych: „Nasza Córka, Maryja,
wskutek naszego odwiecznego wyroku była wybrana spośród wszystkich stworzeo i
zawsze była nam miła. Nigdy nie okazała się niegodna imienia i godności Córki,
jakiej udzieliliśmy Jej w Duchu Bożym. Maryja posiada prawo do naszego
Królestwa; dlatego będzie uznana i ukoronowana, jako jego prawowita Pani i
Królowa."
Wcielone Słowo rzekło: „Wszystkie stworzenia, które stworzyłem i
odkupiłem, należą do Mej prawdziwej i cielesnej Matki; Matka moja będzie
prawowitą i najwyższą Królową tego wszystkiego, czego Ja sam jestem
Królem."
Duch Święty rzekł:, „Ponieważ Maryja posiada godnośd mej
jedynej, wybranej Oblubienicy i taką zawsze wiernie się okazywała, dlatego na
wszystkie wieki należy się Jej korona Królowej."
Po tych
słowach trzy Boskie Osoby włożyły na głowę Maryi koronę o jasności tak cudownej
i wartości tak nieoszacowanej, że żadne stworzenie tego nie widziało i nigdy
nie zobaczy.
Równocześnie z
tronu Boskiego doszedł głos: „Przyjaciółko, Wybranko z wszystkich stworzeo,
Nasze królestwo należy do Ciebie; Ty jesteś Królową, Panią i Władczynią
Serafinów, Aniołów i wszystkich innych stworzeo. Według Naszego najwyższego
wyroku przekazujemy Ci majestat i najwyższą władzę nad wszystkimi stworzeniami.
Chociaż byłaś obdarzona łaskami o wiele bardziej niż inne stworzenia, to jednak
w swej pokorze uważałaś, że przysługuje Ci miejsce ostatnie, dlatego teraz
otrzymujesz miejsce pierwsze, jakie Ci się należy i przyjmij od Naszego
Bóstwa panowanie nad tym wszystkim, co stworzyła Nasza wszechmocna ręka. Z
Twego królewskiego tronu będziesz panowała aż do środka ziemi; podbijesz
piekło, pokonasz szatanów i wszystkich mieszkających tam nieprzyjaciół, którzy
będą się Ciebie bali dzięki mocy, jakiej Ci udzielimy. Będziesz panowała nad
ziemią, wszystkimi elementami i wszystkimi stworzeniami, jakie na niej
mieszkają. W Twoje ręce i Twojej woli oddajemy siły i skutki wszystkich
przyczyn, ich działalnośd i istnienie, żebyś mogła rządzid wpływami nieba, deszczem
i owocami ziemi, żebyś mogła gospodarowad nimi wedle swego upodobania; Nasza
wola będzie zważała na Twe zamiary i spełniała Twoje życzenia. Masz byd Królową
i Panią wszystkich śmiertelników; dlatego w Twojej mocy będzie zsyłanie na nich
śmierci lub przedłużanie ich życia. Masz byd Królową i Panią Kościoła
wojującego, jego Opiekunką, Orędowniczką, Matką i Mistrzynią. Jesteś szczególną
Opiekunką i Patronką paostw katolickich. Jeżeli dzieci Adama będą Cię wzywad z
głębi serca, jeżeli będą Ci służyd i zaskarbią sobie Twoją życzliwośd, będziesz
im pomagała i pocieszała ich w smutkach i potrzebach. Będziesz Przyjaciółką,
Opiekunką i 291
Przewodniczką
wszystkich sprawiedliwych. Będziesz ich wszystkich pocieszała, wzmacniała i
obdarzała dobrami, odpowiednio do stopnia ich nabożeostwa ku Tobie. W tym celu
czynimy Cię Skarbniczką Naszych bogactw i Naszych dóbr; w Twoje ręce składamy
Nasze łaski i Nasze dary, abyś je rozdzielała. Świat wszystko będzie otrzymywał
przez Twoje ręce i nie odmówimy ludziom niczego, co Ty im dad zechcesz.
Wszędzie będą służyli Ci aniołowie i ludzie, albowiem wszystko co jest Nasze,
jest i Twoje, tak jak i Ty zawsze byłaś Naszą własnością. Będziesz z Nami
rządziła i panowała po wszystkie wieki."
Dla
podkreślenia tego cudownego przywileju Maryi, jako Pani i Władczyni nieba i
ziemi, Pan rozkazał wszystkim mieszkaocom niebiaoskiego dworu, aby razem oddali
hołd Najświętszej Maryi Pannie i uznali ją, jako swą Królową i Monarchinię.
Duchy anielskie i dusze świętych oddały natychmiast hołd Królowej niebios,
okazując Jej cześd, szacunek i uniżonośd.
Wszystkie te
uroczystości nadały Najświętszej Pannie cudownej wspaniałości, wywołując radośd
i szczęśliwośd u świętych i aniołów, a Trójca Przenajświętsza znalazła w tym
szczególne upodobanie; krótko mówiąc, wielka radośd zapanowała w całym niebie.
Najwięcej
udziału w tej radości miał; św. Józef, najczystszy oblubieniec Maryi, św.
Joachim, św. Anna i tysiąc Jej Aniołów Stróży.
Jeżeli
chodzi o nagrody i zaszczyty, jakich dostąpiła Maryja, to nie jestem w stanie
wysłowid tego w godny sposób i każdy dopiero przez błogosławione i pełne
szczęśliwości oglądanie tego w niebie będzie mógł to wszystko poznad w takim
stopniu, na jaki zasłużył sobie nabożnym życiem i dobrymi uczynkami.
Nauka
Najświętszej Królowej niebios skierowana do czcigodnej Marii z Agredy.
„Moja córko!
Jeżeli cokolwiek może zmniejszyd rozkosz, jakiej zażywam w niebie, to tylko ból
z powodu smutnego stanu, w jakim znajduje się dzisiaj Kościół święty i cały
świat. Ludzie wiedzą, że mają we Mnie w niebie swoją Matkę, Orędowniczkę i
Obrooczynię i że moim zadaniem jest im pomagad i prowadzid ich do żywota
wiecznego. Najwyższy udzielił Mi niezliczonych przywilejów, których używam,
jako Matka Miłosierdzia na korzyśd śmiertelników. Przyczyną boleści mego serca
jest to, że muszę patrzed jak ludzie przeszkadzają Mi w czynieniu im dobra, nie
wzywają Mnie i idą z tego powodu na wieczne zatracenie.
Ponieważ w
stanie, w jakim się znajduję nie mogę odczuwad prawdziwej boleści, więc jedynie
wygłaszam usprawiedliwioną skargę na ludzi, że sami sobie gotują wieczne
potępienie i nie chcą pozwolid Mi zasłużyd sobie na tę 292
chwałę, że
im dopomagałam. W Kościele zawsze było wiadome jak wiele potrafi zdziaład moje
wstawiennictwo i jaką posiadałam potęgę by wszystkim dopomóc. Prawdę tę
potwierdziłam tysiącami cudów, wysłuchao i łask, jakie uzyskałam dla mych
czcicieli. Byłam zawsze hojna dla tych, którzy wzywali Mnie w potrzebie.
Najwyższy i teraz chce byd hojny dla ludzi i obdarzyd ich skarbami swych łask,
jeśli będą gorliwie starali się o moje pośrednictwo i staną się godni mej
życzliwości; wtedy w skuteczny sposób wspomogę ich przed tronem Boga. Jest to
pewna droga i pewny środek do naprawienia stanu Kościoła, do ocalenia królestw
katolickich, do rozszerzania wiary, do wzmocnienia rodzin i paostw, do
obdarzenia dusz łaską i przyjaźnią Bożą."
ROZDZIAŁ LX
Zatwierdzenie
książki przez Trójcę Przenajświętszą.
Aby
zakooczyd uroczyście to, co napisałam, pragnę przytoczyd kilka zdarzeo, jakie
miały miejsce po ukooczeniu opisu żywota Najświętszej Maryi Panny. Gdy pewnego
razu byłam obecna w chórze na jutrzni podczas uroczystości Niepokalanego
Poczęcia, posłyszałam głos przemawiający do mnie z góry. Zostałam przeniesiona
w stan wyższy i ujrzałam tron Boży w niezmierzonej wspaniałości i majestacie.
Głos dochodzący
z tronu mówił: ,,Wy, biedni, opuszczeni, nieoświeceni, grzesznicy, wielcy,
mali, chorzy, słabi, wszystkie dzieci Adama każdego stanu, stopnia i płci,
prałaci, książęta i poddani, wszyscy od wschodu do zachodu słooca, od jednego
bieguna ziemi do drugiego, słuchajcie: Pójdźcie aby znaleźd ocalenie w
objęciach mej nieskooczenie dobrotliwej Opatrzności za pośrednictwem Tej, która
Odwiecznemu słowu dała ciało ludzkie. Pójdźcie, albowiem kooczy się czas i
zamknięte zostaną bramy; wasze grzechy przeszkadzają działaniu miłosierdzia.
Pójdźcie szybko i spieszcie się, bo tylko to pośrednictwo jest jeszcze
dostatecznie potężne, aby wybłagad i uzyskad dla was ocalenie."
Widziałam,
jak z Bóstwa wyszły cztery cudownie świecące kule, które podobne do jasno
błyszczących gwiazd rozszerzały się na cztery strony świata. Dane mi było
poznad, że w tych ostatnich czasach świata Pan zamierza podnieśd i rozszerzyd
cześd swej Najświętszej Matki i objawid światu Jej cudowne, głęboko utajone
tajemnice. Opatrznośd Boża przechowywała te tajemnice aż do czasu, w którym
świat najbardziej będzie potrzebował tych objawieo, aby skorzystad z opieki
naszej wielkiej Królowej i Pani.
Widziałam, jak
obrzydliwy smok z siedmioma głowami wypłynął z ziemi razem z innymi złymi
duchami i jak wszystkie krążyły po świecie, aby wyszukad i 293
naznaczyd
ludzi, których mogłyby użyd do przeprowadzenia swych planów. Duchy piekielne
chciały działad przeciwko planom Bożym, przeszkadzad w rozszerzaniu czci Maryi
i uniemożliwid obdarowanie ludzi łaskami, które Bóg przez ręce Maryi chciał
przekazad światu. Podstępny smok i jego towarzysze szerzyli dym i truciznę, aby
otoczyd ludzi ciemnością, zbałamucid ich i zarazid, aby zaniedbywali wzywania
najsłodszej Matki Miłosierdzia, szukania u Niej pomocy w potrzebach i żeby nie
oddawali Jej czci, którą powinni Jej oddawad, aby pozyskad dla siebie Jej
życzliwośd.
Widok tych
piekielnych smoków sprawił mi ból, jednak ujrzałam również, jak w niebie
utworzono dwa orszaki wojska, które miały wystąpid do boju przeciw tym smokom.
Jeden z orszaków tworzyła Królowa niebios ze świętymi, drugi zaś św. Michał i
jego aniołowie. Widziałam, że bój będzie gwałtowny, ale ponieważ
sprawiedliwośd, słusznośd i potęga są po stronie Królowej świata, więc nie
należy się obawiad o ostateczny wynik tej walki.
Jednak
złośliwośd ludzi, których oszukał smok piekielny, może niekiedy przeszkadzad w
spełnieniu się planów Bożych. Plan Boży jest taki, abyśmy dostąpili zbawienia i
żywota wiecznego.
Ponieważ jednak
potrzebna jest do tego z naszej strony wolna wola, więc przewrotnośd ludzka
może sprzeciwid się woli Bożej. Wprawdzie spełnienie się tego zamiaru Bożego
jest sprawą Królowej i Pani świata, jednak wszystkie dzieci Kościoła
katolickiego powinny jak najusilniej dbad o tę sprawę.
Innym razem
odczuwałam wielką troskę o szczęśliwe zakooczenie mego dzieła, a mianowicie
opisu historii Bożej. Trudności z tym związane przewyższały rozum aniołów i
ludzi, więc pogrążona byłam w wielkim smutku. Przeniesiona zostałam wtedy w
stan wyższy i ujrzałam tron Trójcy Przenajświętszej, a na nim trzy Osoby
Boskie; po prawicy Syna siedziała Jego dziewicza Matka a wszystkich otaczała
niezrównana wspaniałośd. W niebie zaległa wielka cisza i wszyscy z natężeniem
czekali na to, co miało dopełnid się na tronie Najwyższego.
Ujrzałam wtedy,
że Ojciec niebiaoski wyjął jak gdyby ze swego Serca cudownie piękną, zamkniętą
książkę. Podał ją Wcielonemu słowu i rzekł: „Książka ta i wszystko, co w
niej jest zapisane jest Mi bardzo mile i przyjemne." Nasz Zbawiciel
wziął książkę z wielkim szacunkiem i przyciskając ją do swego serca udzielił
jej niejako zatwierdzenia; tak samo uczynił Duch Święty. Następnie trzy Osoby
oddały tę książkę w ręce Najświętszej Panny, która przyjęła ją z niewysłowioną
radością. Przyglądałam się tej pięknej książce, która zyskała zatwierdzenie u
tronu Boskiego i obudziło się we mnie pragnienie poznania jej treści, jednak
święta bojaźo i szacunek nie pozwalały mi o to prosid. 294
Wielka Królowa
przywołała mnie do siebie i rzekła: „Czy chcesz się dowiedzied, co to za
książka? Patrz i uważaj!" Potem Matka Boska otworzyła książkę i
przytrzymała ją przed mymi oczyma, abym mogła w niej czytad. Przekonałam się
wtedy, że jest to opis świętego żywota Maryi, który napisałam. Królowa niebios
dodała: „Nie potrzebujesz się, więc wcale martwid". Najświętsza
Matka wypowiedziała te słowa, aby mnie uspokoid i zmniejszyd moją obawę.
Złośd smoka
nie została jednak jeszcze zwyciężona. Jeżeli Pan zezwoli na to nasze
doświadczenie, to szatan powróci, podobny do natrętnego komara, aby niepokoid
nasze dusze.
Tak też
uczynił ze mną; w tym opisie żywota Najświętszej Maryi Panny nie ma ani jednego
słowa, któremu szatan by się nie sprzeciwiał, prześladując mnie różnymi
pokusami. We wszystkich tych pokusach Pan zasłaniał mnie jak tarczą naukami i
radami posłuszeostwa. Kiedy ukooczyłam tę historię żywota i modliłam się wraz
ze stowarzyszeniem klasztornym, postawiona zostałam przed tron Bóstwa. Widziałam,
jak z Osoby Ojca wyrosło drzewo niezwykłej wielkości i piękności. Po jednej
stronie drzewa stał Jezus Chrystus, po drugiej — Jego Matka. Na liściach drzew
były wypisane wszystkie tajemnice Wcielenia, życia i śmierci Pana Jezusa,
wszystkie Jego dzieła, a również wszystkie tajemnice życia i przywileje Jego
Najświętszej Matki.
Widziałam każdą
z tych tajemnic z osobna, tak właśnie jak je spisałam. Owoc tego drzewa był jak
gdyby owocem drzewa żywota; drzewo zaś owo było prawdziwym i rzeczywistym
drzewem żywota, którego tamto rajskie było tylko figurą. Święci z radością
przyglądali się temu drzewu a aniołowie mówili pełni podziwu: „Cóż to za
drzewo nadzwyczajnej piękności, ze musimy zazdrościd tym, którzy spożywają owoc
z tego drzewa? Szczęśliwi i błogosławieni są ci, którzy zrywają i kosztują taki
owoc, aby wziąd udział w pełni łaski i chwały, którą w sobie zawiera!"
„Jak to jest możliwe, że śmiertelnicy, którzy mogą żywid się takim owocem, nie
spieszą, aby go zrywad! Pójdźcie, pójdźcie wszyscy, owoc ten jest dojrzały do
spożycia. Kwiecie, które służyło za pokarm patriarchom i prorokom, dojrzało w
najmilszy i najsłodszy owoc. Gałązki, które niegdyś pięły się w górę, teraz
pochylają się do wszystkich."
Następnie
aniołowie zwrócili się do mnie i rzekli: „Oblubienico Najwyższego, wybierz
pod dostatkiem tych owoców, albowiem jesteś bardzo bliska tego drzewa żywota.
Niechaj to będzie owocem twego trudu przy opisaniu tego żywota; podziękowaniem
niech będzie dla ciebie widok tego drzewa. Błagaj Najwyższego, aby wszystkie
dzieci Adama poznały to drzewo, aby wszyscy odnieśli pożytek z danego im czasu
i możliwości i aby za te cuda wielbili sławili Najwyższego."