sobota, 31 marca 2012

"To jest Ciało moje, to jest Krew moja"

TO JEST MOJE CIALO - TO JEST MOJA KREW
Łamanie chleba a "społeczność"

Zarzut: W Wieczerzy P. mamy raczej pamiątkę, wspomnienie, a w Stole Pańskim - społeczność. Społeczność opiera się na krwi Chrystusowej; tylko ci, którzy są narodzeni na nowo są omyci w tej krwi, mają przywilej picia z kielicha. Chleb, który łamiemy, jest symbolem jednego Ciała Chrystusowego będącego teraz na ziemi utworzonego ze wszystkich Jego członków tu przebywających. Udział w łamaniu chleba przy Stole Pańskim zawiera więc w sobie naszą jedność z Chrystusem.

Słowo "pamiątka" omówiono w osobnym punkcie, zajmijmy się teraz społecznością ( co prawda w Polsce słowo koinonia zwykliśmy raczej tłumaczyć jako wspólnota). Dla wiernych Izraelitów wspólny posiłek był znakiem pewnej więzi - nie na darmo faryzeusze oskarżali uczniów Jezusa : "Dlaczego jecie i pijecie z celnikami i grzesznikami? "[Łk 5,30b].Podana powyżej jednościowa interpretacja Eucharystii jest w zasadzie prawidłowa ; jej wadą jest jednak pewne zawężenie. W Dziejach Apostolskich czytamy o Kościele :"Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwie." [Dz 2,42]. Dodać trzeba iż podmiotami Eucharystii są nie tylko spożywający ją wierni, ale przede wszystkim Jezus. Jest to zresztą jak najbardziej realna Wieczerza Pańska - nieprawdą jest, jakoby Kościół był tylko obrazem Jezusa, a Ciało (Chleb) symbolicznym obrazem Kościoła. Przeciwnie -to Jezus jest centrum, i to On jest obecny (dosłownie i realnie) zarówno w znaku (sygnale, fladze) chleba, jak i w swoim Kościele. Jego obecność w Kościele i w Eucharystii została zapisana w Biblii w bardzo wyraźny sposób ; wyrażają ją choćby fragmenty w których św.Paweł mówi o Kościele jako o Ciele Chrystusa (1 Kor 12,12-31) jak i te, w których Jezus mówi o Chlebie Eucharystycznym "To jest Ciało moje" a o Winie "To jest Krew moja". Oba fragmenty mówią o prawdziwej ( choć nieco odmiennej), realnej obecności Jezusa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz