Ojcze Franciszku,napraw mój Kościół.
http://mareklipski.neon24.pl/post/89951,ojcze-franciszku-napraw-moj-kosciol
Papieski kaznodzieja o. Raniero Cantalamessa zachęca Papieża
Franciszka do reformy.Zgodnie z tradycją to właśnie on, a nie
Ojciec Święty, głosił homilię podczas Liturgii Męki Pańskiej w
Bazylice Watykańskiej.
Włoski kapucyn dał w niej wyraz nadziei na odnowę Kościoła, którą
może przynieść Papież o imieniu Franciszek.
„Ta wielkopiątkowa liturgia, sprawowana w Roku Wiary i w obecności
nowego Następcy Piotra może się stać, jeśli zechcemy, początkiem
nowego życia” – mówił o. Cantalamessa.
W jego przekonaniu Kościół musi się wyzbyć wszystkiego, co utrudnia
mu głoszenie Ewangelii.
„My wiemy, jakie przeszkody utrudniają przekaz przesłania: mury
podziałów, począwszy od tych, które dzielą różne Kościoły
chrześcijańskie, nadmiar biurokracji, pozostałości ceremoniału,
dawne prawa i kontrowersje, które są już tylko przeżytkiem – mówił
o. Cantalamessa. – Jest to jak z pewnymi starymi budynkami.
Na przestrzeni wieków, aby dostosować je do aktualnych potrzeb,
wybudowano w nich ściany działowe, schodki, pokoje, pokoiczki.
Przychodzi jednak chwila, kiedy zdajemy sobie sprawę, że to
wszystko nie odpowiada już dzisiejszym wymogom, co więcej jest dla
nas przeszkodą i wtedy trzeba mieć odwagę, aby to wszystko zburzyć
i przywrócić pierwotne kształty i prostotę.
Na tym polegała misja, którą otrzymał niegdyś pewien człowiek,
kiedy modlił się przed krzyżem w kościele San Damiano: «idź,
Franciszku, i napraw mój Kościół»” – powiedział papieski
kaznodzieja.
kb/ rv
http://de.radiovaticana.va/news/2013/03/29/predigt_am_karfreitag:_%E2%80%9Eder_h%C3%A4ndedruck_zwischen_gott_und_den_menschen/ted-677895
ZNALEZIONE W KOMENTARZACH
==========================
Księża nie mogą przyjmować pieniędzy za sakramenty, bo oznacza to,
że są materialistami, nie powinni nakładać odświętnych szat
liturgicznych, muszą jeździć 35 letnimi fiatami 126 p, a ci bogatsi
30 letnimi 125 p, nie mogą być strażnikami wiary, nie mogą pouczać
wiernych, gdyż Bogu podoba się, jak grzesznik grzeszy, wszak sam
Chrystus jest według niektórych grzechem i dlaczego ma się Mu nie
podobać grzech. Spowiedź powinna być lekka i przyjemna, a w ogóle
to po co spowiedź, skoro grzesznikom należy współczuć, a nie ich
pouczać, np. aborcja, co tam te miliony zabitych dzieci, nie żyją i
stało się, grzesznik nie powinien zatem za dużo klęczeć przed
Bogiem, gdyż Bogu jest przykro, że grzesznik się tak poniża, a
przecież Bóg nie patrzy na grzech, mordowanie, sodomię, etc. tylko
jest miłosierny, więc wybaczy wszystko. Kościół musi podążać na
natchnieniem “ducha św.” czyli za nowością, kto nie podąży będzie
go trzeba uznać za głupca o leniwym sercu i twardym karku. Geje to
beniaminki i im należy się szczególne współczucie, gdyż kim my
jesteśmy aby ich osądzać, wszak nawet ateiści tak samo jak i
wierzący idą do nieba.Zresztą w ogóle po co kościół, skoro i tak
wszystko jedno czy się należy do niego czy nie, przecież tradycja
to starożytność, szansą jest tylko nowa ewangelia. Najlepiej po
prostu bawić się, tak jak panny w bikini na plaży w Buenos Aires,
Bóg wszystko wybaczy, to tylko ci karnawałowi papieże typu Jana
Pawła II i Benedykta XVI alarmowali, że kościół tonie, ale pewnie z
przepychu i obsesji na punkcie aborcji im się w głowach
poprzewracało. Po co te wszystkie znaki krzyża, błogosławieństwa,
klęczenie przed Najświętszym Sakramentem i podczas podniesienia,
przecież istnieje powszechne braterstwo, a ty człowieku jeśli
skrytykujesz jakiegoś syjonistę czy muzułmanina, to właściwie
powinieneś być ekskomunikowany. Nie ma w tobie miłości.
I tak wszyscy bawiąc się, idąc szeroką wygodną drogą, nie patrząc
na przykazania, które są tylko sztywnym imperatywem, dojdziemy do
….
no właśnie gdzie?