piątek, 25 stycznia 2013
Prymas Józef Glemp - Złoty Róg, który nie zagrał
W nocy z 23/24 stycznia 2013 r. zmarł Prymas Glemp. Był on następcą Prymasa Wyszyńskiego i przejął władze prymasowską właśnie z protekcji swego poprzednika Prymasa Tysiąclecia – Stefana kardynała Wyszyńskiego.
Prymas Glemp był ostatnim Prymasem Kościoła w Polsce, bo jako ostatni miał on pełnię atrybutów władzy Prymasa w Kościele, faktycznie reprezentując władzę papieską w Polsce wobec innych biskupów, którzy nie byli mu równorzędni w godności władzy pasterskiej.
Tej wielkiej odpowiedzialności i honoru Pasterza śp. J. Glemp jednak nie zdzierżył i zrzekł się wszelkich tytułów i praw, oddając Pastorał Prymasa w niegodne ręce i pozwalając tym samym na zniszczenie pozycji Prymasa w ogóle. Skutki tego wandalizmu widać i Kościele, i w Polsce, ale to i tak dopiero początek tego, co nadejdzie.
Prymasowanie Glempa zaczęło się dość dobrze. Idąc po linii ideowej kard. Wyszyńskiego szedł nieco dalej niż poprzednik, bo wygłaszał homilie, które budziły optymizm nawet wśród niedobitków Stronnictwa Narodowego w Polsce. Komentowano to z otuchą w sercu, że kard. Glemp jest bardziej „narodowy” niż Wyszyński.
Tę narodową linię trzymał dość długo, a kulminacją tego były wystąpienia w pierwszych dniach stanu wojennego. Już w pierwszych godzinach tego żydowskiego przewrotu w Polsce Prymas Glemp stanowczo tępił „myślenie powstańcze” w całym społeczeństwie. Jest zasługą Prymasa Glempa to, że stan wojenny nie wywołał masowych wystąpień ulicznych w Polsce. Gdyby do tego doszło, doprowadziłoby to do rzezi na Polakach, co najprawdopodobniej było wkalkulowane od samego początku.
ZRÓDŁO - Przeczytaj więcej