wtorek, 27 sierpnia 2013

Jak będziemy żyli wświecie czujników?

Krakowska firma Estimote produkuje maleńkie urządzenia, które można przyczepić do dowolnego towaru sklepowego po to, aby klientom łatwiej było dotrzeć do upragnionego produktu. To rozwiązanie testują obecnie sieci handlowe w USA i Europie.
System który musi być sprzężony z oprogramowaniem telefonu komórkowego użytkownika, stale monitoruje otoczenie w poszukiwaniu odpowiednich sygnałów. Gdy je wykryje, na ekranie telefonu będą się wyświetlać komunikaty. Aby system orientował się jakiego rodzaju produkty nas interesują, sami określamy nasze preferencje w pamięci smartfona. Ponadto, mają też powstawać specjalne aplikacje, które będą rejestrować zachowania klienta, by na tej podstawie ustalać jego upodobania.
Technologia Estimote może być także wykorzystywana do nawigacji w pomieszczeniach, gdzie nie dochodzi sygnał GPS. Dzięki czujnikom emitującym sygnały radiowe urządzenie może nam pomóc znaleźć miejsce parkingowe w podziemnym garażu. W czasie zwiedzania muzeum informacja o właśnie oglądanym obrazie pojawi się na ekranie telefonu. Smartfon sam zaprowadzi nas do regału w bibliotece na którym znajduje się książka której szukamy.
Nad tym, jak za pomocą niewielkich nadajników radiowych podłączyć do internetu różne przedmioty pracują m.in. specjaliści z Apple'a. Pozostaje jednak pytanie, czy otoczeni zewsząd czujnikami nie będziemy czuli się jak bohaterowie "Big Brothera”?
ED/wyborcza.biz