niedziela, 29 września 2013

Ojcze Franciszku,napraw mój Kościół.

Ojcze Franciszku,napraw mój Kościół.
http://mareklipski.neon24.pl/post/89951,ojcze-franciszku-napraw-moj-kosciol

Papieski kaznodzieja o. Raniero Cantalamessa zachęca Papieża Franciszka do reformy.Zgodnie z tradycją to właśnie on, a nie Ojciec Święty, głosił homilię podczas Liturgii Męki Pańskiej w Bazylice Watykańskiej.
Włoski kapucyn dał w niej wyraz nadziei na odnowę Kościoła, którą może przynieść Papież o imieniu Franciszek.
„Ta wielkopiątkowa liturgia, sprawowana w Roku Wiary i w obecności nowego Następcy Piotra może się stać, jeśli zechcemy, początkiem nowego życia” – mówił o. Cantalamessa.
W jego przekonaniu Kościół musi się wyzbyć wszystkiego, co utrudnia mu głoszenie Ewangelii.
„My wiemy, jakie przeszkody utrudniają przekaz przesłania: mury podziałów, począwszy od tych, które dzielą różne Kościoły chrześcijańskie, nadmiar biurokracji, pozostałości ceremoniału, dawne prawa i kontrowersje, które są już tylko przeżytkiem – mówił o. Cantalamessa. – Jest to jak z pewnymi starymi budynkami.
Na przestrzeni wieków, aby dostosować je do aktualnych potrzeb, wybudowano w nich ściany działowe, schodki, pokoje, pokoiczki. Przychodzi jednak chwila, kiedy zdajemy sobie sprawę, że to wszystko nie odpowiada już dzisiejszym wymogom, co więcej jest dla nas przeszkodą i wtedy trzeba mieć odwagę, aby to wszystko zburzyć i przywrócić pierwotne kształty i prostotę.
Na tym polegała misja, którą otrzymał niegdyś pewien człowiek, kiedy modlił się przed krzyżem w kościele San Damiano: «idź, Franciszku, i napraw mój Kościół»” – powiedział papieski kaznodzieja.
kb/ rv


http://de.radiovaticana.va/news/2013/03/29/predigt_am_karfreitag:_%E2%80%9Eder_h%C3%A4ndedruck_zwischen_gott_und_den_menschen/ted-677895

ZNALEZIONE W KOMENTARZACH
==========================
Księża nie mogą przyjmować pieniędzy za sakramenty, bo oznacza to, że są materialistami, nie powinni nakładać odświętnych szat liturgicznych, muszą jeździć 35 letnimi fiatami 126 p, a ci bogatsi 30 letnimi 125 p, nie mogą być strażnikami wiary, nie mogą pouczać wiernych, gdyż Bogu podoba się, jak grzesznik grzeszy, wszak sam Chrystus jest według niektórych grzechem i dlaczego ma się Mu nie podobać grzech. Spowiedź powinna być lekka i przyjemna, a w ogóle to po co spowiedź, skoro grzesznikom należy współczuć, a nie ich pouczać, np. aborcja, co tam te miliony zabitych dzieci, nie żyją i stało się, grzesznik nie powinien zatem za dużo klęczeć przed Bogiem, gdyż Bogu jest przykro, że grzesznik się tak poniża, a przecież Bóg nie patrzy na grzech, mordowanie, sodomię, etc. tylko jest miłosierny, więc wybaczy wszystko. Kościół musi podążać na natchnieniem “ducha św.” czyli za nowością, kto nie podąży będzie go trzeba uznać za głupca o leniwym sercu i twardym karku. Geje to beniaminki i im należy się szczególne współczucie, gdyż kim my jesteśmy aby ich osądzać, wszak nawet ateiści tak samo jak i wierzący idą do nieba.Zresztą w ogóle po co kościół, skoro i tak wszystko jedno czy się należy do niego czy nie, przecież tradycja to starożytność, szansą jest tylko nowa ewangelia. Najlepiej po prostu bawić się, tak jak panny w bikini na plaży w Buenos Aires, Bóg wszystko wybaczy, to tylko ci karnawałowi papieże typu Jana Pawła II i Benedykta XVI alarmowali, że kościół tonie, ale pewnie z przepychu i obsesji na punkcie aborcji im się w głowach poprzewracało. Po co te wszystkie znaki krzyża, błogosławieństwa, klęczenie przed Najświętszym Sakramentem i podczas podniesienia, przecież istnieje powszechne braterstwo, a ty człowieku jeśli skrytykujesz jakiegoś syjonistę czy muzułmanina, to właściwie powinieneś być ekskomunikowany. Nie ma w tobie miłości.
I tak wszyscy bawiąc się, idąc szeroką wygodną drogą, nie patrząc na przykazania, które są tylko sztywnym imperatywem, dojdziemy do ….
no właśnie gdzie?