Biskupów recepta na potępienie
Piszę to w kontekście tekstu pani Ewy Czaczkowskiej w dzisiejszym wydaniu Rzeczpospolitej (14.08.2012), na temat wizyty patriarchy Cyryla w Polsce. Nie odnoszę się tu do całego problemu pojednania, zacytuję jednak pewien fragment:
„Cerkiew w Polsce dotykają takie same problemy laicyzacyjne jak Kościół katolicki. Niektórzy przechodzą do katolików, bo nie chcą się odróżniać od innych, lecz być «tacy jak wszyscy».
- Wielu odchodzi z powodu zawierania małżeństw mieszanych i przechodzenia do Kościoła współmałżonka — przyznaję abp Jeremiasz.
Ilu? Również brak danych, ale niektórzy oceniają, że na 100 zawartych małżeństw mieszanych w 30 przypadkach osoba prawosławna przechodzi do Kościoła katolickiego.
- Ale najczęściej kończy się obojętnością religijną obojga w imię źle rozumianego szacunku dla wiary współmałżonka. Ten problem dotyczy zarówno naszego Kościoła, jak i katolickiego — mówi ks. Henryk Paprocki, rzecznik polskiej Cerkwi.
Nie wiadomo, czy zmieni się to po przyjęciu porozumienia na temat małżeństw mieszanych między Kościołem katolickim a Polską Radą Ekumeniczną. Kościoły mają uznać, że to sami rodzice decydują o tym, w jakim wyznaniu ochrzczą i wychowają dziecko. To powinno sprzyjać utrzymaniu więzi małżeńskiej i rodzinnej, rozdartej teraz koniecznością deklarowania (w Kościele katolickim i prawosławnym), że wychowają dzieci w swojej wierze“.
Ten temat już poruszaliśmy, pozwolę sobie odesłać do tek
stu: